Był sobie KOMUNIZM - i walka ze złem

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Był sobie KOMUNIZM - i walka ze złem

Post by jan » Tue Nov 06, 2007 12:06 pm

Był sobie KOMUNIZM - i zdechł.
(też pójdzie na pl.soc.polityka - forum mało kulturalne)

Zdechł tam, w swojej ojczyźnie,
Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.
Mocarstwo rozlazło się na skutek nieracjonalności ideologii
i systemu gospodarczego.
"IMPERIUM ZŁA" WYCZERPAŁO po 80 latach energię,
która utrzymywała je przy życiu.

Antykomuszyzm nie stanowi ŻADNYCH kwalifikacji
ani atutu do tego, by ubiegać się
o najwyższe godności w Polsce.

Komuny nie ma.

Jest ZŁO, które tkwi immanentnie w człowieku.
Tak jak i dobro.

Prowokowanie do zła
- to nie WALKA ze ZŁEM. To zło.

Walka ze złem to minimalizowanie okazji.
To moda na przyzwoitość,
to promowanie wzorców przyzwoitości.

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat » Thu Nov 08, 2007 8:03 am

jan wrote:Antykomuszyzm nie stanowi ŻADNYCH kwalifikacji
ani atutu do tego, by ubiegać się
o najwyższe godności w Polsce.

Ale może być jedną z kwaliwifikacji obok kompetencji merytorycznych.

Popieranie komunizmu dyskwalifikuje POMIMO posiadania kompetencji.

Bierne przyglądanie się i przyklaskiwanie reżimowi, czyli zwykły oportunizm również dyskwalifikują, a już na pewno są znacznie gorsze niż rządy sprawowane przez osoby, które z komunizmem nie miały do czynienia - czyli przez młodych fachowców (nie mylić z młodymi bojownikami narodowo-cośtam...)
Last edited by kviat on Thu Nov 08, 2007 8:04 am, edited 1 time in total.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA

Fordor

Post by Fordor » Sat Nov 10, 2007 9:11 pm

Łatwo jest spychać winę za złe uczynki, przyzwolenie na zło (faszyzm, komunizm, totalitaryzm, itp.) na różne grupy społeczne, ale i tak nikt nie uniknie odpowiedzialności osobistej/indywidualnej. Odpowiedzialność zbiorowa zbyt łatwo rozgrzesza ludzi. Wśród pzpr-owców mogli być porządni ludzie, ale niepzpr-owcy też nie są świętymi - w aktach IPN wśród donosicieli znajdowali się zapewne tzw. ludzie przyzwoici, chodzący do kościoła (oczywiście nie można tych słów traktować jako uogólnienia).
Solidarność sprawiła. że pokonaliśmy totalitaryzm - teraz zmagamy się o kształt przyszłej Polski - jak zrobić, żeby rozkwitła, żeby nie powielała błędów krajów zachodnich i wschodnich. Są to ciekawe tematy i warto się im przyglądać i dodać swoją cegiełkę na miarę naszych możliwości. Cegiełki mogą być różnej wielkości, to nie jest ważne, ważne, aby nowa budowla zapewniła zwykłemu człowiekowi normalne życie.
Solidarność sprawiła, że pokonanie totalitaryzmu odbyło się bezkrwawo - jest to niewątpliwe zasługa Polaków, trzeba zatem nauczyć się żyć wspólnie pod jednym dachem. Ci zaś, którzy zasługują na karę - powinni być pociągnięci do odpowiedzialności cywilnej - indywidualnej.

User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat » Sat Nov 10, 2007 10:47 pm

Fordor wrote:Ci zaś, którzy zasługują na karę - powinni być pociągnięci do odpowiedzialności cywilnej - indywidualnej.

Święte słowa :-)

Pisząc "bierne przyglądanie się" i "przyklaskiwanie" nie miałem na myśli orzekanie o czyjejś winie czy odpowiedzialności. To zupełnie inny temat...
Pisałem to w kontekście kompetencji do sprawowania władzy.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Tue Nov 13, 2007 4:07 pm

Choćbym się nie wiem jak sprężał,
nie utworzę w Polsce rządu, który wprowadziłby
w sojuszu ze Związkiem Radzieckim ustrój socjalistyczny
i "od każdego wedle jego możliwości, każdemu - wedle jego potrzeb".

