powyborczo
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
powyborczo
moje, początek z Fejsbuka:
Przygniatająca niepisowska większość daje nadzieję.
Tusk zachował się niegrzecznie w stosunku do Kaczora,
powinien mu podziękować:
zwycięstwo zawdzięcza naszemu strachowi przed kaczyzmem.
Był i drugi komentarz, wykasowany nim go utrwaliłem, ostrzegający zwycięzców przed euforią:
Nowa konstelacja polityczna ma do oczyszczenia stajnię Augiasza, a nie ma tam Heraklesa,
ba, w Polsce nie ma Heraklesa: jest deficyt elit,
jest ogromne zadłużenie, jest zapóźnienie cywilizacyjna, jest bardzo duża grupa roszczeniowa.
Pisałem tam, że nie wolno w euforii pisać POlska, bo POlska to epizod w historii,
a Polska to ponad tysiąc lat trwania.
Nie wiadomo wcale na półmetku, czy POlska będzie chwalebnym epizodem historycznym.
Efekty rządów będą w znacznej mierze zależeć od tego, czy PO zainteresuje losem państwa wszystkich,
czy państwo będzie tylko dla jakichś tam swoich.
Zwycięstwo PO nie jest owocem sukcesów tej ekipy, jest wyborem mniejszego zła,
jest głosowaniem na nie-PiS.
Można mieć nadzieję na stabilną koalicję (pewnie dotychczasową),
znaczącą lewicopodobną opozycję (SLD i Palikoci) i drugi jej człon - roszczeniowy, chciejski, sarmacki - pod sztandarem PiS.
Wydaje mi się, że w dziele modernizacji Polski lewicowa opozycja będzie twórczo uczestniczyć.
Wielką niewiadomą jest na razie jakość reprezentacji Palikotów.
SLD dostał akurat tyle, ile był wart.
Płaczliwy ton Napieralskiego i jego bezradność-niezaradność, gwiazdorskość Kalisza...
lewicowa magma, zbyt mocno przyprawiona jeszcze lokalnymi aparatczykami przyzwyczajonymi do monopolu władzy.
W SLD jest jeszcze za dużo PRL-u, działacze jej nie zrozumieli do tej pory do końca,
że nieodwracalnie zmienił się KLIMAT.
Tekst pisany kolorem zielonym został dopisany już po komentarzu Marceliny.
Przygniatająca niepisowska większość daje nadzieję.
Tusk zachował się niegrzecznie w stosunku do Kaczora,
powinien mu podziękować:
zwycięstwo zawdzięcza naszemu strachowi przed kaczyzmem.
Był i drugi komentarz, wykasowany nim go utrwaliłem, ostrzegający zwycięzców przed euforią:
Nowa konstelacja polityczna ma do oczyszczenia stajnię Augiasza, a nie ma tam Heraklesa,
ba, w Polsce nie ma Heraklesa: jest deficyt elit,
jest ogromne zadłużenie, jest zapóźnienie cywilizacyjna, jest bardzo duża grupa roszczeniowa.
Pisałem tam, że nie wolno w euforii pisać POlska, bo POlska to epizod w historii,
a Polska to ponad tysiąc lat trwania.
Nie wiadomo wcale na półmetku, czy POlska będzie chwalebnym epizodem historycznym.
Efekty rządów będą w znacznej mierze zależeć od tego, czy PO zainteresuje losem państwa wszystkich,
czy państwo będzie tylko dla jakichś tam swoich.
Zwycięstwo PO nie jest owocem sukcesów tej ekipy, jest wyborem mniejszego zła,
jest głosowaniem na nie-PiS.
Można mieć nadzieję na stabilną koalicję (pewnie dotychczasową),
znaczącą lewicopodobną opozycję (SLD i Palikoci) i drugi jej człon - roszczeniowy, chciejski, sarmacki - pod sztandarem PiS.
Wydaje mi się, że w dziele modernizacji Polski lewicowa opozycja będzie twórczo uczestniczyć.
