Czym jest dla mnie Polska

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Czym jest dla mnie Polska

Post by jan » Sun Mar 25, 2018 4:32 am

Biblioteka Społeczna Stowarzyszenia "Przyjazne Pomorze"
25 marca 2016 o 18:00 ·
https://www.facebook.com/biblioteka.spo ... 5327175315
Rozgadał, rozpisał się Stary.. Po co to komu?

Zupełnie przypadkiem jestem Polakiem. Nie ma w tym żadnej mojej zasługi, nie widzę w tym żadnego powodu do dumy ani do chwały. Ktoś inny urodził się w innym otoczeniu, i wychowany w tym innym otoczeniu, został na Cygana, Żyda, Araba – i jest wart tyle samo co ja.
Chłonna gąbka nasyca się klimatem otoczenia, które jest dla niego Światem. Z biegiem czasu stykamy się z innością, którą oceniamy kategoriami wartości SWEGO świata, inne jest obce – czasem ciekawe, pociągające, czasem odpychające, czasem wrogie. Czasem, szczególnie w okresach kryzysów politycznych i ekonomicznych „obcy” pełnią rolę kozła ofiarnego.
Kiedy dorosłem, swoją polskość i europejskość z dumą przyjąłem do wiadomości – jako istota społeczna KIMŚ BYĆ MUSIAŁEM, NATURALNYM BIEGIEM RZECZY zostałem Polakiem.
Z polono- i europocentryzmu, z pychy posiadacza prawdy i kulturtraegera, wyleczyła mnie książka Ruth Benedict. Dzięki „Wzorom kultury” zrozumiałem względność wartości, które do tej pory, mimo względnie przyzwoitego oczytania, starałem się traktować jak świętość.
teraz…
Polska jest moim gniazdem, moim domem, moim gospodarstwem, moim prawem – i, czuję to, jest to rodzaj wewnętrznego nakazu – MOIM OBOWIĄZKIEM. //nie jest to nakaz żadnej „siły wyższej”, pobudki mego postępowania mają korzenie w społecznym doświadczeniu człowieczeństwa (literatura) i doświadczeniu własnym//
Czuję wstyd za polską bylejakość, cieszę się osiągnięciami Polski i Polaków, boli mnie śmieszność i pospolitość, Lech Kaczyński na Wawelu, głupota i szaleństwo naszych elit, deptanie konstytucji, niszczenie instytucji życia społecznego, boli mnie polska fanfaronada, pycha, mitomania, antyrusizm, antyżydzizm, antyislamizm - i wynikająca stąd pogarda dla innych, obcych - szczególnie dla biednych, słabszych.

Z bycia Polakiem nie jestem dumny, za POLSKĘ-JAKA-JEST – paw i papuga narodów, mająca się za mesjasza, starającą się pouczać innych i przewodzić – a nie potrafiąca porządnie urządzić państwa – WSTYDZĘ SIĘ NIEUSTANNIE.
JESTEM EMOCJONALNIE ZAANGAŻOWANY w budowę demokratycznego państwa prawa, którego OBYWATELE BĘDĄ NARODEM i SPOŁECZEŃSTWEM ZARAZEM. Staram się obalać kłamliwe i szkodliwe mity i stereotypy – i zwalczać wszystko, co – MOIM ZDANIEM – Polsce szkodzi. Nie jestem zimnym analitykiem, jestem całą osobowością zaangażowany w budowanie LEPSZEJ I PIĘKNIEJSZEJ POLSKI, i w KSZTAŁTOWANIE TAKIEGO MODELU POLAKA, by był w stanie stworzyć kraj, w którym da się żyć jak najgodniej i jak najwygodniej.

Robię to – na co dzień – w Bibliotece Społecznej - CZYNEM i równolegle – w mediach społecznościowych – SŁOWEM. Nie głoszę prawd powszechnie obowiązujących, głoszę jedynie SWÓJ PUNKT WIDZENIA, ZMIENNY, będący wynikiem doświadczeń życiowych, lektur i systemu wartości, jaki wyznaję, a który da się ująć w dwu punktach:
1.Jeśli musisz wybierać – WYBIERAJ MNIEJSZE ZŁO.
W stosunku do bliźnich -
2. Staraj się postępować tak, jak chciałbyś, by inni postępowali w stosunku do Ciebie.
Celem mojej pisaniny nie jest INDOKTRYNACJA kogokolwiek, nie szukam zwolenników, WYZNAWCÓW, nie chcę nikogo jednoczyć w partię lub sektę, chcę prowokować do MYŚLENIA, do budowania OSOBISTYCH SYSTEMÓW WARTOŚCI tych ludzi, do których mój przekaz trafi. Konkluzje zależą od nich.

Obiektywna PRAWDA istnieje, ale z racji ograniczeń ludzkiego rozumu jest ona człowiekowi niedostępna.
Jest pewna grupa ludzi, która jest zdolna do wypracowania sobie własnej, niedoskonałej, subiektywnej prawdy – czyli ŚWIATOPOGLĄDU,
ale
większość jest zbyt leniwa i zbyt ostrożna. Woli lubi płynąć w głównym nurcie, meandrując z nim bezpiecznie poprzez sanację, komunę, ... pisizm. Jest ona sterowana przez środki i ośrodki masowego ogłupiania, jak radio Rydzyka, ambona, różne brukowce, nawiedzeni kaznodzieje, celebryci, twórcy sekt, zapach wyborczej kiełbaski, szansa bycia w pobliżu korytka…

Kraj, by był na takim poziomie, że chce się w nim być, a nie zwiewać z niego gdzie pieprz rośnie, jest wychowanie pewnej masy krytycznej OBYWATELI, aktywnych, przyzwoitych, zdolnych do kreatywnego i krytycznego myślenia i ponadstandardowej pracy, która nada narodowi obywatelski ton. Dzieła tego nie dokonają za nas kosmici ani krasnale, musimy to zrobić my, jacy jesteśmy: postsolidaruchy, pisiaki, komuchy, platormersi, kibole, mohery, tramwajarze, pisarze, panowie i panie lżejszych i cięższych obyczajów…
albo rozwieje i rozmiecie nas po świecie, a po-polska pustynia (lub puszcza) będzie najważniejszym śladem naszej politycznej i kulturowej egzystencji.
jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests