Page 1 of 2
Pamiętniki warszawskich czternastolatków czasu wojny
Posted: Thu Jan 06, 2011 9:59 am
by jan
Pamiętniki warszawskich czternastolatków czasu wojny
Pierwszy czytałęm około 2 lat temu:
Martin Gray (Marcin Grajewski) - Wszystkim których kochałem
Wydanictwo Łódzkie 1990.
Pamiętnik dziecka z dobrego domu, które wojna wrzuciła w dorosłość i odpowiedzialność.
Przeszedł piekło, zaznał szczęścia - i w roku 1970 stracił wszystko, co kochał.
Wojnę kończył jako oficer NKWD nie mając jeszcze dwudziestu lat.
Drugi doczytałem dzis w tramwaju:
Jerzy Filipowicz - Miałem wtedy 14 lat
Dziecko z rodziny robotniczej. Krótka konspiracja, powstanie warszawskie (jako żołnierz)
i niewola. Po kapitulacji - pobyt w Łambinowicach, potem okolice Drezna.
W roku 1967 spisał wspomnienia, wysłał na konkurs. Zaproponowano mu publikację wspomnień.
Przeczytałem 2 wydanie z 1972 roku wydane przez PAX.
Gorąco polecam obie publikacje, Graya mamy w dwu egzemplarzach.
***
Po przeczytaniu iluś tam (subiektywnych) relacji mamy szansę zbliżyć się do prawdy o życiu i człowieku.
Po takich lekturach doktrynerstwo i jedyniesłuszność gdzieś ulata, miękną spiżowi bohaterowie, nabierają ciała i krwi.
Posted: Fri Jan 07, 2011 11:27 am
by mg_gdynia
Martin Gray - ŻYD, który ZABIJAŁ MAŁE DZIECI ŻYDOWSKIE
w obozie Treblinka, te co nie udusiły się w komorze gazowej.
Posted: Fri Jan 07, 2011 1:07 pm
by jan
//Martin Gray - ŻYD, który ZABIJAŁ MAŁE DZIECI ŻYDOWSKIE
w obozie Treblinka, te co nie udusiły się w komorze gazowej.//
Może rozwiniesz temat...
Posted: Fri Jan 07, 2011 1:17 pm
by Basia
Właśnie o to chciałam poprosić.
Janie, mnie książki bardzo zainteresowały, postaram się znaleźć, albo sięgnę jak tylko zawitam w Gdańsku.
Posted: Fri Jan 07, 2011 7:12 pm
by jan
Maciek jest nieprzyzwoity albo niemądry.
Być może jedno i drugie.
Sądzić ludzi, którzy przeszli getto i Treblinkę
mógłby Bóg - gdyby tam był.
Staram się pisać znacznie delikatniej niż mi się ciśnie pod palce.
Posted: Fri Jan 07, 2011 10:24 pm
by Observer
mg_gdynia wrote:Martin Gray - ŻYD, który ZABIJAŁ MAŁE DZIECI ŻYDOWSKIE
w obozie Treblinka, te co nie udusiły się w komorze gazowej.
I tak prawda wyżla na jaw :). Pod czujnym okiem nie da się ukryć Żydom ich wewnętrzna zgniliznę. No i mieli (i maja ?) czujnych sąsiadów ;) co nie dopuszcza do tego

.
Czytałem ta książkę chyba w 1992. Podrzucili mi teraz wiem kto (dobrodzieje)

kiedy mieszkałem w Warszawie. Nie zdążyłem dostać ostrzeżenia

. Ciekawie chyba była opisana atmosfera po wejściu Niemców.
Posted: Sat Jan 08, 2011 11:03 am
by mg_gdynia
A kto - "moraliści" - dał wam prawo do sądzenia i wyrokowania o POLAKACH,
którzy pod lufami niemieckich karabinów zrobili w Jedwabnem to, co zrobili?
(A "Bóg" - jeśli istnieje - był, jest i będzie WSZĘDZIE, jako byt absolutny...)
Posted: Sat Jan 08, 2011 4:18 pm
by Observer
mg_gdynia wrote:A kto - "moraliści" - dał wam prawo do sądzenia i wyrokowania o POLAKACH,
którzy pod lufami niemieckich karabinów zrobili w Jedwabnem to, co zrobili?
(A "Bóg" - jeśli istnieje - był, jest i będzie WSZĘDZIE, jako byt absolutny...)
A nikt tu z "moralistów", jak mi się wydaje, NIE wyrokuje o Polakach i nie zada przeprosin...
Problem jest taki ze o tym co się było czym pod lufami czy jakoś inaczej NIE CHCĄ MÓWIĆ I UZNAĆ ZE TO MIAŁO MIEJSCE. I tu już wschodzi w grę odpowiedzialność :). Przy czym i przed swoim młodym pokoleniem (non stop i tym gadam...).
Mamy tu jednak moralistów co jedynie za każdym Ruskim czy Żydem z DEFINICJI wiedza ze nie maja ojczyzn nie maja własnego zdania są bydle są niedorozwinięci i co jednocześnie ... nie chcą uznać ze ich właśni współplemieńcy tez się nie "popisali" ;)... Ale z to jasne, wypadek przy pracy. No i Żydów warto było ;) wspierali żydo-komuchów w 1939 ;) a poza tym są narzędziem spisku Światowego ;).
No i Bóg Pański (co Pan wspomniał) jest przede wszystkim Bogiem Żydowskim ;). Wszystko widzi i Panu w odpowiednim miejscu (w które Pan ma wieżyc ze istnieje :) jak wierzy Pan szczerze) to ... przypomni. O tym tez warto pamiętać przy tej teorii spiskowej ;) ...
Posted: Sat Jan 08, 2011 6:39 pm
by jan
Macieju, masz wiarę w Boga, ale nie masz wiedzy o Bogu.
Twoja wiara jest warta dokładnie tyle samo - co moja niewiara.
Jeśli Twoja wiara ma być jedynie słuszna, to jest to jedynie świadectwo Twojej pychy.
To co piszesz o przymiotach Boga, może być przedmiotem uczonych dysput z księżmi, rabinami czy popami,
ale zupełnie traci sens przy wymianie zdań z bezbożnikami.
Nie musisz stawać w obronie honoru Polaka w debacie ze mną:
wartość narodu potwierdzają jego dzieła, stan państwa - nasze państwo świadczy o nas.
Polska świadczy o nas źle, niezależnie od tego, ile z naszych niepowodzeń zwalimy na Żydów czy Moskali,
ile błazeństw i idiotyzmów przefarbujemy na świętości.
Twój antyżydzizm dyskwalifikuje Cię w moich oczach.
Jeśli nie mamy stać się skansenem w Europie, musimy swoje defekty poznać i przekuć je na zalety.
Samoułuda - to bandażowanie gangreny, okaleczanie się.
Posted: Mon Jan 10, 2011 1:09 pm
by mg_gdynia
Nigdzie nie wypowiadałem się o "swojej wierze w Boga"
(który - jeśli istnieje - to jako byt absolutny zawsze i wszędzie,
więc takie pytania "Gdzie był Bóg w Treblince?" są... bez sensu).
Polska - to ziemia, ludzie, budowle (stan nie świadczy o niczym),
a państwo "polskie" według mnie NIE JEST polskie, gdyż "polskie"
urządzenia państwowe zostały opanowane przez "plemię żmijowe".