Hitler i kumple, Stalin i kumple, Piłsudski z legunami – i reszta.
I poSolidarność.
Hitler zrobił noc długich noży, Stalin wyczyścił sobie pole na inny sposób, a największą osobowość dosięgnął nawet w dalekim Meksyku,
Piłsudski też czyścił sobie pole… patrz generał Zagórski, patrz wspomnienia gen. Józefa Rybaka…
Rewolucyjni kumple, którzy przejęli w swe wątlutkie rączęta ster władzy w Polsce
po „zwycięstwie swym” nad komuną nie mordowali się wzajemnie,
ale w sposób żenująco prymitywny, depcząc się wzajemnie,
starają się dorwać do sterów państwowej nawy, dorwać się do cycków chudej, nędznej krowiny
- państwa polskiego, państwa bezpańskiego.
Kumple w Sejmie i Senacie, kumple w namiotach i na mitingach antyrządowych,
herosi pustosłowia, werbalni patrioci…
A co z Polską, proszę Państwa?
Jest NASZ RZĄD, NASZ PREZYDENT – plując na nich, plujemy sobie w ślipia.
DEMOKRACJA TO jest USZANOWANIE WERDYKTU WIĘKSZOŚCI,
DEMOKRACJA TO MAKSIMUM WOLNOŚCI DLA MNIEJSZOŚCI,
DEMOKRACJA TO SZACUNEK DLA PROCEDUR.
WOLNOŚC SŁOWA dla ludzi nieprzyzwoitych – to brzytwa w ręku małpy.
Hitler i kumple, Stalin i kumple, ...
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Hitler i kumple, Stalin i kumple, ...
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 91 guests