Page 1 of 1

Nie boję się Tuska, boje się Kaczora i Ziobry

Posted: Mon Sep 12, 2011 7:12 pm
by jan
Wysłuchałem przemówienia premiera Tuska.
Nie boję się go, nie jest nawiedzony, nie jest szalony.
Nie obiecuje gruszek na wierzbie.

Boję się rządów Kaczyńskiego, Ziobry, Jacka Kurskiego i ich pretorian i przydupasów,
boję się sierot i wdów posmoleńskich, które lansują się politycznie na trupach swoich bliskich,
boję się zarydzyczenia i zaradiomaryjnienia polskich dusz.

Nie boję się lewicy. Chcę by mogła zdobywać na nowo polityczne doświadczenia
we współrządzeniu z platformą.
Jako samodzielna siła polityczna, jako lewicowy alternatywny program dla kraju -
takiej lewicy nie ma.
Ona narodzi się raczej poza SLD, w organizacjach społecznych, w samorządach,
wsród ludzi którzy walczą z biedą, nierównościami i niesprawiedliwościami, z nieuctwem i głupstwem.

Janku wyhamuj, bo się chyba zapominasz!

Posted: Tue Sep 13, 2011 5:16 am
by drhumor
Z Tobą się coś niedobrego dzieje! Zaczynasz obrażać Polaków, Polskę! Opamiętaj się, bo można Ci za to nawet sprawę wytoczyć!

Zaczynasz coraz częściej używać wulgarnych słów (np. przydupasów - a popisywałeś się już gorszymi!) popisujesz się jakimiś neologizmami (zarydzyczenia, zaradiomaryjnienia).

Zaczynasz sądzić, że jesteś "nadautorytem", a jak sam przyznałeś jesteś "chemikiem po zawodówce". Przestań wymachiwać Twoją szabelką mentorstwa pełnego pustosłowia!

Nie będę cytował, ale ktoś Ci kiedyś zarzucił jakieś działanie "chemii" w Tobie...
Pokarz więcej kultury, to osiągniesz więcej!
Pozdrawiam życzliwie!
Franciszek

Posted: Tue Sep 13, 2011 6:40 am
by studentka
A ja kocham i cenię ideowców :), którzy Polsce oddają siebie i swój majątek. Tusk już wiele odebrał. Boję się, co będzie robił dalej... Bardzo się boję! Już teraz wizyta u jakiegokolwiek lekarza kończy się traumą dla mnie i portfela...

Kazik Staniszewski powiedział ostatnio, że w poprzednich wyborach uległ"antykaczynizmowi", czyli "biorę wszystko, tylko nie PiS, bo wszyscy straszą PiSem". Dziś jak sam mówi, nie wie, czemu się tak stało, bo dla niego osobiście i jego portfela było duuuużo lepiej za PiSu :)

Posted: Tue Sep 13, 2011 7:02 am
by jan
//Pokarz więcej kultury, to osiągniesz więcej! // - napisał Franciszek.

Ba, by pokaRać więcej, musiałbym jej więcej mieć,
a z pustego przecie i Salomon nie naleje.

Posted: Tue Sep 13, 2011 7:15 am
by jan
A ja sobie myślę, Studentko, że Tusk, gdyby chciał, znalazłby sobie znacznie spokojniejszą
i lepszą pracę ni z premierowanie. Rządzenie to bardzo wątpliwy cymes.

Kaczora i przydupasów uważam za szaleńców, Tusk jest pragmatykiem.
Sądzę, że dopiero kiedy został premierem poczuł on ciężar władzy,
wcześniej w politykę szedł jak na bal.

Doktrynerzy, dobrzy ludzie (co to by i wszy nie skrzywdzili), zasłużeni, pokrzywdzeni, weterani - to w polityce balast.

Sprawni, mądrzy, przyzwoici pragmatycy, czujący społeczną materię,
tacy co potrafią wybierać mniejsze zło - to ludzie dla polityki.

Posted: Wed Sep 21, 2011 6:55 am
by wiktors
studentka wrote:A ja kocham i cenię ideowców :), którzy Polsce oddają siebie i swój majątek. Tusk już wiele odebrał. Boję się, co będzie robił dalej... Bardzo się boję! Już teraz wizyta u jakiegokolwiek lekarza kończy się traumą dla mnie i portfela...

Kazik Staniszewski powiedział ostatnio, że w poprzednich wyborach uległ"antykaczynizmowi", czyli "biorę wszystko, tylko nie PiS, bo wszyscy straszą PiSem". Dziś jak sam mówi, nie wie, czemu się tak stało, bo dla niego osobiście i jego portfela było duuuużo lepiej za PiSu :)


To prawda. Rządy poprzedniej koalicji miały różne wady, ale przynajmniej nie zepsuły dobrej koniunktury w gospodarce. Po nie odpowiada za kryzys światowy, ale za politykę, która nie chroni przed jego skutkami i grozi pogłębieniem gospodarczej zapaści i rozwarstwienia społecznego - owszem.

Zwłaszcza, jeśli PO doprowadzi do realizacji swoje plany dotyczące pełnej komercjalizacji a później prywatyzacji ZOZ-ów, zwłaszcza szpitali, zlikwiduje Kartę Nauczyciela (uzależniając status nauczycieli od widzimisię samorządów i narzucanych przez nie warunków kontraktów), rozwali mieszkaniowe zasoby komunalne (patrz: projekt ustawy wzorowany na gdańskiej "reformie") i utrzymywać będzie przymus przynależności do OFE (zamiast przyjęcia rozwiązania węgierskiego), a w międzyczasie kontynuować będzie politykę zadłużania w zagranicznych bankach na konto inwestycji nastawionych na rozwój wybranych metropolii (ich reprezentacyjnych punktów) kosztem cywilizacyjnej zapaści peryferii.

Posted: Wed Sep 21, 2011 5:32 pm
by jan
//To prawda. Rządy poprzedniej koalicji miały różne wady, ale przynajmniej nie zepsuły dobrej koniunktury w gospodarce. Po nie odpowiada za kryzys światowy, ale za politykę, która nie chroni przed jego skutkami i grozi pogłębieniem gospodarczej zapaści i rozwarstwienia społecznego - owszem. //

Bój się Boga, Wiktorze! Nie grzesz przeciwko trzeźwemu widzeniu świata.
PiS był nieprzyzwoity i niekompetentny i szalony. w innym wątku wymieniłem cześć pisich zasług.

Jedyne w miarę normalne, pilnujące dyscypliny finansowej rządy, to rządy zw. postkomuszymi.
Cała postsolidaruszyzna (poza Mazowieckiem, gdzie była bezradność) to pycha i niekompetencja,
arogancja z ignorancją.