znaczy od SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

znaczy od SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

Post by jan » Fri Dec 31, 2010 7:22 am

Mija kolejny rok służby w Bibliotece Społecznej.

Przetrwaliśmy, wrośliśmy.
7.000 zarejestrowanych wizyt dzieci, zapewne ponad 2.000 wizyt dorosłych,
kilkaset wypożyczonych książek.
Czas pracy 5 komputerów przeznaczonych dla publiczności
wykorzystany w około 70%, w wakacje i ferie blisko 100%.


Osobno imprezy i publiczność na nich,
pani Dorota Kaczmarek poda wkrótce pełniejszą statystykę.

Beneficjentów naszej pracy jest jak widać sporo.
Liczba społeczników (wolontariuszy) wraz z zarządem Stowarzyszenia nie przekracza 20.
W tej dwudzieste mieszczą się ludzie, którzy przepracowali za darmo co najmniej 20 godzin w roku.

Wsparcie Miasta (projekty) wystarczyło na pokrycie na pokrycie kosztów utrzymania lokalu
i pokrycie kosztów zatrudnienia 1 osoby na najniższej krajowej przez 11 miesięcy.

Byli jeszcze stażyści z Urzędu pracy. Osoby te w zasadzie są mniej więcej tyle pomocą
co beneficjentami, może nawet bardziej beneficjentami:
na oswojenie się z miejscem, księgozbiorem, problematyką potrzeba co najmniej 3 miesiące.

Wielu naszych beneficjentów uważa to miejsce za swoje, które im sie słusznie należy.
Korzystają jak ze swojego, nie dając nic w zamian.
Wpisanie sie do zeszytu gości uważają za swój wkład w nasze dzieło.
Sprzątanie, odśnieżanie, finansowanie ich nie dotyczy.
Rok 2011 będzie rokiem rzeczywistego uspołecznienia przedsięwzięcia - W TYM CAŁY JEGO SENS.


Wszyscy nasi zaproszeni goście:
pisarze, artyści, podróżnicy, naukowcy, prelegenci - oddawali nam swój czas bezpłatnie.


Niżej podpisany oddał przedsięwzięciu zwanemu Biblioteką Społeczną, będącą również przytuliskiem dla dzieci
cały swój czas. Tyle energii można wykrzesać z siebie na rozruch przedsięwzięcia,
ale kiedy ten "rozruch" trwa cztery lata i pięć miesięcy, i kiedy powstała instytucja
nadal jest na granicy bycia-niebycia, można się poczuć zmęczonym i stracić serce do dzieła.
Biblioteka społeczna jest społecznym eksperymentem, który może "wypalić" lub nie.
Jeśli znajdą się następcy i kontynuatorzy, dzieło wypali, organizator ograniczy swą rolę
do bycia bibliotecznym dziadkiem i będzie sie cieszył sukcesami następców.
Jeśli nie znajdzie sukcesorów, jeśli nie potrafimy przedsięwzięcia USPOŁECZNIĆ
- wystąpi do Walnego Zebrania z wnioskiem o likwidację Biblioteki a może i Stowarzyszenia.


Światełko w tunelu


W grudniu tego roku spadły na nas zaszczyty:

jedna z dwudziestki zasłużonych, Paulinka Mężyk, zgłosiła mnie do konkursu na Cichego Bohatera
organizowanego przez Echo Miasta, przeszedłem sito, zostałem jednym z cichych.
Stosowna tabliczka zdobi czytelnie Biblioteki Społecznej.

Ta sama osoba zgłosiła nas do Nagrody Bursztynowego Mieczyka im. Macieja Płażyńskiego,
znowu załapaliśmy się na wyróżnienie, w czytelni zawisła kolejna tabliczka i zasuszona róża.

Mimo ogromnej pracy i zaszczytnych wyróżnień wchodzimy w w 2011 z zupełnie pustym kontem.


Pod koniec roku zapaliło się nam światełko w tunelu: pojawiły się 3 artystki:
Ada, Dominika i Monika, którym spodobała się nasza idea i WNIOSŁY SIEBIE z młodą energią i talentami,
meble, książki, dary, warsztaty plastyczne, bajkoczytaneczki...

Jest jeszcze Adam od mundurów, uzbrojenia i szachów, jest Norbert od informatyki
i oswajania dorosłych z komputerami.

Samorząd studencki Akademii Sztuk Pięknych wsparł nas owocami swej Aukcji Mikołajkowej,
w tym 170 pięknymi książkami dla dzieci, które będą hitami ...

przygotowywanej przez licealistki: Judytę, Justynę, Martę, Paulinę przy wsparciu pani Dorotki
BIBLIOTECZKI DZIECIĘCEJ, która będzie prowadzona przez dzieci i młodzież,
i ruszy już w styczniu 2011 roku.

Spadł na nas jeszcze jeden dar, ponad 80 książek wydawnictwa słowo/ obraz terytoria
za sprawą pana Mariusza Klimka, dyrektora biblioteki z Łęgowa.
Wiele z tych książek było przedmiotem moich marzeń, ale nie było mnie na nie stać.

W tym roku Stowarzyszenie nie miało pieniędzy na zakup książek,
wszystkie przybytki-nabytki (poza wyżej wymienionymi) to moje prywatne zakupy i książki wybrane z darów.
Te dary to książki z masowo likwidowanych domowych bibliotek, które wyszły z mody.

Pieniądze...
Projektów do Europy nie ma kto pisać, wszystkie siły stowarzyszonych i zaprzyjaźnionych
konsumują dzieci, którym staramy się coś dać,
a co najmniej nie pozwolić by sobie zrobiły krzywdę i by nie rozniosły w proch i pył lokalu i wyposażenia.

Robota nasza ma sens, doskonalenie naszych działań ma sens, ale...
Potrzebni poszukiwacze pieniędzy, księgowi, pedagodzy, fachowcy różnych dziedzin.

Tacy ludzie są wśród nas, w zasięgu ręki, ale niektórzy nie mają odwagi, niektórym się nie chce, niewielu faktycznie nic nie może.

Fotel i telewizor, komputer i ciepła pościel mają magiczną moc przyciągania.

A Polska schodzi na psy, kto może zmiata z niej do normalności - na Zachód,
zamiast normalność zbudować tu, zaczynając od teraz, znaczy od jutra,
znaczy od
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

jan urbanik

PS
To miała być trzeźwa, spokojna relacja,
zgrubne podsumowanie roku, który dziś żegnamy.
Wyszła - jak wyszła.

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Fri Dec 31, 2010 11:38 am

Ja odwagę mam, chce mi się, ale faktycznie nic lub niewiele mogę.

I chociaż Polska schodzi na psy, nie zmiatam z niej do normalności

(która z kolei w innych sprawach jest... nienormalnością!).

papi2
Forumowicz
Posts: 3
Joined: Thu Jul 15, 2010 12:49 pm

Post by papi2 » Fri Dec 31, 2010 9:27 pm

Pan Szanowny sie za bardzo nad soba rozczula. papi
a kuku

mg_gdynia
Członek Stowrzyszenia
Posts: 384
Joined: Tue Nov 16, 2010 3:20 pm

Post by mg_gdynia » Mon Jan 03, 2011 11:35 am

A towarzysz(-ka) nie ma nic do powiedzenia,

więc niech lepiej wcale głosu nie zabiera...

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 58 guests