Rosja i Zachód

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Rosja i Zachód

Post by jan » Fri Aug 15, 2008 10:40 pm

Pan Prezydent w dzisiejszym wywiadzie telewizyjnym był gładki i stonowany.
Był prawie przekonujący, kiedy mówił:
”Pokonaliśmy komunistyczną nadrzeczywistość, musimy pokonać i tą” – znaczy –
przekonać Rosję, że nie wszystko jej wolno.
Dalej mówił, że Rosja winna się zająć wewnętrznymi sprawami, a ma co robić!

Z ostatnim zdaniem Prezydenta się zgodzę, Rosja ma wewnętrznych problemów pełen kraj.

Rzecz w tym, że ich rozwiązywanie jest to robota na wiele lat i wiele pokoleń, i że nikt tego za Rosjan nie zrobi. Chory musi wyleczyć się sam.
Ekipa Putina podniosła Rosjan z kolan, dając im, zamiast niemożliwego - DOBROBYTU i sprawnego państwa - poczucie siły i znaczenia ich ojczyzny.
Zapewne politycy rosyjscy nie mieli lepszego sposobu pokrzepienia rosyjskich serc.

Zachód, mam na myśli zachodnie rządy demokratyczne, by nie zakłócić spokojnego trawienia swoim obywatelom i nie utracić władzy,
dla „jakichś-tam” Gruzinów nie poczynią żadnych nadzwyczajnych kroków po tej demonstracji siły.

Rosję warto zrozumieć, Rosję warto „oswoić”,
myślę, że chce tego wielu, wielu Rosjan - że chcą być obywatelami normalnego kraju
wśród normalnych krajów, ale nigdy nie będą tu skuteczne metody pouczania i upokarzania.

Ukraina i Gruzja dość długo zapewne będzie przedmiotem swoistej gry pomiędzy Rosją a Zachodem.
Gdyby Zachód wierzył, że przyjęcie Ukrainy i Gruzji do NATO i UE ma sens, już by to zrobił.
Ja patrząc w przyszłość – koszty tu widzę ogromne, a sukces bardzo niepewny.

jan urbanik

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Re: Rosja i Zachód

Post by Observer » Sat Aug 16, 2008 3:09 pm

[quote="jan"]

Janie odpowiedzi jako takiej nie dostaniesz.... Poczytaj swoj post: nie ma w nim a ni slowa o ludnosci ktora stanowila i stanowi mieszkncow Osetii... o losu tej ludnosci...

Dlaczego sie zaczelo wszystko w 1991 a no dlatego ze swietny demokrata i przy okazji nacionalista Gamsahurdia postanowil ze jedynie Gruzini maja prawa w Gruzji a pozostali maja byc gruzinami i zlikwidowal autonomie...

Jasne ze Osetynow mozhna zabijac jak muchy bez problemu (nie mowie ze to Rosja ich broni - choc robi to (w swoich interesach), ale zeby nawet NIE WSPOMNIEC. Stalin sie przewraca w trumnie i usmiecha...

Pokazywali placzaca staruszke gruzinke PRZERAZONA co sie dzieje ale NIE pokazali rozwalonego Chcinwali... A jak pokazywali :) to... mowili ze to Rosjanie rozwalili jak Czecznie :).

Jak jakas mloda amerykanka Obywatelka Stanow probowala podziekowac Rosji za uratowanie w bombardowanym Cchinwali, to Amerykanskie demokratyczne media urwali na reklame ;)

Dzisiaj posel Rosji w Polsce zwrucil sie z listem do GW obwiniajac media Polskie w calkowitej jednostronnosci i braku po prostu pryzwoitosci. Odpowiedz z GW (a to przeciez gazeta inreligentow wiec nie glupkow...) mnie rozsmieszyla. Nie ma jednostronnosci :) nasz dziennikarz (imiarek) BODAJ ZE JAKO JEDYNY Z POLSKICH DZIENNIKARZY byl chwilowo w Cchinwali. I wlasnie tu sie usmialem. (prosze mnie wybaczyc w tych okolicznosciach a i wiem ze na tym forum czasami ludzie nie lubia kiedy z glupoty sie smieja...) Od dawna to obserwuje - nienawisc czyni swoje i to co kazdemu NORMALNEMU nie zaslepionemu jest oczywiste w postawie zaslepieonego dla tamtego juz to takie oczywiste nie jest... To sie nazywa CHOROBA :)...

Wojna ta byla BEZ SENSU i PRZESTEPNA z obu stron. Zaczal ja SAAKASHVILI zeby przypaczyc do Gruzji BEZWARUNKOWO chca tego czy nie Osetyni ale co najwazniejsze: czy zostanie z nich przy tym ktos zywy czy nie... (jak to to kjeszcze lepiej bez Osetynow, Rosjan, Niemcow, Zydow :) ) zawsze bedzie lepiej miec ideliczny jedynie narodowosciawe i to bardzo sluszne Panstwo.

Mi sie wydawalo ze Karadzic z Miloszewiciem walsnie w skutek takich samych dzialan (przeprowadzenia porzadku konstytucyjnego) znalezli sie w Haadze (prosze mnie poprawic jak sie myle).