Choćby się nie wiem jak naprężał Lech Wałęsa, Andrzej Gwiazda, Kaczyński Jarek
i reszta pogromców komuchów, przed radziecką odwilżą mogliby założyć tylko bractwo różańcowe w kryminale, polski chór na Kołymie lub wspólnotę mieszkaniową
w bratniej mogile.

W realiach lat czterdziestych do końcówki osiemdziesiątych
rządy peerelowskie i PRL ze swoim socjalizmem urzędowym
był jedyną realnie możliwą formą polskiej państwowości.

Komu się to nie podoba - z pretensjami do Pana Boga, teheranów, jałt, poczdamów.


Zbrodnie i bezprawie PRL-u, jeśli zgodnie z prawem nie uległy przedawnieniu,
należy rozliczyć, sprawców ukarać.
Nie mogę nie dodać jednak, że miłosierdzie i łaska są podobno bliższe
wyznawcom Jezusa Chrystusa niż srogie kary i zemsta.
Na pewno jest też tańsze, co polecam uwadze pragmatyków.

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat » Thu Nov 15, 2007 5:24 pm

jan wrote:Choćbym się nie wiem jak sprężał,
nie utworzę w Polsce rządu, który wprowadziłby
w sojuszu ze Związkiem Radzieckim ustrój socjalistyczny

I całe szczęście ;-)
jan wrote:i "od każdego wedle jego możliwości, każdemu - wedle jego potrzeb".

A to na szczęście jest niemożliwe :-)
jan wrote:Choćby się nie wiem jak naprężał Lech Wałęsa, Andrzej Gwiazda, Kaczyński Jarek
i reszta pogromców komuchów, przed radziecką odwilżą mogliby założyć tylko bractwo różańcowe w kryminale, polski chór na Kołymie lub wspólnotę mieszkaniową
w bratniej mogile.

Oj naprężali się, naprężali (jedni mniej, inni mocniej). Dzięki temu żyjemy w wolnym kraju.
jan wrote:W realiach lat czterdziestych do końcówki osiemdziesiątych
rządy peerelowskie i PRL ze swoim socjalizmem urzędowym
był jedyną realnie możliwą formą polskiej państwowości.

Przecież to nie jest prawda. W tamtych latach socjalizm nie był jedyny możliwym ustrojem.
Istniały również państwa niesocjalistyczne. Kwestia wyboru.
Problem w tym, że to ludzie wybierają. I wybrali.
Niektórym się to podobało (przyklaskiwanie), innym nie (i mieli odwagę się przeciwstawić), a jeszcze innym było to obojętne (bierność).
Wybór jest i był zawsze. Siłą ustrojów totalitarnych jest właśnie bierność (i zastraszanie czy wmawianie niemocy tej części społeczeństwa) bo takich ludzi jest zdecydowanie najwięcej.
To dzięki bierności ludzi tak długo to trwało.
To dzięki tym, którzy się przeciwstawiali i z tym walczyli w biernej grupie rosła świadomość.
To dzięki temu, że bierna grupa stopniała do wystarczającego minimu (a wzrosła ta przeciwstawiająca się) mogło dojść do przełomu.

To nie jakaś nadprzyrodzona siła ustanowiła komunizm w Polsce, lecz ludzie.
To nie jakaś nadprzyrodzona siła zgodziła się na ten komunizm, lecz ludzie.

Dlaczego w 1939 roku ludzie nie poddali się bez walki? Dlaczego tak łatwo wprowadzono system totalitarny po wojnie?
To proste (w/g mnie :-) ) w czasie wojny znacznie zmalała ilość ludzi posiadających "świadomość". Ludzie byli zmęczeni (oczywiście nie wszyscy - ale tych było za mało) i dlatego bierni.

Widocznie potrzeba było ponad 40 lat żeby ludzie znów się obudzili. Większość "spała" do roku 1989 (a mała część nigdy nie zasnęła i od czasu do czasu się "naprężała").

jan wrote:Komu się to nie podoba - z pretensjami do Pana Boga, teheranów, jałt, poczdamów.

Jak łatwo zwalić winę na coś co nie może się bronić (po to wymyślono Pana Boga - jak plagi i klęski to On :-) ).

Dlaczego ludzie, którzy współtworzyli system totalitarny (lub milcząco akceptowali jego byt) nie mają pretensji do SAMYCH SIEBIE?

jan wrote:Zbrodnie i bezprawie PRL-u, jeśli zgodnie z prawem nie uległy przedawnieniu,
należy rozliczyć, sprawców ukarać.

Święte słowa :-)
jan wrote:Nie mogę nie dodać jednak, że miłosierdzie i łaska są podobno bliższe
wyznawcom Jezusa Chrystusa niż srogie kary i zemsta.

A na ten temat chętnie poczytałbym opinię jakiegoś wyznawcy :-P
jan wrote:Na pewno jest też tańsze, co polecam uwadze pragmatyków.

Pragmatyzm podpowiada, że przestępstwa powinno się ścigać bez względu na koszty (i tak się dzieje przynajmniej teoretycznie, w praktyce wiadomo: "życie").
No chyba, że założymy, że można zrobić cennik:
1. ściganie za mordestwo: koszt do 100 000 potem odpuszczamy. Jak zabiją kogoś ważnego (np. geniusza ważnego dla gospodarki lub nauki) to koszt do 1 000 000 000
2. porwanie (lub pozbawienie wolności) kost do 10 0000 potem odpuszczamy. Jak porwą kogoś ważnego to koszt do 100 000
3. torturowanie...
4. itd.
Wnioski są oczywiste: albo życie ma swoją cenę, albo nie.

I dlatego właśnie koszt (społeczny) całkowitego zaniechania ścigania przestępstwa jest ZAWSZE dużo wyższy, niż wydane pieniądze.
Moim zdaniem, w tym zakresie, to można jedynie podyskutować nad racjonalnością (i sposobem) ponoszonych wydatków na ściganie.
Twierdzenie, żeby zaniechać ściagania przestępców bo to kosztuje, sprowadzi nas do absurdu.

A co do miłosierdzia: właśnie dlatego prawo zostało podzielone na dwie części.
Prawo karne i prawo cywilne.
Właśnie prawo cywilne jest stosowane jest tam, gdzie zabrakło miłosierdzia.
Dla reszty nie ma "zmiłuj się" ;-)
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA

stahoo
Forumowicz
Posts: 2
Joined: Sun Nov 25, 2007 8:22 pm

Post by stahoo » Sun Nov 25, 2007 8:37 pm

kviat wrote:
jan wrote:Zbrodnie i bezprawie PRL-u, jeśli zgodnie z prawem nie uległy przedawnieniu,
należy rozliczyć, sprawców ukarać.

Święte słowa :-)

I ja się z tym zgadzam.
Profilaktycznie odebrać wszystkim podejrzanym sztuczne szczeki, okulary i laski.
Tych co już odeszli do domu ojca, ekschumować, reanimować i do pierdla. :D
Last edited by stahoo on Sun Nov 25, 2007 8:38 pm, edited 1 time in total.

User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat » Sun Nov 25, 2007 10:28 pm

Wyczuwam ironię :-)

Ale wbrew pozorom nie jestem paranoikiem...
Nie słyszałem jeszcze o takim systemie prawnym, w którym skazywano by ludzi martwych.

A co do osób starszych (starych?), to o tym czy wszcząć postępowanie czy nie powinien decydować sąd.
Polecam takie lektury jak KK, KC, KPK, KPC... Tam można się dowiedzieć, że istnieje coś takiego jak okresy przedawnienia i że nie bez powodu, niektóre przestępstwa nie ulegają przedawnieniu, czy ktoś ma sztuczną tylko górną szczękę czy dolną również.

A co do ironii: nie sądzę żeby ludziom, których w tamtych czasach torturowano czy zniszczono życie było do śmiechu.
Ci co mieli wybaczyć pewnie już dawno wybaczyli. Co nie znaczy, że przestępców nie należy ścigać.
Last edited by kviat on Sun Nov 25, 2007 10:29 pm, edited 1 time in total.
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 51 guests