Była debata o demokracji
Posted: Sun Jul 24, 2011 8:01 pm
ogłoszenie na fejsbuku wyglądało tak:
Zapraszamy do Biblioteki Społecznej na DEBATĘ "Przyszłość demokracji w Polsce"
Panelistami mają być: dr Piotr Uziębło (prawnik konstytucjonalista,
autor książek "Demokracja partycypacyjna" i "Inicjatywa ustawodawcza obywateli", http://www.prawo.ug.edu.pl​/praco ... zieblo.ht​ml),
Mateusz Mirys (student kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim, członek Młodych Socjalistów),
Jakub Świderski (niezależny kandydat na prezydenta Sopotu)
i Artur Dziambor (stowarzyszenie "Koliber", http://gdynia-cisowa.info/​index. ... tent&pare​nt=155&path=169).
Zapraszamy wszystkich zainteresowanych młodością, socjalistami i demokracją.
Wstęp wolny!
pod zaproszeniem odezwało się dwie osoby:
Tomasz Orzechowski
Żałuję, że nie wezmę udziału, bo chętnie bym się dowiedział co osoba z "Kolibra" ma do powiedzenia o demokracji. Chyba tylko to, że dwie osoby z Młodzieży Wszechpolskiej przegłosują jedną aktywistkę walczącą o prawa człowieka. Czy jak to tam było...
piątek, 13:57 · Lubię to! ·
Maciek Hofmann lubi to..
Grzegorz Wszelaczyńsk
i mogę jedynie odpowiedzieć za Jeffersona: prawa regulowane są przez konstytucję i gwarantowane przez Państwo, tym samym nie podlegają regułom demokracji.
Ogólonie demokracja jest do kitu - zawsze będzie rządem większości - na przykład lewactwa nad trzeźwomyślącymi (dla sprawiedliwości trzeba przyznać, ze może być i odwrotnie ale to rzadkie szczęście) ;)
Wczoraj o 11:38 · Lubię to!.
Tomasz Orzechowski Na przykład nie masz racji.
Wczoraj o 19:27 · Lubię to!
===============================================
Byłem obserwatorem, zabrałem też głos w debacie
ale nie powiedziałem nic poza tym, z czym się na tym forum produkuję.
Debata była młoda młodością debatujących.
Była gloryfikacja demokracji bezpośredniej z żalami, że daleko nam do niej,
były rozważania o systemie wyborczym, który dałby szanse ugrupowaniom nieparlamentarnym.
Brakło mi diagnozy świadomości "przeciętnej społecznej" i stanu elit,
a bez tego debata musiała być młoda;
była budowaniem bez uwzględnienia społecznego podłoża.
Cieszę się, że debata się odbyła i chętnie poświecę swój czas,
by podobne przedsięwzięcie powtórzyć.
Zapraszamy do Biblioteki Społecznej na DEBATĘ "Przyszłość demokracji w Polsce"
Panelistami mają być: dr Piotr Uziębło (prawnik konstytucjonalista,
autor książek "Demokracja partycypacyjna" i "Inicjatywa ustawodawcza obywateli", http://www.prawo.ug.edu.pl​/praco ... zieblo.ht​ml),
Mateusz Mirys (student kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim, członek Młodych Socjalistów),
Jakub Świderski (niezależny kandydat na prezydenta Sopotu)
i Artur Dziambor (stowarzyszenie "Koliber", http://gdynia-cisowa.info/​index. ... tent&pare​nt=155&path=169).
Zapraszamy wszystkich zainteresowanych młodością, socjalistami i demokracją.
Wstęp wolny!
pod zaproszeniem odezwało się dwie osoby:
Tomasz Orzechowski
Żałuję, że nie wezmę udziału, bo chętnie bym się dowiedział co osoba z "Kolibra" ma do powiedzenia o demokracji. Chyba tylko to, że dwie osoby z Młodzieży Wszechpolskiej przegłosują jedną aktywistkę walczącą o prawa człowieka. Czy jak to tam było...
piątek, 13:57 · Lubię to! ·
Maciek Hofmann lubi to..
Grzegorz Wszelaczyńsk
i mogę jedynie odpowiedzieć za Jeffersona: prawa regulowane są przez konstytucję i gwarantowane przez Państwo, tym samym nie podlegają regułom demokracji.
Ogólonie demokracja jest do kitu - zawsze będzie rządem większości - na przykład lewactwa nad trzeźwomyślącymi (dla sprawiedliwości trzeba przyznać, ze może być i odwrotnie ale to rzadkie szczęście) ;)
Wczoraj o 11:38 · Lubię to!.
Tomasz Orzechowski Na przykład nie masz racji.
Wczoraj o 19:27 · Lubię to!
===============================================
Byłem obserwatorem, zabrałem też głos w debacie
ale nie powiedziałem nic poza tym, z czym się na tym forum produkuję.
Debata była młoda młodością debatujących.
Była gloryfikacja demokracji bezpośredniej z żalami, że daleko nam do niej,
były rozważania o systemie wyborczym, który dałby szanse ugrupowaniom nieparlamentarnym.
Brakło mi diagnozy świadomości "przeciętnej społecznej" i stanu elit,
a bez tego debata musiała być młoda;
była budowaniem bez uwzględnienia społecznego podłoża.
Cieszę się, że debata się odbyła i chętnie poświecę swój czas,
by podobne przedsięwzięcie powtórzyć.