Rodzynki i warcholstwo
Branka do armii buntowniczego elementu przed 150 laty miała zapobiec ruchawkom
i pozwolić na uporządkowanie modernizację Królestwa Polskiego pod namiestnictwem Margrabiego.
Wyszło jak wyszło, w końcu egzaltacja polskich patriotów dokonała innego wyboru.
Rozum nie funkcjonował.
Udaną wy-branką, eliminującą z kraju element buntowniczy i zapalny dziś,
po zaprowadzenia w kraju dzikiego, bezmyśnego i bezdusznego rodzaju kapitalizmu,
stała się emigracja.
W dużej mierze dzięki temu mamy w kraju względny spokój
i dumnie zieleniejemy europejskimi dotacjami, funtami i euro.
Polak potrafi!
Fuj!.
Działalność związków zawodowych, zrzeszających ludzi mających dobre umowy o pracę
i przywileje dziedziczone po PRL-u lub pozyskane na początku transformacji,
jest hamulcem sensownych przemian. Bezmyślnym egoistom trudno pojąć,
że dobrobyt w Europie już był, trudno zrozumieć, że ich przywileje
utrzymywane są kosztem wykluczenia ogromnej masy mniej zaradnych,
urodzonych z dala od metropolii i młodych, którzy są w swej masie skazani
na zdobywanie drogich dyplomów, zamiast UMIEJĘTNOŚCI przydatnych w życiu.
Dobrobyt w Europie który BYŁ, został zbudowany ciężką pracą mózgów i rąk Europejczyków,
opierał się też na grabieży kolonii i drenażu mózgów oraz siły roboczej w krajach III świata.
W Polsce godne warunki należy stworzyć pracą,
UOBYWATELNIENIEM NARODU i daniem szans GODNEJ PRACY DLA KRAJU tym,
co z konieczności budują dobrobyty cudzych ojczyzna i, niestety często, ojczyzn ich dzieci.
Polskie elity niby są – a jakby nie było, znaczy NIE MA ELIT.
w polskim Kościele po Wyszyńskim pustka; filozof się trafił, aktor się trafił,
ale mąż stanu – nie.
Polska to mieszanka parobczańska,
poprzetykana z rzadka obywatelskimi rodzynkami,
znaczy – LUDŹMI MAJĄCY POCZUCIE OBOWIĄZKU WOBEC OJCZYZNY.
"Prawdziwych patriotów" jest od cholery, są wierni Królowej i potencjalnemu Królowi
ale z tego ma pociechę, być może, Polska Niebieska, Czyścowa i Piekielna,
na pewno nie Polska w dorzeczu Wisły i Odry, czyli JEDYNA REALNA POLSKA.
Gdzie nadzieja na POLSKĘ DLA LUDZI, zwykłą, godną, wygodną i pogodną?
Rozglądajmy się za rodzynkami, dołączajmy do nich,
zaglądajmy w głąb własnych sumień:
widzisz, widzisz tam w kątku na dnie – w Tobie też coś jest!,
dziś uśpione – ale poczucie niespełnionego obowiązku,
dziś jeszcze senna, wątła – ale wola czynu!
Ty też jesteś Człowiek! - a nie tylko brzuch, chuć, kasa i szpan!
Rodzynki i warcholstwo
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Rodzynki i warcholstwo
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 88 guests