Page 1 of 2
Polska atomowa
Posted: Fri Sep 28, 2007 5:36 pm
by Fordor
W krótkim artykule ("Metro" z 18.09.2007, s. 9) zamieszczono informację, że "Polska została przyjęta do Globalnego Partnerstwa Energii Jądrowej. Członkostwo zapewni nam możliwość współpracy z najlepszymi ośrodkami naukowo-badawczymi krajów założycielskich oraz pomoc przy budowie infrastruktury jądrowej."
Niezbędnik inteligenta
Posted: Fri Sep 28, 2007 6:57 pm
by jan
Cieszę się, Fordor, że przywróciłaś życie naszemu forum.
Straciłem już wiarę w psa z kulawą nogą, myślałem że nawet on na nie zajrzy
i wyprowadziłem się na pl.soc.polityka.
Tam zamieściłem ze trzy fragmenty "Niezbędnika" i parę fragmentów nowej książki
Bronisława Łagowskiego - "Duch i bezduszność III Rzeczypospolitej".
Towarzystwo na pl.soc.polityka, oczywista, "głupot" nie czyta,
tam się przeważnie obrzuca błotkiem inaczej myślących.
Pozdrowienia.
jan urbanik
rozmum w drodze do Polski
Posted: Tue Jan 13, 2009 3:15 pm
by jan
Solidaruch Tadeusz Mazowiecki i jego ekipa skazali na śmierć
miliardy naszych złotych włożonych w budowę elektrowni jądrowej w Żarnowcu.
Pamiętam nawiedzonych bezmózgich apostołów antyatomizmu,
którzy wtedy zdominowali polskie media i doprowadzili do przerwania budowy.
Nie widziałem i nie słyszałem wtedy Donalda Tuska.
Młody był, humanistą był, miał pewnie wtedy inne sprawy na głowie.
Cieszę się, że nawiedzenie rewolucjoniści, niektórzy przynajmniej, zaczynają używać mózgów.
Platformersów władza powoli uczy pokory, to znaczy ROZUMU.
Pisiąt nie uczyła i nie nauczyła.
Jeśli platformersi pójdą tak dalej, to wraz z PSL-em i lewicą będą MIELI SZANSĘ odbudować
polskie elity polityczne.
Jak do tej pory za wiele wśród nich rewolucyjnych mamutów.
O Żarnowcu pisze Newsweek 3/2009.
W necie dostępny jest skromny fragment, w papierowym wydaniu są "momenty".
Czasopismo dostępne jest w czytelni naszej Biblioteki przy Hożej 14.
jan urbanik
miód na serce Fordor
Posted: Wed Feb 18, 2009 8:06 pm
by jan
Antyatomowy artykuł w najnowszym "Przeglądzie" -7 /2009
Autor - Ludwik Tumiałojć z UWr., członek partii "Zieloni 2004".
"Przegląd" dostępny w naszej bibliotece.
jan urbanik
Posted: Wed Feb 18, 2009 9:04 pm
by agnieszka
ciągłe ubliżanie i wyzywanie wydaje się być bardzo niesmaczne..przykro..
Posted: Thu Feb 19, 2009 4:16 am
by jan
Nieznana Agnieszko,
to jest wolne forum, tu można również chwalić, kadzić i gloryfikować.
Jeśli ma się kogo, jeśli ma się za co.
Każdy ma szanse na zmianę panujących TU klimatów.
Byłbym Ci bardzo wdzięczny, gdybyś zasiała radość i optymizm.
Krzepienie serc jest niezbędne, ale krzepienie nie może być plastrem
okrywającym gangrenę.
jan urbanik
PS
A może da się tu doszukać bezinteresownych i szlachetnych intencji?
Jakiegoś rodzaju przyzwoitości?
Czy widzisz tylko chamstwo?
Posted: Mon Jun 15, 2009 3:24 am
by jan
Obok różnych chceń są realia. I jest rachunek ekonomiczny.
Myślę, że decyzję warto zostawić ludziom, którzy potrafią liczyć,
jak na przykład profesor Waldemar Kamrat, którego miałaś okazję poznać.
Elektrownie nie zawsze mogą pracować pełną parę, bo zapotrzebowanie energię jest zmienne:
zależność - świątek czy piątek, pora dnia, pora roku.
Poza tym - kwestia lokalizacji, straty na przesyłach.
Myślę, że w kwestiach gospodarczych warto uspokoić emocje i zacząć racjonalnie kalkulować,
emocje za to nakierować na kwestie społeczne, na różne biedy i niesprawiedliwości,
na ludzi, którym trzeba pomóc.
Tu, dla spokoju sumienia, potrzebna jest racjonalność serca.
jan urbanik
Posted: Mon Jun 15, 2009 10:16 am
by Fordor
jan wrote:Myślę, że decyzję warto zostawić ludziom, którzy potrafią liczyć,
jak na przykład profesor Waldemar Kamrat, którego miałaś okazję poznać.
To prawda, ze miałam zaszczyt poznać Pana Profesora.
Posted: Mon Jun 15, 2009 9:31 pm
by Observer
Fordor wrote:jan wrote:Myślę, że decyzję warto zostawić ludziom, którzy potrafią liczyć,
jak na przykład profesor Waldemar Kamrat, którego miałaś okazję poznać.
To prawda, ze miałam zaszczyt poznać Pana Profesora.
Kochani. Ja bym zaproponował spokój z innego punktu widzenia. Nie potrafimy wybudować autostrady. Mam nadzieje, ze przed ich wybudowaniem NIKOMU do głowy NIE przyjdzie budować elektrownie jądrowe... Poza tym nie jesteśmy potentatami technologii, nie mamy za dużo materiałów rozszczepialnych i obawiam się, ze w ostatecznym rozrachunku ekonomicznym będziemy z ręką w nocniku (tylko owy rozrachunek już będą nasze Dzieci robić...). Ale my w marzeniach zostaniemy niezależni energetycznie od Rosji ;).
Pozdrawiam dyskutantów :)
Posted: Mon Jun 15, 2009 10:25 pm
by jan
Kto jak kto, ale Ty Observerze potrafisz liczyć.
Czy uważasz, że atomowe kilowatogodziny są droższe od węglowych,
albo wiesz,
że na Polską organizację pracy przy takich przedsięwzięciach nie można liczyć?
Pomorze musi mieć elektrownię, jest bardzo prądożerne.
Widzę w EA optymalne rozwiązanie problemu.
Dobranoc!
jan urbanik