Dolina Dwurzecza i "ludzie gór". I Ukraina.

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Sat Jun 25, 2011 9:24 pm

Janie. mam nadzieje ze potrafisz wykasowac moje powtorki, a ja kiedys mogl poprawic to co zostanie.

Pozdrawiam. mam nadzieje ze czytanie nacionalistycznego Main Kampf bylo porzyteczne :).
nie ma podpisu :)

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Sun Jun 26, 2011 5:36 am

//Pozdrawiam. mam nadzieje ze czytanie nacionalistycznego Main Kampf bylo porzyteczne :).//

Niewątpliwie tak. Czytam to, co mi pozwala zrozumieć świat.
Urodziłem się i przeżyłem dzieciństwo w strefie działania UPA.

//Ale mam DALEKO DZIES PROBLEMY abstrakcyjnej Rosji czy Ukrainy.
Interesuja mnie Ludzie tam mieszkajacy bo sporo nadal mam kolegow i to w roznych Bylych Republikach ...//

Trochę się zdziwiłem, że interesują Cię leśne grzyby, a "masz gdzieś" las.
Tego się raczej nie da rozdzielić.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Sun Jun 26, 2011 7:44 am

jan wrote:Urodziłem się i przeżyłem dzieciństwo w strefie działania UPA.


I jak ? Od jakiego czasu z Rusinow przeksztalcili sie w Ukraincow? Mozna z tego wyczytac?

jan wrote:Trochę się zdziwiłem, że interesują Cię leśne grzyby, a "masz gdzieś" las.
Tego się raczej nie da rozdzielić.


Oj sie da. Nawet wiecej. Las moze byc nawet CUDZY, a gryby (nasze, co tak lubisz) rosna w nim pod wielkim dostatkiem. A moze byc inaczej: las calkiem SWOJ, ale zarosniety na przyklad nacionalistyczna zaraza i ... nie ma juz w nim zadnych jadalnych grzybow - jedynie same jadowite...
nie ma podpisu :)

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Sun Jun 26, 2011 1:18 pm

Część Rusinów w moich stronach rodzinnych przerodziła się w Ukraińców w latach 30 ub. wieku,
czyli świadkami tej przemiany byli moi rodzice.

Ironizujesz i pokpiwasz z tego, że czytam Doncowa. Nic śmiesznego, proszę Observera:
chcę zrozumieć genealogię zbrodni.

Co do lasu i grzybów - napiszę obok tematu.
Las to Polska, grzyby to my, Polacy. Ja wsród nich.

Stać nas na to, by rosnąć w swoim lesie, wpływać na jego kształt
Jeśli nie stać nas na stworzenie państwa dla ludzi, znaczy to,
że zeszliśmy na psy.

Celem mego życia po życiu (wychowawczym, opiekuńczym, zawodowym)
jest przeciwdziałanie schodzeniu Polski na europejski margines,
nie wyobrażam sobie, że Polacy rozlezą się na wszystkie świata strony świata,
a nad Wisłą powstanie olbrzymi rezerwat przyrody.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Sun Jun 26, 2011 8:16 pm

jan wrote:Część Rusinów w moich stronach rodzinnych przerodziła się w Ukraińców w latach 30 ub. wieku,
czyli świadkami tej przemiany byli moi rodzice.


No widzisz janie. A my mowimy o historycznych korzeniach Ukrainy i Ukraincow...

jan wrote:Ironizujesz i pokpiwasz z tego, że czytam Doncowa. Nic śmiesznego, proszę Observera:
chcę zrozumieć genealogię zbrodni.


Janie. Ty mnie chyba juz troche znasz. Taki mam styl... A jesli mowimy o geneologii, to sprawa jest dla mnie dosc prosta. Wyrobilem sobie poglad dawno temu i NON STOP probuje Ci to przekazac. Nie ma takiej Swietosci dla Ktorej Mozna mordowac, gnebic ludzi... Jak tylko widze ze TWOR ma podloze ktore ma nawet realna sposobnosc w to sie przerodzic, to nazywam rzeczy swoim imieniem (porownaj: "Pokazali sie narodem", "nie mial chyba innego wyboru oparcia sie o inna ideologie..." Na tym dla mnie koniec dyskusji...


jan wrote:Co do lasu i grzybów - napiszę obok tematu.
Las to Polska, grzyby to my, Polacy. Ja wsród nich.



