Polska trwa - i nie zejdzie na psy

[jan]

Po wyborach warto sobie uprzytomnić, że rząd nie da nam nic.
Naród może pracą dokonać nienadprzyrodzonych cudów, jeśli zamiast czekać i szczekać i rozdrapywać rany,
zacznie myśleć o swej przyszłości i zaufa (dovieriaj no provieriaj) Rządowi.
Jest wiele do zrobienia w kraju, co trzeba i można robić wokół siebie - to winniśmy robić sami,
nie oczekując na odgórne dyrektywy; zrzeszać się wokół lokalnych zadań i realizować je.

Na otwarte głowy jest otwarte również nasze Stowarzyszenie.
TYLU WAŻNYCH RZECZY NIE MA KTO ROBIĆ!

Koalicja nie jest szalona, Palikot wie co to znaczy władza, wie co to znaczy rządzić,
wierzę, że jest PAŃSTWOWCEM.
SLD zapewne też rozumie, że nie może się skaczyć, ograniczyć się do populistycznej demagogii.

Czyli:
Sejm, Senat, Rząd - mogą z kopyta brać się do roboty,
z kopyta przeprowadzić reformy konieczne, choć może niepopularne,
by rok przedwyborczy przeznaczyć na zbiór owoców pracy i chwalenie się sukcesami
które będą miały ogromną ilość rodziców.

[asia]

Jeśli chodzi o reformy to tej zdrowotnej, która by wszystko poukładała
nie doczekamy się nigdy. Jeszcze się taki odważny nie znalazł by dokonać tak ogromnej rewolucji
i się nie znajdzie....

[jan]

Rozwalenie służby zdrowia jest hańbą III RP.
Zabranie lekarzy ze szkół jest hańbą III RP.
Jest cała litania hańb III RP. II RP to była KONSTRUKCJA, III RP to na razie DESTRUKCJA.

Polskę rozwala nasz EGOIZM, czujemy się ważniejsi niż PAŃSTWO,
tymczasem MY wtedy będziemy najważniejsi dla PAŃSTWA,
KIEDY PAŃSTWO BĘDZIE NAJWAŻNIEJSZE DLA NAS.

Państwo to nasz dom, nasze spiżarnie, nasze sypialnie:
JAK SOBIE POŚCIELIMY - TAK SIĘ WYŚPIMY.
[Wiem, że nie końca tak jest. Czasem mogą nam zepsuć sen koszmarne sny lub wydarzenia zewnętrzne.]