Powstanie Warszawskie
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Powstanie Warszawskie
z jednego z Polskich For (GW?)
Komentarze (14)
co do głosów oburzenia oraz tych twierdzących, że to nie czas na dyskusję
płytkie i prostackie (tak czesto mówi się o tego typu wypowiedziach, które poddaja pod dyskusję sens decyzji o powstaniu w tym czasie, formie, itd) to jest przenoszenie bezposrednio powstania na efekt wolnosci
rozumiem, że dzieki powstaniu sowieci nie zostali w Polsce, a ta była po wojnie wolna
rozumiem, że Francuzi, Włosi i wiele innych narodów nie majac powstania, nie powołuje sie na 'dobrą' strone postaw w czasie wojny, takich jak partyzantka
rozumiem, że gdyby nie było powstania warszawskiego, to nie powoływano by się na inne zrywy narodowe, wczesniejsze
rozumiem, ze zniszczenie, doszczetnie, symbolu kraju - jego stolicy - przyczyniło sie do odzyskania wolnosci
rozumiem, że odbudowa i wysiłek całego kraju, przyczyniła sie do rozwoju polski
rozumiem, ze znikniecie sporej czesci intelektualistów przyczyniło sie dodatkowo (po katyniu, po wojnie, po onbozach, po stalinowskich wiezieniach), do budowy cywilizowanego kraju
rozumiem, ze bohaterowie decydenci, wyladowali na spadochronach, by walczyć dzielnie w Warszawie, a nie popijali herbatke w fotelach w londynie
byc moze gdyby nie powstanie, nie mielibysmy tak dziadowskiego kraju, w którym nie ma etosu pracy, nie ma poszanowania dla państwa - bo ci którzy tak uwazali zostali zabici
to ma być ten MIT załozycielski wolnej Polski????
szacunek dla walczacyhc, nazywanie ich bohaterami, to jedno - ale trzeźwa ocena GŁUPOTY jaka była taka a nie inna decyzja, BEZ konsultacji i przygotowania, bez dogadania się z aliantami (za to PRZECIW ZSRR, które wyzwalało Polskę, bo to oni byli na miejscu, a nie amerykanie), to kompromitacja i praktycznie ZBRODNIA zasługujaca nie tylko na osad, ale i na zwykły sąd
a pieprzenie, ze rocznica to nie okazja do dyskusji, świadczy o totalnym wypraniu intelektualnym tego, kto tak uważa - kiedy jest dobry czas? na gwiazdkę????
Komentarze (14)
co do głosów oburzenia oraz tych twierdzących, że to nie czas na dyskusję
płytkie i prostackie (tak czesto mówi się o tego typu wypowiedziach, które poddaja pod dyskusję sens decyzji o powstaniu w tym czasie, formie, itd) to jest przenoszenie bezposrednio powstania na efekt wolnosci
rozumiem, że dzieki powstaniu sowieci nie zostali w Polsce, a ta była po wojnie wolna
rozumiem, że Francuzi, Włosi i wiele innych narodów nie majac powstania, nie powołuje sie na 'dobrą' strone postaw w czasie wojny, takich jak partyzantka
rozumiem, że gdyby nie było powstania warszawskiego, to nie powoływano by się na inne zrywy narodowe, wczesniejsze
rozumiem, ze zniszczenie, doszczetnie, symbolu kraju - jego stolicy - przyczyniło sie do odzyskania wolnosci
rozumiem, że odbudowa i wysiłek całego kraju, przyczyniła sie do rozwoju polski
rozumiem, ze znikniecie sporej czesci intelektualistów przyczyniło sie dodatkowo (po katyniu, po wojnie, po onbozach, po stalinowskich wiezieniach), do budowy cywilizowanego kraju
rozumiem, ze bohaterowie decydenci, wyladowali na spadochronach, by walczyć dzielnie w Warszawie, a nie popijali herbatke w fotelach w londynie
byc moze gdyby nie powstanie, nie mielibysmy tak dziadowskiego kraju, w którym nie ma etosu pracy, nie ma poszanowania dla państwa - bo ci którzy tak uwazali zostali zabici
to ma być ten MIT załozycielski wolnej Polski????
szacunek dla walczacyhc, nazywanie ich bohaterami, to jedno - ale trzeźwa ocena GŁUPOTY jaka była taka a nie inna decyzja, BEZ konsultacji i przygotowania, bez dogadania się z aliantami (za to PRZECIW ZSRR, które wyzwalało Polskę, bo to oni byli na miejscu, a nie amerykanie), to kompromitacja i praktycznie ZBRODNIA zasługujaca nie tylko na osad, ale i na zwykły sąd
a pieprzenie, ze rocznica to nie okazja do dyskusji, świadczy o totalnym wypraniu intelektualnym tego, kto tak uważa - kiedy jest dobry czas? na gwiazdkę????
nie ma podpisu :)
jan wrote:Gdybym potrafił
bardzo ochoczo bym się z Tobą nie zgodził.