Chyzby nie zrozumialem ;) ? Wtedy dzieki!

jan wrote:
Stać nas na to, by rosnąć w swoim lesie, wpływać na jego kształt
Jeśli nie stać nas na stworzenie państwa dla ludzi, znaczy to,
że zeszliśmy na psy.

Celem mego życia po życiu (wychowawczym, opiekuńczym, zawodowym)
jest przeciwdziałanie schodzeniu Polski na europejski margines,
nie wyobrażam sobie, że Polacy rozlezą się na wszystkie świata strony świata,
a nad Wisłą powstanie olbrzymi rezerwat przyrody.


Od tego Wzresnia bede mial mojego pierwszego Polskiego Doktoranta (wychowanego tu w UK). I mam juz kolejke nastepnych polskich studentow (o 1 rok i 2 lata mlodszych co chca sie uczyc i kontynuowac nauke dalej). Mam w gleboko d... czy wroca do Polski, czy tez zostana tu w UK (a moze w inne miejsce na swiecie sie wybiora gdzie bedzie im LEPIEJ!). Dla mnie wazne ze beda porzadnymi ludzmi. Czy beda chodzic do Kosciola, mnie jak wiesz nie interesuje, wiem ze beda mieli sentyment do Polski, mowia po Polsku i beda czesto wpadac zeby odwiedziec Rodzicow i przyjacieli. Ale czy beda stanowic wielkie slowo NAROD mnie interesuje jescze MNIEJ...

Wyjechali z Polski z roznych przyczyn, ale przede wszystkim dlatego ze LAS stwozyl im takie warunki jakie sa. LAS od kiedy go pamietam, zawsze byl zainteresowany odbudowa gornej czesci drzew ubranych na czarwono-bialo i w historyczno/mortyrologicznych humorach. O wiele mniej myslal o sprawach ludzkich (zajmowal sie oczyscieniem dusz :) i wyjasnieniem ktory grzyb jest bardziej prawdziwkiem szukajac robakow wewnatrz :). Ale ta historyczna/patryotyczna selekcja sprowadzila sie do tego, ze wszyscy co walczyli o LAS w ostatecznosci okazali sie... niby trutkami, a najgorsze trutki pomalowaly sie w prawdziwki ale ... truja nowe pokolenia rzucaja swoje trujace spory. Wiec jakos grzybicy sie zepsula.... Dobrze ze wieja mocne wiatry pozwalajace sporom sie poruszac...

Rola i miejsce (nalezyte) Polski w Europie niech interesuje Ciebie oraz ... Jaroslawa z Rydzykiem.

Ale to co robisz w Bibliotece, zaprzecza temu co czasami piszesz :)
nie ma podpisu :)

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Sun Jun 26, 2011 9:26 pm

Janie.

Moje zdanie bylo i pozostaje takie same. Polska przestanie schodzic na psy od momentu kiedy mozna bedzie przezyc jedynie fachiem, partiotyzm fachiem nie bedzie juz uznawany, a bedzie uprawiany (i pozostaje sprawa wychowania Rodziniego). Kiedy sie pojawia u nas fachowcy bezpartyjne, swobodnie poslugujace sie przynajmniej jednym jezykiem obcym, dla ktorych ich FACH bedzie WYZSZA SWIETOSCIA od swietopogladu i patryotyzmu...

Wtedy drogi, mosty, szkoly, biblioteki, teatry, ... sam wiesz co. I ludzi beda w stanie dyskutowac :) i myslec bo beda mieli CZYM poza sloganami ....
nie ma podpisu :)

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Mon Jun 27, 2011 6:28 am

Do tej pory Bozia nie stworzyła instytucji, która mogłaby zastąpić państwo.

Państwo dla obywateli-narodu jest tym, czym dom dla rodziny.
By go zbudować i urządzić, potem utrzymać, potrzebna jest praca i zaangażowanie emocjonalne.


Do tej pory Bozia nie stworzyła instytucji, która mogłaby zastąpić państwo.

Jeśli państwo nie ma jakiejś tam KRYTYCZNEJ ilości
sprawnych fizycznie, intelektualnie i zaangażowanych emocjonalnie OBYWATELI - schodzi na psy.


Do tej pory Bozia nie stworzyła instytucji, która mogłaby zastąpić państwo.

Państwo dla obywateli-narodu jest tym, czym dom dla rodziny.
By go zbudować i urządzić, potem utrzymać, potrzebna jest praca i zaangażowanie emocjonalne.

Jeśli ludność składa się z gnuśnych parobków, złodziei, sobków i nieuków,
jeśli nie wytworzy sobie elit przywódczych - zejdzie na psy.


