Uwielbiam potyczki słowne na tematy, których w żaden sposób nie można empirycznie zweryfikować
Fordor wrote:Wikipedia dodaje ponadto:
"Dla ludzi o ustabilizowanym trybie życia zmiana czasu jest niekorzystna i potrzebują oni nawet kilku dni, by dostosować swój zegar biologiczny do nowych warunków - analogicznie jak przy podróżach między strefami czasowymi, choć w mniejszym zakresie.
Zwróciłem na to uwagę w swoim poście
Fordor wrote:Przeprowadzana dwa razy w roku operacja zmiany czasu jest kosztowna i skomplikowana np. w kolejach - pociągi nocne, które są w trasie od godziny 2. nad ranem muszą stanąć na 60 minut, aby jechać dalej zgodnie z rozkładem jazdy. Przestawienie się z czasu letniego na zwykły sprawia problemy także w systemach informatycznych".
Nikt nie przeprowadził takich obliczeń (i nikt nie przeprowadzi), zarówno obliczeń dotyczących zysków jak i strat. Właśnie dlatego napisałem, że danych nie da się zweryfikować.
Bilans dodatni zysków wynika z mojego przekonania, a nie z doświadczenia. "Moim zdaniem - warto."
A argument z problemami technicznymi w systemach informatycznych jest chybiony (jest marginalny - kto z was ostatnio RĘCZNIE przestawiał godzinę w komputerze przy zmianie czasu?). Jest tak samo chybiony jak sztucznie wywołana panika "roku 2000". Nic się nie stało i koszty były minimalne. Argument był aktualny może ze 20 czy 30 lat temu...
Fordor wrote:Piotr napisał:
"jakoś nie wierzę, że do tej pory nikt mądry nie zauważył, że tyle lat tkwimy w bezsensie".
Nikt też nie zauważył, oprócz dziecka, że król jest nagi.
A mi się wydaje, że ludzie, którzy decydują o zmianie czasu opierają swoje przekonanie na takich samych przesłankach co ja: że korzyści są większe. Mam nadzieję, że te przesłanki są racjonalne
Fordor wrote:Zmiana czasu co kilka miesiecy zakłóca styl życia milionom ludzion, nagle ich organizmy muszą się dostosowywac do nowych warunków. Życie to nie wielki obóz harcerski lub co innego, gdzie ciągle musimy udawac, że lubimy musztrę.
Nie neguję, że są osoby dla których to jest uciążliwe.
Tak można RÓWNIEŻ
Fordor wrote:Zmianę czasu uważam za najmniej racjonalną próbę ograniczania zużycia energii. Ciekawa jestem również, czy jakaś mądra osoba napisała o zgubnych wpływach zmiany czasu na ludzki organizm. Jeżeli tak, to czemu nie jest to popularyzowane.
Chyba takie zgubne nie jest
Jazda samochodem po ciemku jest chyba bardziej zgubna.
Niektórzy to odczuwają - inni nie (ja nie
) To jak to obiektywnie zmierzyć? Jak zmierzyć kogo bardziej głowa boli? Zmianę ciśnienia? Tu też każdy ma inną normę.