żart, logika i życie

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

żart, logika i życie

Post by jan » Fri May 25, 2012 12:14 pm

wymiana myśli fejsbuka, nazwiska pominąłem

lenin na stoczni, orzeł złapał adidasa i zgubił koronę, a do tego jeszcze to
idę wykupić cukier w całej okolicy ;)
Zdjęcia na tablicy
a w ogóle widzieliście dzisiejsze google doodle?
Przez: stary był w solidarności, a ja walczę ze zmianami na fejsie

Jan Urbanik
Co chcesz przez to powiedzieć, Pawle?
Szanuję generała Wojciecha Jaruzelskiego, nie szanuję gówniarzy pomiatających jego wizerunkiem.

Paweł
Panie Janie, w kwestii szacunku powiem tyle, że dużo bardziej niż generała poważam tych,
których stać było na odwagę podważania logiki, którą W. Jaruzelski utrwalał;
jednak osąd generała (taki ogólny) zostawiam historii, jak osąd każdego, kto podejmował decyzje,
których mam nadzieję nigdy nie musieć podejmować i kto był w sytuacjach, w których mam nadzieję nigdy się nie znaleźć;
za to tych, co pomiatają, osądzam łatwo, jak? tak, że pomińmy ich milczeniem;
A powiedzieć chciałem tyle, że niepokoi mnie, kiedy widzę, że ugłaskiwanie pamięci PRL przybiera na sile
i to ostatnio za publiczne pieniądze (lenin na bramie stoczni) lub z zapleczem pozwalającym trwale tworzyć pamięć zbiorową
(takie mogą być dalsze konsekwencje błahej z pozoru akcji firmy Adidas) i ten dowcip z doodlami dziś jest tylko żartem,
ale jeśli dalej tak pójdzie, to może stać się na poważnie, a tego bym nie chciał.

Krzysztof
‎... że się tak wtrące w tę dyskusję - Panie Janie, szacunek należy się wszystkim ludziom, nie tylko tym, których uważamy za "swoich".
Ja osobiście też gen. Jaruzelskiego szanuję, a pomiatanie, czy też obrzucanie błotem każdego "nie swojego" wynika często z niewiedzy,
bądź nieświadomości pewnych faktów. Tak czy siak komentarz Pawła odczytuję jako żart...

Jan Urbanik
Żarty mają smak, niektórzy dla żartu wydłubują kotkom oczy.
Wracając do "dużo bardziej niż generała poważam tych, których stać było na odwagę podważania logiki,
którą W. Jaruzelski utrwalał" - Generał rozumiał logikę czasów w których przyszło mu funkcjonować i rozumie ją do dziś.
Sybir i wojna wybiły mu z harcerskiej głowy romantyzm polskiego katolickiego dworku.
Logika chcenia, logika mi-się-należenia to była"logika" jego przeciwników i wrogów.

Krzysztof
Nie sposób się nie zgodzić...

Paweł
Panie Janie, tamte czasy, jak każde, miały różne "logiki" i różne z nich wyciągano wnioski,
bardziej cenie sobie te wyciągane przez opozycję generała, a tej na szczęście nie da się sprowadzić
tylko do bandy romantycznych harcerzyków, dzięki czemu jesteśmy dziś w lepszych czasach,
które oferują nam lepsze "logiki" i obyśmy wyciągali z nich lepsze wnioski;
a jeśli chodzi o te kotki, to nie wiem, czy mam traktować te metafory personalnie, jeśli tak, to proszę wprost :)

Jan Urbanik
Logikę"tamtych czasów dyktowały Teheran-Jałta-Poczdam, które oddały nas w opiekuńcze ręce Stalina.
Wszystkie pozostałe logiki – o dupę rozbić.
Naszą 'logikę" określała sytuacja w Związku Radzieckim - gdy Moskwa słabła, poszerzaliśmy naszą autonomię.
Nie Solidarność obaliła "komunę", ale upadek Związku Radzieckiego pozwolił na przemiany ustrojowe i zmianę sojuszy.
Polska nie była pogromcą "komuny".

Tę "logikę" Jaruzelski rozumiał, Solidarność nie rozumiała;
Solidarność wpisywała się swoją "logiką" w ciąg polskich powstań, rozumu tam było niewiele.

"Banda harcerzyków" to raczej nie moja frazeologia, skąd ona tu?
Kotki – to odpowiedźdla Krzysztofa, który akceptował Twój żart.

Mój syn przynosił ze szkoły żarty antyżydowskie. Przyjmowaliśmy je z niesmakiem,
czasem komentowaliśmy je, pomagaliśmy synowi wyrosnąć na kulturalnego człowieka.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 65 guests