Powstanie Warszawskie
Posted: Wed Aug 03, 2011 8:22 am
z jednego z Polskich For (GW?)
Komentarze (14)
co do głosów oburzenia oraz tych twierdzących, że to nie czas na dyskusję
płytkie i prostackie (tak czesto mówi się o tego typu wypowiedziach, które poddaja pod dyskusję sens decyzji o powstaniu w tym czasie, formie, itd) to jest przenoszenie bezposrednio powstania na efekt wolnosci
rozumiem, że dzieki powstaniu sowieci nie zostali w Polsce, a ta była po wojnie wolna
rozumiem, że Francuzi, Włosi i wiele innych narodów nie majac powstania, nie powołuje sie na 'dobrą' strone postaw w czasie wojny, takich jak partyzantka
rozumiem, że gdyby nie było powstania warszawskiego, to nie powoływano by się na inne zrywy narodowe, wczesniejsze
rozumiem, ze zniszczenie, doszczetnie, symbolu kraju - jego stolicy - przyczyniło sie do odzyskania wolnosci
rozumiem, że odbudowa i wysiłek całego kraju, przyczyniła sie do rozwoju polski
rozumiem, ze znikniecie sporej czesci intelektualistów przyczyniło sie dodatkowo (po katyniu, po wojnie, po onbozach, po stalinowskich wiezieniach), do budowy cywilizowanego kraju
rozumiem, ze bohaterowie decydenci, wyladowali na spadochronach, by walczyć dzielnie w Warszawie, a nie popijali herbatke w fotelach w londynie
byc moze gdyby nie powstanie, nie mielibysmy tak dziadowskiego kraju, w którym nie ma etosu pracy, nie ma poszanowania dla państwa - bo ci którzy tak uwazali zostali zabici
to ma być ten MIT załozycielski wolnej Polski????
szacunek dla walczacyhc, nazywanie ich bohaterami, to jedno - ale trzeźwa ocena GŁUPOTY jaka była taka a nie inna decyzja, BEZ konsultacji i przygotowania, bez dogadania się z aliantami (za to PRZECIW ZSRR, które wyzwalało Polskę, bo to oni byli na miejscu, a nie amerykanie), to kompromitacja i praktycznie ZBRODNIA zasługujaca nie tylko na osad, ale i na zwykły sąd
a pieprzenie, ze rocznica to nie okazja do dyskusji, świadczy o totalnym wypraniu intelektualnym tego, kto tak uważa - kiedy jest dobry czas? na gwiazdkę????
Komentarze (14)
co do głosów oburzenia oraz tych twierdzących, że to nie czas na dyskusję
płytkie i prostackie (tak czesto mówi się o tego typu wypowiedziach, które poddaja pod dyskusję sens decyzji o powstaniu w tym czasie, formie, itd) to jest przenoszenie bezposrednio powstania na efekt wolnosci
rozumiem, że dzieki powstaniu sowieci nie zostali w Polsce, a ta była po wojnie wolna
rozumiem, że Francuzi, Włosi i wiele innych narodów nie majac powstania, nie powołuje sie na 'dobrą' strone postaw w czasie wojny, takich jak partyzantka
rozumiem, że gdyby nie było powstania warszawskiego, to nie powoływano by się na inne zrywy narodowe, wczesniejsze
rozumiem, ze zniszczenie, doszczetnie, symbolu kraju - jego stolicy - przyczyniło sie do odzyskania wolnosci
rozumiem, że odbudowa i wysiłek całego kraju, przyczyniła sie do rozwoju polski
rozumiem, ze znikniecie sporej czesci intelektualistów przyczyniło sie dodatkowo (po katyniu, po wojnie, po onbozach, po stalinowskich wiezieniach), do budowy cywilizowanego kraju
rozumiem, ze bohaterowie decydenci, wyladowali na spadochronach, by walczyć dzielnie w Warszawie, a nie popijali herbatke w fotelach w londynie
byc moze gdyby nie powstanie, nie mielibysmy tak dziadowskiego kraju, w którym nie ma etosu pracy, nie ma poszanowania dla państwa - bo ci którzy tak uwazali zostali zabici
to ma być ten MIT załozycielski wolnej Polski????
szacunek dla walczacyhc, nazywanie ich bohaterami, to jedno - ale trzeźwa ocena GŁUPOTY jaka była taka a nie inna decyzja, BEZ konsultacji i przygotowania, bez dogadania się z aliantami (za to PRZECIW ZSRR, które wyzwalało Polskę, bo to oni byli na miejscu, a nie amerykanie), to kompromitacja i praktycznie ZBRODNIA zasługujaca nie tylko na osad, ale i na zwykły sąd
a pieprzenie, ze rocznica to nie okazja do dyskusji, świadczy o totalnym wypraniu intelektualnym tego, kto tak uważa - kiedy jest dobry czas? na gwiazdkę????