Bronię "komuchów" - z innego wątku
PRL był jedynym państwem polskim jakie w tamtym czasie istniało. Anarchia w nim była równie groźna jak radziecka interwencja. Urban nie był politycznym karierowiczem, był odważnym dziennikarzem, który ponosił konsekwencje swej hardości wobec PRL-owskiej władzy.
Jerzy Urban nigdy nie był komuchem - BYŁ PAŃSTWOWCEM, tak jak Rakowski, Jaruzelski, Kiszczak - ONI BYLI POLITYCZNYMI REALISTAMI. /nie byli jasnowidzami, cudotwórcami, bogami, ale LUDŹMI: dziennikarze, żołnierz, policjant/
Wiedzieli co przynosiły kolejne nasze powstańka - od Konfederacji Barskiej poczynając, na warszawskim kończąc.
Polityk to nie moralista, przyzwoity polityk musi WYBIERAĆ MNIEJSZE ZŁO. Oni TO ROBILI - jak LUDZIE, omylni - NIE DLA WŁASNEGO INTERESU, A DLA POLSKI.
Jerzy Urban naraził mi się dwukrotnie, raz pamiętam, oskarżając prof. Szaniawskiego, ale, okazało się, był on również ofiarą kłamstwa służb specjalnych.
Bronię "komuchów"
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Bronię "komuchów"
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 75 guests