Nie chcę żyć w Kaczystanie!
Posted: Wed Jul 02, 2008 4:36 am
Nie chcę żyć w Kaczystanie!
Wstydzę się za Prezydenta PiSiaków i Najbliższej Rodziny,
porażony jestem stopniem zadufania i nawiedzenia jego brata.
Porażony jestem postawą garstki nawiedzonych i uwiedzionych - i zawiedzionych,
za wszelką cenę pragnących przekształcić Polskę w Kaczystan
a siebie w sterników państwowej nawy...
Panie Boże, chroń Polskę przed głupstwem!
Nędza polskich elit!
Nie ma prawicy, nie ma lewicy, obywateli tyle, co kot napłakał.
Dominuje parobczański stosunek do państwa:
należy się, powinno się, powinni dać – INNI powinni!
Nikt nie chce pracować, każdy chce piastować – i brać.
Pomijam grupę wypruwających sobie żyły wiernych psów korporacji
i grupę ludzi pracujących na własny rachunek;
dominuje bierna parobczańska masa,
Pycha głupawych „pogromców” komuny, prześcigających się
w domniemanych zasługach dla zbawienia świata,
i jak te kraby w kuble, starający się zepchnąć współkombatantów na dno, wdeptać w błoto.
Platforma od PiSu różni się mniejszą ilością szaleńców,
ale napuszonych, nawiedzonych pogromców komuny mnóstwo.
Wysłuchałem dziś „Platforama jest za sprawiedliwością dziejową”
Sprawiedliwość dziejowa, proszę platformersów, zaczyna i kończy się wtedy,
kiedy kostucha skosi - wtedy gnijemy wszyscy, mniej więcej, równo.
Lewica SLD z konkurującymi chłopcami u steru podzielona i bezpłodna;
Sierakowski, któremu się wydaje, że jest mesjaszem nowej lewicy;
postpezetpeerowskie getto bez nowej myśli, bez wizji, bez fantazji;
zero społecznej lewicy – tylko rządza władzy,
bez szans na wprowadzenie w życie swoich postulatów...
Większość działań i społecznych akcji to pokazucha, na niby, cały czas „życie na niby”,
nauka na niby, tytuły na niby, podejmowanie obwiązków na niby...
Życie w morzu nierozwiązywanych problemów, które jacyś mityczni „ONI” powinni rozwiązać.
Na szybie naszej biblioteki napisałem:
Aniołki boże, wszyscy bez skazy -
to my, Polacy.
Spotkaliście kogoś, kto czuje się winien za polski bardak?
Wiem!
To te sukinsyny-krasnoludki winne!
jan urbanik
PS
Kto wskaże mi jakąś dziedzinę życia,
gdzie jest jakaś normalność, gdzie blisko nam do Europy,
albo gdzie jest normalniej, przyzwoiciej, sprawniej niż w Europie.
Kto potrafi zmienić nastrój, mikroklimat tego forum na optymistyczny?
Wstydzę się za Prezydenta PiSiaków i Najbliższej Rodziny,
porażony jestem stopniem zadufania i nawiedzenia jego brata.
Porażony jestem postawą garstki nawiedzonych i uwiedzionych - i zawiedzionych,
za wszelką cenę pragnących przekształcić Polskę w Kaczystan
a siebie w sterników państwowej nawy...
Panie Boże, chroń Polskę przed głupstwem!
Nędza polskich elit!
Nie ma prawicy, nie ma lewicy, obywateli tyle, co kot napłakał.
Dominuje parobczański stosunek do państwa:
należy się, powinno się, powinni dać – INNI powinni!
Nikt nie chce pracować, każdy chce piastować – i brać.
Pomijam grupę wypruwających sobie żyły wiernych psów korporacji
i grupę ludzi pracujących na własny rachunek;
dominuje bierna parobczańska masa,
Pycha głupawych „pogromców” komuny, prześcigających się
w domniemanych zasługach dla zbawienia świata,
i jak te kraby w kuble, starający się zepchnąć współkombatantów na dno, wdeptać w błoto.
Platforma od PiSu różni się mniejszą ilością szaleńców,
ale napuszonych, nawiedzonych pogromców komuny mnóstwo.
Wysłuchałem dziś „Platforama jest za sprawiedliwością dziejową”
Sprawiedliwość dziejowa, proszę platformersów, zaczyna i kończy się wtedy,
kiedy kostucha skosi - wtedy gnijemy wszyscy, mniej więcej, równo.
Lewica SLD z konkurującymi chłopcami u steru podzielona i bezpłodna;
Sierakowski, któremu się wydaje, że jest mesjaszem nowej lewicy;
postpezetpeerowskie getto bez nowej myśli, bez wizji, bez fantazji;
zero społecznej lewicy – tylko rządza władzy,
bez szans na wprowadzenie w życie swoich postulatów...
Większość działań i społecznych akcji to pokazucha, na niby, cały czas „życie na niby”,
nauka na niby, tytuły na niby, podejmowanie obwiązków na niby...
Życie w morzu nierozwiązywanych problemów, które jacyś mityczni „ONI” powinni rozwiązać.
Na szybie naszej biblioteki napisałem:
Aniołki boże, wszyscy bez skazy -
to my, Polacy.
Spotkaliście kogoś, kto czuje się winien za polski bardak?
Wiem!
To te sukinsyny-krasnoludki winne!
jan urbanik
PS
Kto wskaże mi jakąś dziedzinę życia,
gdzie jest jakaś normalność, gdzie blisko nam do Europy,
albo gdzie jest normalniej, przyzwoiciej, sprawniej niż w Europie.
Kto potrafi zmienić nastrój, mikroklimat tego forum na optymistyczny?