III NIEPODLEGŁOŚĆ ZUŻYWAMY NA DESTRUKCJĘ POLSKI
Posted: Sun Jun 07, 2015 7:02 pm
Z wyroku losu jestem jednym z elementów bezgłowego polskojęzycznego stada,
któremu w XX w. dwukrotnie, nawet trzykrotnie udało się fuksem, wybić na niepodległość.
Pierwszy raz w 1918 roku, kiedy dwóch naszych rozbiorców przegrało wojnę,
a trzeci na skutek bolszewickiej rewolucji wypadł z gry.
Wtedy heroizm wyrosły z pragnienia niepodległego bytu dokonał cudu:
zrosło się ciało Polski, zabliźniały się wojenne rany. 20 lat niepodległości…
Od śmierci Piłsudskiego staliśmy się bezgłowym stadem, popękanym ideologicznie,
zróżnicowanym narodowościowo z dominującym elementem ziemiańskim.
II wojna światowa przyniosła kres wszelkim nadziejom.
Jej efektem było przesunięcia granic, przemieszczenie ludności, Niemcy wymordowali Żydów,
wojna (eksterminacja, powstanie warszawskie, emigracja) pozbawiły kraj elit
i pozbawiły znaczenia warstwę dominującą w II RP.
Przesunięcia granic i wymuszone migracje (ucieczki i wypędzenia) uczyniły PRL jednorodną narodowo Polską ludową,
która na gwałt musiała zbudować z ludu nową elitę, odbudować i unowocześnić kraj,
działając w ramach radzieckiej kurateli, w izolacji od świata zachodniego.
40 lat przeżyli Polacy w pokoju, dość zgrzebnie, ale w miarę bezpieczni socjalnie.
Z socjalizmu kpiliśmy, ale żądaliśmy spełnienia jego obietnic,
żądaliśmy socjalizmu „z ludzką twarzą” - ruch Solidarności był ruchem nadziei na pieczone gołąbki.
Rząd PRL nie był w stanie spełnić postulatów Solidarności, kraj został sparaliżowany.
Wyjściem z beznadziejnego pata był stan wojenny wprowadzony przez rząd.
Solidarnościowa rebelia została praktycznie bezkrwawo doprowadzona do stanu letargu,
ale…ekipa gen. Wojciecha Jaruzelskiego nie miała dość energii by prowadzić proces przemian
i poczuła się zmuszona do ODDANIA władzy idealistycznej niekompetencji.
Stało się to na wtedy, kiedy Związek Radziecki rozlazł się ekonomicznie i ideologicznie,
narody radzieckie zostały okradzione i pozostawione na pastwę losu, majątek państwowy zawłaszczony przez cwaniaków.
Zwycięska, ale nie umiejąca rządzić Solidarność zleciła wprowadzenie nowego porządku ekonomicznego...
Leszkowi Balcerowiczowi, doktrynerowi, który zupełnie nie liczył się człowiekiem-jaki-jest –
i otwarła kraj na okradanie, rabunek i destrukcję, co zostało bardzo sprawnie przeprowadzone.
Nie ma polskiej armii, banków, gospodarki, szkoły, nauki…
Są urzędnicy, jest marnotrawny system przyurzędowy zwany pozarządowym,
któremu urzędy zlecają biurokratycznymi metodami wykonanie swoich zadań.
Jest głośny a bezpłodny, bo głównie werbalny lub destrukcyjny narodowo katolicki patriotyzm,
by nie powiedzieć szowinizm, egoizm, zawiść, nieuctwo…
ZNIKNĘLA SPOŁECZNA AKTYWNOŚĆ SAMOPOMOCOWA/SAMOOBRONNA,
zniknęła PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ i MYŚLENIE KATEGORIAMI DŁUGIEGO TRWANIA, KATEGORIAMI PAŃSTWA.
Z wyroku losu jestem jednym z elementów bezgłowego polskojęzycznego stada,
któremu w XX w. dwukrotnie, nawet trzykrotnie udało się fuksem wybić na niepodległość.
Teraz, w roku 2015 jestem wraz z moim bezgłowym polskojęzycznym stadem na równi pochyłej –
III NIEPODLEGŁOŚĆ ZUŻYWAMY DESTRUKCJĘ POLSKI.
któremu w XX w. dwukrotnie, nawet trzykrotnie udało się fuksem, wybić na niepodległość.
Pierwszy raz w 1918 roku, kiedy dwóch naszych rozbiorców przegrało wojnę,
a trzeci na skutek bolszewickiej rewolucji wypadł z gry.
Wtedy heroizm wyrosły z pragnienia niepodległego bytu dokonał cudu:
zrosło się ciało Polski, zabliźniały się wojenne rany. 20 lat niepodległości…
Od śmierci Piłsudskiego staliśmy się bezgłowym stadem, popękanym ideologicznie,
zróżnicowanym narodowościowo z dominującym elementem ziemiańskim.
II wojna światowa przyniosła kres wszelkim nadziejom.
Jej efektem było przesunięcia granic, przemieszczenie ludności, Niemcy wymordowali Żydów,
wojna (eksterminacja, powstanie warszawskie, emigracja) pozbawiły kraj elit
i pozbawiły znaczenia warstwę dominującą w II RP.
Przesunięcia granic i wymuszone migracje (ucieczki i wypędzenia) uczyniły PRL jednorodną narodowo Polską ludową,
która na gwałt musiała zbudować z ludu nową elitę, odbudować i unowocześnić kraj,
działając w ramach radzieckiej kurateli, w izolacji od świata zachodniego.
40 lat przeżyli Polacy w pokoju, dość zgrzebnie, ale w miarę bezpieczni socjalnie.
Z socjalizmu kpiliśmy, ale żądaliśmy spełnienia jego obietnic,
żądaliśmy socjalizmu „z ludzką twarzą” - ruch Solidarności był ruchem nadziei na pieczone gołąbki.
Rząd PRL nie był w stanie spełnić postulatów Solidarności, kraj został sparaliżowany.
Wyjściem z beznadziejnego pata był stan wojenny wprowadzony przez rząd.
Solidarnościowa rebelia została praktycznie bezkrwawo doprowadzona do stanu letargu,
ale…ekipa gen. Wojciecha Jaruzelskiego nie miała dość energii by prowadzić proces przemian
i poczuła się zmuszona do ODDANIA władzy idealistycznej niekompetencji.
Stało się to na wtedy, kiedy Związek Radziecki rozlazł się ekonomicznie i ideologicznie,
narody radzieckie zostały okradzione i pozostawione na pastwę losu, majątek państwowy zawłaszczony przez cwaniaków.
Zwycięska, ale nie umiejąca rządzić Solidarność zleciła wprowadzenie nowego porządku ekonomicznego...
Leszkowi Balcerowiczowi, doktrynerowi, który zupełnie nie liczył się człowiekiem-jaki-jest –
i otwarła kraj na okradanie, rabunek i destrukcję, co zostało bardzo sprawnie przeprowadzone.
Nie ma polskiej armii, banków, gospodarki, szkoły, nauki…
Są urzędnicy, jest marnotrawny system przyurzędowy zwany pozarządowym,
któremu urzędy zlecają biurokratycznymi metodami wykonanie swoich zadań.
Jest głośny a bezpłodny, bo głównie werbalny lub destrukcyjny narodowo katolicki patriotyzm,
by nie powiedzieć szowinizm, egoizm, zawiść, nieuctwo…
ZNIKNĘLA SPOŁECZNA AKTYWNOŚĆ SAMOPOMOCOWA/SAMOOBRONNA,
zniknęła PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ i MYŚLENIE KATEGORIAMI DŁUGIEGO TRWANIA, KATEGORIAMI PAŃSTWA.
Z wyroku losu jestem jednym z elementów bezgłowego polskojęzycznego stada,
któremu w XX w. dwukrotnie, nawet trzykrotnie udało się fuksem wybić na niepodległość.
Teraz, w roku 2015 jestem wraz z moim bezgłowym polskojęzycznym stadem na równi pochyłej –
III NIEPODLEGŁOŚĆ ZUŻYWAMY DESTRUKCJĘ POLSKI.