Obywatele i łapacze okazji
Posted: Sun Dec 02, 2012 12:37 pm
Obywatele i łapacze okazji
Obywateli u nas i obywatela w nas tyle, co kot napłakał. Z nas, parobków, którzy starają się skubać gdzie mogą i co mogą, łapaczy okazji (koniecznie brać - bo dają),
rekrutują się nauczyciele, urzędnicy, dziennikarze, politycy, działacze społeczni, złodzieje... - bo skąd inąd (skąd niby), u diabła, mogliby się rekrutować?
I tak kwitnie nam Polska okazyjna i przypadkowa, w której nic nie trzyma się kupy, w której nie ma praworządności, porządku - jak na przypadkowe państwo przystało.
Jeden przypadek - rewolucja bolszewicka i wyzerowanie się jednego z zaborców dał nam byt państwowy, drugi przypadek - krach bolszewizmu i ZSRR dał nam szansę bytu niepodległego.
Wzięliśmy Polskę w swe solidarusze łapy I ROZPIERZYLIŚMY PAŃSTWO! Na PRL rzuciliśmy klątwę,
wmawiając SOBIE I ŚWIATU, że tamto „niesłuszne” zrobili nam „ONI”, a myśmy tylko jęczeli w niewoli i pod milicyjnymi pałami...
Mnie, PeeReLczykowi, który jako oczytany (m.in. na Posłańcach Serca Jezusowego i Rycerzach Niepokalanej) czternastolatek przeżył rok 56 i śledzi losy Polski do dziś, rzygać się chce,
kiedy słucha nowomędrców, fałszerzy historii i ogłupiaczy narodu. Tego plugastwa (ogłupiaczy)jest nie mniej niż w PRL.
W POLSCE NIE MA ODPOWIEDZIALNYCH ELIT!
Elita pieniądze wyrosła z okradania obywateli zgodnie i niezgodnie z prawem i brak jej zupełnie kwalifikacji obywatelskich. Bogaty parobek to też parobek. Totolotkowy milioner to nie biznesmen.
Ludzie, ci z tłumu parobków, kiedy dojdą do władzy, pod jej ciężarem mają szansę zmądrzeć i, poza chłystkami, których po kilka procent jest w każdej grupie społecznej i są chłystkami dożywotnimi – mądrzeją.
Kiedy zmądrzeją – idą w odstawką lub tracą siły i serce do czynu, do działania, no bo... jak długo można mieć serce do stada śliniących się, wyjących, kąsających wściekłych kundli,
kiedy człowiek, z najlepszą wolą i wiedzą stara się zaprowadzić jako taki ład w państwie, zaspokoić potrzeby narodu.
Powtarzam:
Prezydent BRONISŁAW KOMOROWSKI do końca swej kadencji jest prezydentem Polski, czyli MOIM PREZYDENTEM;
Premier DONALD TUSK do końca swej kadencji jest premierem Polski, czyli MOIM PREMIEREM;
Prezydent Gdańska PAWEŁ ADAMOWICZ do końca kadencji jest prezydentem Gdańska, czyli jest PREZYDENTEM MOJEGO MIASTA, czyli MOIM PREZYDENTEM.
Składam uszanowanie dla Nich za podjęty TRUD SPRAWOWANIA WŁADZY.
Cierpię jako człowiek i jako Polak z powodu nienawiści i jadu, jaki leje się na ich głowy.
Jeszcze się taki nie urodził - i nie urodzi się taki, co by wszystkim dogodził i wszystkich uszczęśliwił.
Nie uszanowaliśmy niegdyś władców naszych, przeżyliśmy ucisk obcy, niewolę, bratobójcze wojny.
Bądźmy po szkodach mądrzejsi!
Obywateli u nas i obywatela w nas tyle, co kot napłakał. Z nas, parobków, którzy starają się skubać gdzie mogą i co mogą, łapaczy okazji (koniecznie brać - bo dają),
rekrutują się nauczyciele, urzędnicy, dziennikarze, politycy, działacze społeczni, złodzieje... - bo skąd inąd (skąd niby), u diabła, mogliby się rekrutować?
I tak kwitnie nam Polska okazyjna i przypadkowa, w której nic nie trzyma się kupy, w której nie ma praworządności, porządku - jak na przypadkowe państwo przystało.
Jeden przypadek - rewolucja bolszewicka i wyzerowanie się jednego z zaborców dał nam byt państwowy, drugi przypadek - krach bolszewizmu i ZSRR dał nam szansę bytu niepodległego.
Wzięliśmy Polskę w swe solidarusze łapy I ROZPIERZYLIŚMY PAŃSTWO! Na PRL rzuciliśmy klątwę,
wmawiając SOBIE I ŚWIATU, że tamto „niesłuszne” zrobili nam „ONI”, a myśmy tylko jęczeli w niewoli i pod milicyjnymi pałami...
Mnie, PeeReLczykowi, który jako oczytany (m.in. na Posłańcach Serca Jezusowego i Rycerzach Niepokalanej) czternastolatek przeżył rok 56 i śledzi losy Polski do dziś, rzygać się chce,
kiedy słucha nowomędrców, fałszerzy historii i ogłupiaczy narodu. Tego plugastwa (ogłupiaczy)jest nie mniej niż w PRL.
W POLSCE NIE MA ODPOWIEDZIALNYCH ELIT!
Elita pieniądze wyrosła z okradania obywateli zgodnie i niezgodnie z prawem i brak jej zupełnie kwalifikacji obywatelskich. Bogaty parobek to też parobek. Totolotkowy milioner to nie biznesmen.
Ludzie, ci z tłumu parobków, kiedy dojdą do władzy, pod jej ciężarem mają szansę zmądrzeć i, poza chłystkami, których po kilka procent jest w każdej grupie społecznej i są chłystkami dożywotnimi – mądrzeją.
Kiedy zmądrzeją – idą w odstawką lub tracą siły i serce do czynu, do działania, no bo... jak długo można mieć serce do stada śliniących się, wyjących, kąsających wściekłych kundli,
kiedy człowiek, z najlepszą wolą i wiedzą stara się zaprowadzić jako taki ład w państwie, zaspokoić potrzeby narodu.
Powtarzam:
Prezydent BRONISŁAW KOMOROWSKI do końca swej kadencji jest prezydentem Polski, czyli MOIM PREZYDENTEM;
Premier DONALD TUSK do końca swej kadencji jest premierem Polski, czyli MOIM PREMIEREM;
Prezydent Gdańska PAWEŁ ADAMOWICZ do końca kadencji jest prezydentem Gdańska, czyli jest PREZYDENTEM MOJEGO MIASTA, czyli MOIM PREZYDENTEM.
Składam uszanowanie dla Nich za podjęty TRUD SPRAWOWANIA WŁADZY.
Cierpię jako człowiek i jako Polak z powodu nienawiści i jadu, jaki leje się na ich głowy.
Jeszcze się taki nie urodził - i nie urodzi się taki, co by wszystkim dogodził i wszystkich uszczęśliwił.
Nie uszanowaliśmy niegdyś władców naszych, przeżyliśmy ucisk obcy, niewolę, bratobójcze wojny.
Bądźmy po szkodach mądrzejsi!