Państwo dla obywateli-narodu jest tym, czym dom dla rodziny.
By go zbudować i urządzić, potem utrzymać, potrzebna jest praca i zaangażowanie emocjonalne.

Do tej pory Bozia nie stworzyła instytucji, która mogłaby zastąpić państwo.

Pewną ilość kosmopolitów, patriotów dobrobytu - państwo zniesie -
tak jak i pewną ilość parobków, złodziei, sobków i nieuków, ale...


Państwo dla obywateli-narodu jest tym, czym dom dla rodziny.
By go zbudować i urządzić, potem utrzymać, potrzebna jest praca i zaangażowanie emocjonalne.

Budowniczy i gospodarz domu wie, ile trzeba starań, wysiłku, zabiegów, zachodów, POŚWIĘCEŃ -
by dzieło powstało i trwało, jest emocjonalnie związany z domem-dziełem, szanuje go.

Inaczej jest z lokatorem, inaczej z parobkiem, inaczej z gościem, a...


Do tej pory Bozia nie stworzyła instytucji, która mogłaby zastąpić państwo.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Tue Jun 28, 2011 6:59 am

Twoje postulaty nie spełnią się
Deus ex machina,
wymagają emocjonalnego zaangażowania,
jeżeli mają się spełnić dla Polaków w Polsce,
to wymagają zaangażowania
trzeźwych, sprawnych Polaków - miłujących tą ziemię,
traktujących ją (i kraj) jako swój dom, a współobywateli jako rodzinę.


Patrioci dobrobytu tego nie zrobią, parobcy tego nie zrobią.

I nie przyszywaj mi, proszę, żadnych kaczek i rydzów,
jest to bolszewicka maniera, ja jej nie stosuję.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Tue Jun 28, 2011 9:33 pm

jan wrote:
I nie przyszywaj mi, proszę, żadnych kaczek i rydzów,
jest to bolszewicka maniera, ja jej nie stosuję.

...Patrioci dobrobytu tego nie zrobią, parobcy tego nie zrobią.



Janie. Uczynilem tu jedynie "male" naduzycie. Zmienilem kolejnosc Twoich zdan.

Pomysl dlaczego ;).

Smiem twierdzic ze pracuje wiecej niz spore grono "Patriotow" razem wzietych, a dobrobytu mam mniej od kazdego z nich. Nie przyjechalem do Polski za dobrobytem i nie dla dobrobytu z niej wyjechalem... a dlatego ze grzybica sie psula nie do wytrzymania...

Pozatym po moim wyjezdie udalo mi sie uzyskac twoche funduszy Unijnych dla mojej Uczelni w Polsce. O Polskich studentach tu i tam juz mowilem. Nawet czytam non stop nowosci oraz to forum i rozsiewam spory z jego kontem... Wiec uwazam ze nawet bedac za woda pomagalem i pomagam LUDZIOM co maja Polskie Obywatelstwo z wdziecznosci i z przyjamnoscia co jest normalka w zachowaniu.... Czy pomagam Las budowac ? NIE. Czy grzyby pozwola budowac Las przybyszom? Odpowiedz sam znasz... Wiec pozwalam sobie troche powiedziec grzybom, co mysle o tym co widze tu i tam. Mowie to wszystkim grzybom, bez wyjatkow i wszedzie mam problemy. Nie wszystkim grzybom to sie podoba...

Nie sprzeczam sie jedynie tu z ich (grzybow) wybitnym przedtawicielem ;)...

A komunistyczne zapendy mam z wychowania, tu juz nic nie mozna zrobic...

Przy okazji: kazde normalne panstwo STARA SIE zaprosic do siebie pracowitych
przybyszy (a nie mowi ze... jest w stanie ich wytrzymac...)

Poczuj roznice...
nie ma podpisu :)

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Wed Jun 29, 2011 7:28 am

Kraj, mieszkańcy, obywatele, naród
(miał być odrębny post, mam kłopoty z wysyłka)


Od wieków, tysiącleci wielu ludzi zorganizowanych jest w ramach państw.
W ramach państw ludy przekształcają się w narody,
władza święta, od bogów dana, przekształca się w wybieralną,
panowanie nad narodem przekształca się (przynajmniej w deklaracjach) w służbę.

We współczesnej Polsce władzę wybiera naród i zadaniem jej jest narodowi służyć.
Zarówno panowanie jak i służba jest rzemiosłem i sztuką zarazem.
Zarówno sztuka jak i rzemiosło praktykowane bez zaangażowania emocjonalnego to byleco,
to kicz i bubel.
Efektem polskiego rządzenia jest kicz i bubel.

