jan wrote:
2. marazm, zniechęcenie, tchórzostwo... przychodzi SZYBKO po zdezeniu z odpowiednia rzeczywistoscia. //
Absolutna niezgoda.
Oprócz tłumoków (elementy tłumu) są jeszcze LUDZIE, których tłum nie odmóżdża,
a którzy są w stanie sterować nastrojami tłumu i budzić dobre emocje w bliźnich.
Takich sa jednostki... Okazalo sie ze w grabierzach w Woeliej Brytanii uczestniczylo w wiekszczosci ZWYKLE MLODZI ludzie a nie wcale lokalni z gangow :). Po prostu wydawalo sie ze bedzie mozna za darmo i troche porazrabiac... Nawet dzieci bogaczy... Mloda zdolna dziewczyna co miala przed soba znakomita przyslosc sportowa i nie tylko i NIE miala zadnych problemow z pieniedzmi... Moze wychowywales sie, Janie, w porzadnej katolickiej szkole gdzie dzieci nie mogly pokazywac co maja w srodku i nie potrafiles tego zjawiska zrozumiec w zdiecinstwie. Ale juz w czasach Solidarnosci to chyba sprawa tlumow musiala byc Ci znana ;)...
jan wrote:A ja myślę:
wszystko w odpowiednich proporcjach, zależnie od okoliczności, czasu.
No to sformuluje to inaczej: proporcje zostaly wybrane w sposob wyraznie chybiony. Osobie z zewnatrz latwiej to byloo zrozumiec i powiedziec. Z wewnarz trudniej bylo i jest sie zgodzic z diagnoza....
jan wrote:
// wiecej szacunku do pracy, nauki i przyzwoitosci.//
Zgoda, ale by tak było musi minąć kilak pokoleń. O definicję przyzwoitości lepiej nie pytam.
O ilosci pokolen bedzie decydowala wybrana droga.... Ciesze sie ze definicje pracy i nauki nie musze podawac :). To trzecie dla mnie jest proste: nazywac rzeczy swoimi im ionami (przecz z hipokryzja od dziecinstwa...)
jan wrote://Janie, jestem Obywatelem Polski z wyboru ale INNEJ narodowosci (nie Polskiej).//
Mój syn jest Amerykaninem narodowości polskiej. Choćby nie wiem jak się starał,
nie będzie narodowości hinduskiej czy papuaskiej.
Sądzę, że jest to dla wszystkich oczywiste i, przyznam, dziwię się, że uważasz się w tej kwestii
za rzadkiego wtajemniczonego, że przywiązujesz taką wagę do niepolactwa.
Twój stosunek do państwa i narodu wydaje mi się niekonsekwentny (i stronniczy).
Janie :), problem z Amerykaninem i Rosjaninem w porownaniu z Polakiem w tym kontekscie jest banalnie prosty: Pierwsze dwa oznaczaja Panstwowosc (JEDYNIE), a ostatni przy okazji Narodowosc... Dlatego zwracam Ci juz nie po raz pierwszy uwage ze NIE jestem Polakiem :), a jedynie Obywatelem Polski... I na to jedynie i znow chcialem zwrocic Twoja uwage :). Kazdy Polak ma byc Katolikiem :). Taki zart sobie tu pozwolam do uwypuklenia pojecia Polak ;)...
A przy okazji :) nie istnieje narodowosci Hinduskiej czy Chinskiej ;) ... To znow projekcia Polska na zewnatrzny Swiat ;)...
No i ostania uwaga w temacie. Poska przed wojna miala sporo obywateli Zydow, Rusinow,.. Nikt ich nie nazywal Polakami, a nawet AK troche pozniej nie zamierzala tych pierwszych bronic... A po wojnie tych drugich trzeba bylo rozproszyc :) zeby zrobic prawdziwymi Polakami Katolikami w 3 pokoleniu ;)...