Wyrosłem z Prawdy, dopracowałem się prawdy

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Wyrosłem z Prawdy, dopracowałem się prawdy

Post by jan » Fri Mar 13, 2015 9:24 am

Był czas, kiedy zgubiłem prawdę odwieczną i jedynie słuszną - polską i chłopskokatolicką.
Było mi smutno, samotnie i źle.
Ta polakatolicka prawda zniknęła mi bezpowrotnie, była nie do pogodzenia z rozumem i doświadczeniem.

Szukając lepszej wszedłem w buddyzm - system etyczny bez bogów i dogmatów, nie z góry dany.
Był ten system dla mnie piękną, interesującą konstrukcją intelektualną, jako i chińskie systemy etyczne,
ale z Prawdą której szukałem nic wspólnego nie miał..
Z biegiem czasu zrezygnowałem z szukania Prawdy,
zadowalając się prawdą mego rozumu, sumienia i doświadczenia - w którym całe PRAWO,
procedury tworzą prawodawcy, PRAWO JEST WE MNIE.

Byłem wiernym czytelnikiem "Polityki" Rakowskiego.
Tam po raz pierwszy spotkałem się w jakimś tekście Koźniewskiego ze wzmianką o Stachniuku i Zadrudze.
- O, interesujące, bardzo interesujące! - pomyślałem!
Potem, w ramach łowienia książek o buddyzmie trafiłem w antykwariacie u Wołłejki w Gdańsku
na "Wspakulturę" Stachniuka, potem pojawia się u mnie mój olkuski brat, Józek i oznajmia,
że spotkał wyjątkowego człowieka, nazywa się Bogusław Stępiński, że...
Natychmiast kojarzę Koźniewskiego, "Wspakulturę" i najszybciej jak mogę poznaję pana Bogusława,
który był już bliskim przyjacielem mego brata.
Miałem w Olkuszu rodziców, bywałem tam często, bywaliśmy z bratem u Bogusława, słuchaliśmy, pytaliśmy...
Po jakiś czasie Bogusław proponuje mi przyjęcie zadrużnego imienia i czegoś w rodzaju chrztu.
Najdelikatniej jak potrafię, odmawiam. Nie jestem wyznawcą, kulturologia nie jest dla mnie Prawdą,
jest płodną i pożyteczną konstrukcją intelektualną.
Zrobiłem Bogusławowi przykrość, kontakty ostygły na ponad dwa lata.
Raptem odwiedza mnie ojciec i przywozi tłumaczenie książki Potrzebowskiego, pierwszej monografii Zadrugi,
z piękną dla mnie dedykacją (12.12.1985) od tłumacza.
Stosunki nasze, zapewne za sprawą mego brata Józefa, wróciły do poprzedniego poziomu,
ale nie na długo - Wojsław umiera 8.08.1987.
Bogusław leży w pobliżu naszych rodziców na olkuskim cmentarzu.
Ilekroć tam jestem, zawsze go odwiedzam. Wyjątkowy to był człowiek -
świetny intelekt, przyzwoity.
Książkę Potrzebowskiego przetłumaczył w ciągu miesiąca. Jest ona dla mnie rodzajem relikwii.

Nie znam recepty na świat doskonały,
nie istnieją prawdy absolutne,
ludzie którzy je "posiadają", odnoszę wrażenie, wyzbyli się cząstki człowieczeństwa,
wyłączyli pewne strefy spod działania procesora, przetwarzającego dane zmysłów,
gwałcąc procesy syntezy i analizy danych.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Fordor

Re: Wyrosłem z Prawdy, dopracowałem się prawdy

Post by Fordor » Sat Nov 30, 2019 12:01 pm

Przypomniał mi się post o "Wspakulturze" (Stachniuka przeczytałam dzięki Twojej rekomendacji):
viewtopic.php?f=1&t=904

Ciekawe byłoby skonfrontowanie pojęcia ciągłości historycznej/kulturowej z ideą suwerenności Brzozowskiego (jej filarem niepodległość państwowa) oraz sześcioma podwalinami moralności - niezależnymi od ustroju i religii, cechami immanentnymi człowieka - opisanymi przez psychologa Jonathana Haidta.

Do takich spraw potrzebni specjaliści i tęgie mózgi - może pojawią się w Bibliotece?
Np. rozmówca Kacpra Leśniewicza:
http://www.tygodnikprzeglad.pl/polska-zdziecinniala/
A i to warto byłoby przeczytać :)
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/236888/p ... i-polityka

viewtopic.php?f=29&t=3422&p=9625&hilit=potrzeba+solidarno#p9625


Last bumped by Anonymous on Sat Nov 30, 2019 12:01 pm.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 5 guests