Miłość ogłupia i uwzniośla, dokładniej: zakochanie ogłupia, miłość uwzniośla.
Polska miłość do ojczyzny przeważnie nie uwzniośla,
ma ona przeważnie charakter deklaratywny, jest przeważnie potokiem frazesów;
czynny patriotyczny zryw zaś, to straceńcza,niepragmatyczna awantura -
takimi były prawie wszystkie polskie powstańka,
wyjątki - śląskie a szczególnie wielkopolskie.
Zapewne zastąpienie pruskiego Ordnungu polskimi porządkami wielu byłych powstańców zniesmaczyło.

Warto dodać, że Ordnung popsuł się i w Niemczech - hitleryzacja państwa i narodu
zrodziła potwora siejącego spustoszenie wokół i zjadającego własny ogon.


Deklaratywny, żałobny, ofiarniczy patriotyzm polski, będący umiłowaniem ojczyzny idealnej, mitycznej
- i brak szacunku do REALNEGO PAŃSTWA i WYBRANEGO RZĄDU, nie dającego dobrobytu
a nękającego podatkami...
Tacy obywatele wybierają i są wybierani, tacy obywatele rządzą krajem i stanowią prawo!

Ekipy rządzące w innych krajach, wywodzące się z tradycyjnych elit lub nasiąkła tradycją,
podobnie jak nasze "starają się jakoś wyżywić", ale robią to znacznie kulturalniej niż sezonowi politycy sezonowego państwa
(sezony: sejmokracja - be, sanacja - be, peerelizm - be, kaczyzm - be, platformizm...)
gdzie celem człowieczka jest - załapać się i nachapać, okazja może się nie powtórzyć.
Szlachetne i chwalebne wyjątki potwierdzają tylko regułę.

Ekipy wywodzące się z tradycyjnych elit CHCĄ TRWAĆ, wiedzą, żeby zachować wpływy i majątki
należy się nimi dzielić, że warto z rządzonym podzielić się częścią, by zachować resztę.


Werbalnie patriotyczna, emocjonalnie-obywatelsko niedojrzała ludność,
którą tylko z ogromną dozą dobrej woli można nazwać społeczeństwem,
ekstrahuje z siebie imitację elit, które zmuszone są zarządzać rzeczywistym państwem,
i produktem tego rządzenia jest kicz i bubel, co widać i słychać i czuć,
i co ludność widzi i słyszy i czuje, i utwierdza się w przekonaniu, że państwo i rząd są godne pogardy.

Instytucja państwa nie ma do tej pory praktycznej konkurencji.
Antypaństwowe anarchizujące brednie rozbrajają państwo -
by stało się przedmiotem, którym można dowolnie manipulować.

W XVIII wieku "ościenne potencje" dowolnie pogrywały sobie Polską i Polakami,
pomagały bronić liberum veto i złotej wolności jej zwolennikom
PO CZYM PODZIELIŁY SIĘ POLSKĄ i WZIĘłY SWAWOLNY NARODEK ZA PYSK.

Historia powtórzyła się z solidaruszkami, kórych PO ZRYWIE Balcerowicz,
jak stado barnków, zaprowadził w dziki, nieludzki kapitalizm, o którym cywilizowana Europa dawno zapomniała.
Konsekwencja -
dwa buntownicze pokolenia wyciekły z Polski w bardziej ludzki i bogatszy kapitalizm!
Dwudziestolecie soliarusze (posolidarnościowe) - to dwudziestolecie straconych szans,
to nieodwracalnie stracone dwudziestolecie, tylu młodych, zdrowych ludzi buduje dobrobyty cudzych ojczyzn!

Wszelka interwencja, wspieranie Polski przez dobrych wujów - to działanie w tychże wujów interesie.

Zachodnie wsparcie DEMOBILIZUJE I DEMORALIZUJE POLAKÓW, środki chłonie głównie pasożytnicza biurokracja.
Patrzcie na Grecję, Czy jesteśmy lepsi, mądrzejsi?

Tekst ten napisałem przedwczoraj wieczór,
przeczytałem i poczyniłem zmiany wczoraj wieczór, ponownie pozmieniałem nieco wklepując go teraz w komputer.
To nie jest Objawienie, to nie jest Prawda, to próba pozbierania myśli, określenia sytuacji w Polsce.
Materiał do przemyśleń.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 57 guests