Wielką niewiadomą jest na razie jakość reprezentacji Palikotów.
SLD dostał akurat tyle, ile był wart.
Płaczliwy ton Napieralskiego i jego bezradność-niezaradność, gwiazdorskość Kalisza...
lewicowa magma, zbyt mocno przyprawiona jeszcze lokalnymi aparatczykami przyzwyczajonymi do monopolu władzy.
W SLD jest jeszcze za dużo PRL-u, działacze jej nie zrozumieli do tej pory do końca,
że nieodwracalnie zmienił się KLIMAT.
Tekst pisany kolorem zielonym został dopisany już po komentarzu Marceliny.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
-
- Forumowicz
- Posts: 5
- Joined: Fri Jun 17, 2011 5:23 pm
Re: powyborczo
Prawda, prawda i jeszcze raz prawda.
Najbardziej szkoda, że Polska nie ma lewicy z prawdziwego zdarzenia, takiej ze którą nie byłoby wstyd. I z lewicowymi poglądami ludzie muszą wybierać między niezaradnym Napieralskim i mentalnościa PRL-u a oszołomami i cyrkiem Palikota. Na szczęście Napieralski zrezygnował z funkcji szefa SLD. A co do Palikota, zobaczymy, może okaże się bardziej trzeźwo myślący niż zakładamy? ;)
Najbardziej szkoda, że Polska nie ma lewicy z prawdziwego zdarzenia, takiej ze którą nie byłoby wstyd. I z lewicowymi poglądami ludzie muszą wybierać między niezaradnym Napieralskim i mentalnościa PRL-u a oszołomami i cyrkiem Palikota. Na szczęście Napieralski zrezygnował z funkcji szefa SLD. A co do Palikota, zobaczymy, może okaże się bardziej trzeźwo myślący niż zakładamy? ;)
Re: powyborczo
Po wyborach złapałem się na tym, że chciałbym poznać coś, co z pewnością pozostanie na zawsze pilnie strzeżoną tajemnicą.
Jest mi zupełnie obojętne, czy Prezes partii, która nadal pozostała opozycyjna odejdzie, czy też dalej będzie zajmować swój stołek.
Jest mi całkowicie obojętne, czy jego zwolennicy już go ubóstwili, czy też jeszcze nie do końca. Czy wołania o działanie na poziomie zbawicielskim to tylko takie opłacone chwyty klakierskie, czy rzeczywiście pojawili się już jego prawdziwi wyznawcy.
No ale szczerze jestem zaciekawiony, czy on sam uwierzył w to, że tytuł 'El Salvador' zrósł się z nim immanentnie i należy mu się w sposób oczywisty.
Pozdrawiam
Jest mi zupełnie obojętne, czy Prezes partii, która nadal pozostała opozycyjna odejdzie, czy też dalej będzie zajmować swój stołek.
Jest mi całkowicie obojętne, czy jego zwolennicy już go ubóstwili, czy też jeszcze nie do końca. Czy wołania o działanie na poziomie zbawicielskim to tylko takie opłacone chwyty klakierskie, czy rzeczywiście pojawili się już jego prawdziwi wyznawcy.
No ale szczerze jestem zaciekawiony, czy on sam uwierzył w to, że tytuł 'El Salvador' zrósł się z nim immanentnie i należy mu się w sposób oczywisty.
Pozdrawiam
Ykpon
Re: powyborczo
A ja sobie zupełnie przestałem zawracać głowę PiSem i wodzem tej nieprzyzwoitej formacji.
Mam nadzieję, że wcześniej lub później opuści wodza resztka przyzwoitych i myślących ludzi.
Nadzieję opieram na WIERZE, że eseldowsko-palikocka lewica będzie opozycją twórczą,
a interes i honor koalicjantów każe im się energicznie zająć wychodzeniem z kryzysu.
Przez pierwsze ponad 100 dni ubiegłej kadencji koalicja brała się w kupę, poznawała problematykę,
docierała się personalnie, teraz, praktycznie od startu rząd i parlament jest gotów do działań.