Inny normalny glos o tym samym.... a nawet wiecej...
http://www.tokfm.pl/Blogi/1,116162,1004 ... itami.html
nie ma podpisu :)
Observer wrote:rozumiem, że dzieki powstaniu sowieci nie zostali w Polsce, a ta była po wojnie wolna
Powstanie nie przyczyniło się do pozostania Sowietów w kraju tzn. nie przez nie
Ruscy zapragnęli okupować nasz kraj, chociaż upadło mi.n. dlatego, że Stalin sprzeciwiał się dostarczaniu pomocy dla powstańców przez aliantów (oglądałam film o tym).
Po pierwsze, jednak prosiłabym Panią używać wyrazu "Rosjanie" , nie "Ruscy", tym bardziej, że w innych wątkach Pani tak dużo mówi o szacunku, przyzwoitości i innych cnotach. Śmiem wierzyć, iż wg Pani owe zalety powinne wpływać również na styl prowadzenia konwersacji... )))) Proszę mi wierzyć, bardzo rzadko zwracam się do Polaków z taką prośbą, a jednak teraz uważam to za niezbędne. )))) Po drugie, proszę sprecyzować: jaki film, tytuł filmu, przez kogo, kiedy, gdzie nakręcony, na podstawie jakich dokumentów. ))) Może jednak warto od czasu do czasu prowadzić dyskusje nieco na innej zasadzie, niż "jedna baba powiedziała". )))) Kłaniam się.
Proszę cię, duszo moja, bądźże mi szaloną...
Basiu, nie czepiałbym się Sowietów. Klimat pstów Mandii to nie mój klimat,
ale mając na myśli państwo radzieckie, ludzi radzieckich - dopuszczam Sowiety, Sowieci.
Rosjanie, w sensie obywatele państwa rosyjskiego, obowiązuje dopiero od rozpadu ZSRR.
ale mając na myśli państwo radzieckie, ludzi radzieckich - dopuszczam Sowiety, Sowieci.
Rosjanie, w sensie obywatele państwa rosyjskiego, obowiązuje dopiero od rozpadu ZSRR.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
jan wrote:Basiu, nie czepiałbym się Sowietów. Klimat pstów Mandii to nie mój klimat,
ale mając na myśli państwo radzieckie, ludzi radzieckich - dopuszczam Sowiety, Sowieci.
Rosjanie, w sensie obywatele państwa rosyjskiego, obowiązuje dopiero od rozpadu ZSRR.
Janie.
Basia wskazala na zwrot "RUSCY", nie "SOWIECI". Przeczytaj raz jeszcze co napisala i poczuj subtelna roznice ;) ...
nie ma podpisu :)
Zgadza się. Ty praw, gospodin Observer.
Powiem też jednak, że mego poczucia smaku i "Ruscy" nie kalają,
alem nie czyścioszek językowy ani chodzący wzorzec moralności.
Powiem też jednak, że mego poczucia smaku i "Ruscy" nie kalają,
alem nie czyścioszek językowy ani chodzący wzorzec moralności.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Dobrze Janie. Ja od dawna wiem ze w Polsce Ruscy, Sowieci, ... to jest to samo.
Czemu tu sie dziwic ze nie zwraca sie uwagi...
Zeby dodac troche smaczku :) to powiem ze jestem, w przeciwienstwie do Basi, "Sowkom" z ostatniego czasu jego istnienia i jestem bardzo szczesliwy ze tak mi sie poszczescilo (i patrzac na ten "fart" pod roznymi katami...)
Czemu tu sie dziwic ze nie zwraca sie uwagi...
Zeby dodac troche smaczku :) to powiem ze jestem, w przeciwienstwie do Basi, "Sowkom" z ostatniego czasu jego istnienia i jestem bardzo szczesliwy ze tak mi sie poszczescilo (i patrzac na ten "fart" pod roznymi katami...)
Last edited by Observer on Fri Aug 12, 2011 9:05 am, edited 1 time in total.
nie ma podpisu :)
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest