Sent: Tuesday, September 19, 2006 10:55 PM
Subject: Biblioteka - Społeczny Uniwersytet Otwarty
Moja filozofia praktyczna:
[sprzed dziesięciu lat, kiedy Biblioteka Społeczna była dopiero pomysłem -
dopisek 2016.10.31 - 7:08 - w realnej BIBLIOTECE SPOŁECZNEJ - j. urbanik]
>
>
> 1. 3/1 - Lewica - prawica, katolica - bezbożnica - wsio durnica
> Kryzys wszystkich - izmÓw TRWA. Jest wieczny jak -izmy.
>
> Żyje się raz; komu się wydaje, że wcieli się w następnym wcieleniu w piekną princessę,
> wspaniałego bernardyna czy pluskwę - szczęść Boże!
> Komu się wydaje, że będzie hasał w raju szczęśliwości wiecznej - tak samo.
> Załóżmy, że - jak na początku napisano - żyje się raz, i co by należało zrobić,
> by to życie było jak najznośniejsze.
> Ci, którzy urządzają się tak, jakby cały świat należał do nich, i tylko ich
> szczęście się liczyło, czyli cała kurduplandia, idzie na bok. Nimi się nie zajmujemy.
> Nimi winny zająć się prokuratury.
> A oto parę zdań dla tych, na których wkrótce, być może, stanie nasz kraj:
> dla istot społecznych, dla obywateli przyszłego społeczeństwa obywatelskiego.
> Nie zważając na przykazania, kodeksy, zasady, tradycję, słuszności,
> świętości i temu podobne rzeczy, a tylko patrząc na otaczający nas świat
> i pamiętając jak odczuwaliśmy i odczuwamy go na własnej skórze,
> i - zakładając, że większość ludzi odczuwa podobnie,
> spróbujmy odpowiedzieć na pytanie:
> CZEGO NAM W NIM BRAK? Co nas w nim uwiera?
> Co zrobić, by nas mniej uwierało, a więcej uszczęśliwiało?
> Jest to zadanie nie dla uszczęśliwiaczy ludzkości, nie ma bowiem recept uniwersalnych,
> a dla mieszkańców nędznego, źle zorganizowanego,
> brudnego i biednego kraiku nad Wisłą - i wychodźców z niego,
> którzy za chlebem, szczęściem i lepszym powietrzem rozpełzli się po świecie.
> A zróbmy sobie Polskę taką, z której będziemy dumni!
> 3/2 - Dobrze powiedzieć zróbmy, ale CO?, ale JAK?
> 2. A może na początek T A K : Ludzie dobrej woli, łączmy się wokół celów wspólnych nam wszystkim.
> Realizujmy nasze małe cele, uczmy się, dorastajmy,
> stawiajmy sobie doroślejsze cele, realizujmy je, dorastajmy, aż dorośniemy do celów
> państwowych i ogólnoludzkich.
> Cele i programy poważniejszego zasięgu narodzą się w pracy dla wspólnego dobra
> w małych grupach, przy realizacji drobnych celów
> Polska jest brudnym nędznym kraikiem na wschodzie Europy, zdominowanym przez
> pawie i papugi, które mają pretensje do całego świata, że nam się nie odpłaca
> za wyimaginowane zasługi.
>
> Zarozumiałe pawie i papugi czują swoją nadprzyrodzoną wielkość, zdatność do czynów
> największych, do pouczania innych, do zrzucania z cokołów saddamów,
> demokratyzowania Chińczyków, a nie potrafią u siebie posprzątać, wybudować dróg,
> zracjonalizować służby zdrowia, administracji publicznej, sądownictwa, systemu prawa,
> oświaty publicznej, gospodarki, zaproponować młodym programu na przyszłość
>
> Żadna aktualna siła polityczna nie jest w stanie zaproponować Polsce i
> Polakom programu, każda z nich jest jakimś post-(łże)-panaceum o historycznych korzeniach,
> a jest ślepa i głucha na współczesność.
> Każda współczesna siła polityczna na gwałt próbuje określić swą tożsamość i
> odciąć się od konkurencji, podczas gdy wszystkim, co te siły różni
> są AMBICJE LIDERÓW, którzy nie pomieszczą się przy zbyt ciasnym korycie.
>
> Brednie? Utopia? - Nie widzę alternatywy dla pracy od podstaw.
>
> Nie jest nią Ministerstwo Moralności i Prawdy, nie ma szans żadna odgórna rewolucja.
> Jest to również sposób na funkcjonowanie i poprawę szans
> w średnim kraiku, a nawet w bardzo dużym brudnym kraiku.
>
> 3/3Warunkiem skutecznej akcji naprawiania świata jest POKÓJ
> i w miarę zgodna współpraca międzynarodowa, z SĄSIADAMI szczególnie,
>
> naprawę świata należy zaczynać od siebie, swego otoczenia,
> swego kraju, zatroszczyć się o godne życie obywateli swego kraju,
> diaspora winna być ambasadorami wspólnych spraw
> w krajach ościennych w szczególności, a nie zarzewiem konfliktów.
> Mrzonki i mówienie o rewizjach granic jest otwieraniem puszki Pandory,
> sytuacja w byłej Jugosławii niech będzie ostrzeżeniem,
> przed rozżeganiem narodowych waśni;
> jest tym samym: jest działaniem zbrodniczym. I świadectwem niedorozwoju
> intelektualnego i emocjonalnego danego osobnika
>
Moja filozofia praktyczna sprzed dziesięciu lat, kiedy Biblioteka Społeczna była dopiero pomysłem
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Moja filozofia praktyczna sprzed dziesięciu lat, kiedy Biblioteka Społeczna była dopiero pomysłem
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 8 guests