Można życie oddać studiowaniu filozofów: Arystoteles, Augustyn, Tomasz
i tak aż do współczesności – i umrzeć w słusznym przekonaniu, że człowiek głupi się rodzi i głupi umiera.
Studiowanie klasyków to zajęcie ważne i poważne dla filozofów-profesjonalistów, którzy u dawniejszych mistrzów szukają nowych podniet.
Pospolity inteligent, jeśli przeszedł przez trzy tomy Tatarkiewicza, może się uważać za mającego filozoficzne obycie.
Ale – ilu z nas przebrnęło przez to dzieło? Nieliczni. Tak jest i zapewne tak będzie.
Nie mamy czasu zostać profesjonalnymi znawcami filozofów i filozofii.
Przygniatajca większość z nas żyje bezrrefleksyjnie, myślenie o wartościach, celach, sensach, dobru, pięknie, szczęściu ceduje na kapłanów, mistrzów, idoli,
przywódców sekt, przywódców politycznych – i wierzy mocno, siarczyście...
...i zawodzi się - wtedy zmienia idola, zmienia sztandar z czerwonego na brunatny, książeczkę partyjną na książeczkę do nabożeństwa lub odwrotnie –
i do następnej rafy, i tak aż po grób.
Czemu mamy w pogardzie chłopskie filozofowanie?
Takie – bez wzajemnego epatowania się modnymi filozofami, kierunkami, a ograniczając się do szukania odpowiedzi na pytania:
o warunki szczęścia, o przyzwoitości, o miejscu człowieka wśród ludzi,
o miejscu człowieka w naturze.
Nie ma gotowych odpowiedzi na te pytania, odpowiedzi na nie bywają różne
w zależności od czasu i miejsca w jakim przyszło nam żyć, od naszej społecznej pozycji, od płci, wieku, majątku, od temperamentu i talentów –
przeważnie sami musimy na te pytania odpowiadać.
Poezja, dobra literatura, kino daje nam natchnienie do filozoficznej refleksji,
stawia pytania, skłania do namysłu.
Strzeż nas Panie przed przewodnikami i nauczycielami, którzy mają jedynie słuszne i uniwersalne sposoby na stworzenie nowego wspaniałego świata
(czy folwarku ludzkiego 2084?).
jan urbanik
smutek wolności czy ucieczka wolności
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
smutek wolności czy ucieczka wolności
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 20 guests