Wojna jest najbardziej tępym sposobem załatwiania sporów, dodawania znaczenia pewnej grupie osób, tzw. trzymającej władzę. Nikt rozsądny nie powie inaczej. Obserwując obecną (też medialną) fascynację obecnością wojsk NATO w Polsce można tylko powiedzieć, że szkoda, że tak się stało. Nie można tego tłumaczyć tym, że zostały one wprowadzone jako efekt zakończenia zimnej wojny, bo jest to totalna nieprawda. Przeciwwagą NATO był Układ Warszawski, a on nie istnieje. Taki sam powinien być koniec NATO. Powinien się rozwiązać na rzecz ONZ. Organizacja ta powinna odgrywać pierwszą rolę, również jako mediator i tak ewoluować, by była sprawna podczas konfliktów. Taki kierunek jest najbardziej prawidłowy. Cała sprawa wprowadzenia obcych wojsk jest dodatkowo niebezpieczna z tego powodu, że w Polsce następuje demontaż demokracji na rzecz tzw. woli ludu, która nie jest niczym ograniczana. To jest zjawisko groźne i spychające nas w zaściankowość i pańszczyźniany folwark.
Dorota Kaczmarek
Euforia wojną
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Re: Euforia wojną
Na szczęście nie jestem odosobniona w swojej opinii. Słowo wstępne/felieton red. nacz. Jerzego Domańskiego (Przegląd nr 29/2016) swym tytułem „I baza, i wizy” dobrze określiło nasze kolejne poddanie się (bez jednego wystrzału, nie licząc korków od szampana):
„…Rezygnacja z części suwerenności jest faktem.
…Nie słyszałem, by jakiś większy kraj na świecie, a my przecież tę naszą wielkość bardzo eksponujemy, dobrowolnie zabiegał o instalację obcych baz”.
„…Rezygnacja z części suwerenności jest faktem.
…Nie słyszałem, by jakiś większy kraj na świecie, a my przecież tę naszą wielkość bardzo eksponujemy, dobrowolnie zabiegał o instalację obcych baz”.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 6 guests