Podarowałem sobie ostatni tydzień przedwyborczy nawet w radiu,
powyborcze debaty są na razie równie bezpłodne, czekam więc kiedy będę miał czas zapoznać się nowowybrańcami,
szczególnie palikocimi, tam mogą pojawić się różne piękne osobowości i dziwne osobliwości
Ta konstelacja sejmowa jest konstelacją zdrową: minimalna przewaga koalicji
i diametralnie na pół podzielona opozycja, która będzie w stanie poskromić pychę koalicjantów.
Przedstawiciele różnych grup, "innych"...
Odpisywałem niedawno Marcie:
Martuś, nie tylko Ty - KAŻDY wygląda inaczej niż inni,
może - pomijając bliźniaków jednojajowych.
Do walki z gruźlicą nie są potrzebni gruźlicy w rządzie. Są potrzebni sprawni i przyzwoici ludzie, ludzie przez wielkie "L".
Ja, choć zezowaty, wcale nie pragnę przedstawiciela zezowatych w sejmie.
Mam nadzieję, że wcześniej lub później opuści wodza resztka przyzwoitych i myślących ludzi.
Nadzieję opieram na WIERZE, że eseldowsko-palikocka lewica będzie opozycją twórczą,
a interes i honor koalicjantów każe im się energicznie zająć wychodzeniem z kryzysu.
Przez pierwsze ponad 100 dni ubiegłej kadencji koalicja brała się w kupę, poznawała problematykę,
docierała się personalnie, teraz, praktycznie od startu rząd i parlament jest gotów do działań.
Podarowałem sobie ostatni tydzień przedwyborczy nawet w radiu,
powyborcze debaty są na razie równie bezpłodne, czekam więc kiedy będę miał czas zapoznać się nowowybrańcami,
szczególnie palikocimi, tam mogą pojawić się różne piękne osobowości i dziwne osobliwości
Ta konstelacja sejmowa jest konstelacją zdrową: minimalna przewaga koalicji
i diametralnie na pół podzielona opozycja, która będzie w stanie poskromić pychę koalicjantów.
Przedstawiciele różnych grup, "innych"...
Odpisywałem niedawno Marcie:
Martuś, nie tylko Ty - KAŻDY wygląda inaczej niż inni,
może - pomijając bliźniaków jednojajowych.
Do walki z gruźlicą nie są potrzebni gruźlicy w rządzie. Są potrzebni sprawni i przyzwoici ludzie, ludzie przez wielkie "L".
Ja, choć zezowaty, wcale nie pragnę przedstawiciela zezowatych w sejmie.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: powyborczo
Jasne było, że PO wygra ale Palikot na 3 miejscu mnie zdziwił.
"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia." A. Einstein
Re: powyborczo
Nie miałem przed wyborami czasu na analizę szans i konfiguracji.
Chciałem wygranej Platformy, koalicji z PSL-em lub SLD i marginalizacji PiSu.
Bałem się konieczności koalicji Platformy z Palikotem.
Wynik wyborów zadowolił mnie, Polska nie wpadła w ręce szaleńców
lub przypadkowych, nieprzewidywalnych zbiorowisk.
Teraz warto pomyśleć nad rozdzieleniem władzy ustawodawczej od wykonawczej,
nad zbudowaniem nie spartartajniaczałego, kompetentnego korpusu urzędniczego.
Chciałem wygranej Platformy, koalicji z PSL-em lub SLD i marginalizacji PiSu.
Bałem się konieczności koalicji Platformy z Palikotem.
Wynik wyborów zadowolił mnie, Polska nie wpadła w ręce szaleńców
lub przypadkowych, nieprzewidywalnych zbiorowisk.
Teraz warto pomyśleć nad rozdzieleniem władzy ustawodawczej od wykonawczej,
nad zbudowaniem nie spartartajniaczałego, kompetentnego korpusu urzędniczego.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 78 guests