Szkoda ze nie znalazl sie tam Jelcym z Gromowym, a Czeczenia w swoim czasie nie stala niepodlegla (w granicach ktorych jej mieszkancy zechcieli by tego).

Juz by dawno to wszystkie przoblemy republik jak Karabach, Abhazja, Przydniestrowie a nawet Kosowo (bez polnocnej jego czesci!!! gdzie teraz serbowie zyja w strachu i sa zakladnikami NATO). Nikogo to na demokratyczmym Zachodzie nie interesuje, a ni los ormian w karabachu (treba jeszcze jednej rzezi na nich?). Ale i tak nic nie powiedza, przeciez Turcia sojusznik, a Azerbajdzan jest zrodlem ropy konkurujacej z Rosja...

Jakby zamiast nienawisci do Rosji stosowac inne zachowania (wiem ze trudno jak sie z tym urodzilo i wychowywalo) i odpowiednio do tej Rosji sie odnosic (nie popierac Jelcyna w swoim czasie a myslic o LUDZIACH!!!!) to moze teraz ci sami ludzie patrzyliby na zachowanie Zachodu z minimalna wiara w to co tam mowia jest prawda...

Mowilem Kosowo bedzie pierwszym krokiem...

Wiele ludzi stracilo okazje NIC nie powiedziac :) w tym kryzysie.

Uklon glowy dla Czeskiego Prezydenta.

Jesli jedyny argument wladzy, propagandy i jako skutek odciucia i zachowania ludnosci dowolnego kraju jest jedynie NIENAWISC (nie wazne czy podsycana Historia z 200, 100 czy nawet 40 lat) [a nawet jak historia tego nie ma prawie - to wymyslic :)] wynik jest ten sam... i jest wlasnie obserwowalny. Czy mozna u sie dziwic ze dziennikarze traca sumienie choc i zyja w Panstwie demokratycznym...

Jasne ze Rosja czekala na okazje i sie doczekala (wiem wiem sprowokowala Saakashvilego oddac rozkaz zniszczenia Chcinwali :). Ale mogla postapic bardziej cynicznie:

dac zniszczyc Osetie razem z mieszkancami w 2 dni CALKOWICIE, wezwac po tej oczywistej rzezi do wyslania Saakashviliego do Haagi, a po tym jak "demokratyczny Zachod" odmowi i powie ze to tak mialo byc to wprowadzic wojska do Abhazji (bez zadnego strzalu) i zadeklarowac przyznanie jej niepodleglosci!

Postepila by MADRZE STRATEGICZNIE! Miala by wszystko. Strategicznie Osetia Poludniowa jest bola glowy z tym tonelem laczacym (Stalin nie myslal o narodowosciach a jedynie o geografii w tym miejscu podejzewam ale glowy nie dam...). Ale Rosja NIE postapila madrze. Nie zatrudnala Gebelsa do propagandy, wprowadzila wojska. Bedzie miala bol glowy na dlugie lata (uzna czy nie te 2republiki w koncu).

Ale Rosja tego NIE zrobila co oznacza ze moze w koncu zaczeli na gorze myslec o Obywatelach? O ich prawo na zycie??? Putin czyni to od pewnego czasu jak to nie wyglada paradoksalnie... Nie Jelcyn...

Sporo mozna byloby pogadac na temat. Ale nie ma sensu. Dookola cala obluda sie wylala... A ja w tym nie uczestnicze. Brzydze sie tym. Szkoda LUDZI i jedynie to zawsze dla mnie bedzie stanowilo kryterium zachowania i demokratycznosci.

Nie ma u mnie pryorytetu Narodowosci - LUDZIE SAM NAJWAZNIEJSI. A ci co (przy dowolnym usprawidliwieniu) bombardzuja cywilow dla mnie sa przestepcami czy to sa Rosjanie: Gromow z Jelcynym, czy serbowie Miloszewic z Mladziczem czy tez anglosaksi Bush z Blairem...

pozdrawiam serdecznie
Last edited by Observer on Sat Aug 16, 2008 3:51 pm, edited 1 time in total.
nie ma podpisu :)

Fordor

Post by Fordor » Sat Aug 16, 2008 4:35 pm

Observer napisał:
„...Szkoda LUDZI i jedynie to zawsze mowilem i bede powtarzal. Nie ma u mnie pryorytetu Narodowosci LUDZIE SAM NAJWAZNIEJSI. I Ci co (przy dowolnym usprawidliwieniu) Bombardzuja cywilow dla mnie sa przestepcami czy to sa Rosjanie: Gromow z Jelcynym, czy tez Miloszewic z Mladziczem czy Bush z Blairem...”

Jestem tego samego zdania. Cierpią LUDZIE, decydentom włos z głowy nie spada. Wojna to tragedia, totalna pomyłka, bezmózgowie. Wojna jest zbrodnią, klęską dla ONZ czy podobnych instytucji.. Rządzący, którzy myślą jeszcze kategoriami zimnej wojny, imperialnymi, itd. podobnymi schematami to porażka (a radość dla krótkowzrocznych producentów broni).
Co elity Europy (Zachodniej, Środkowej czy Wschodniej) będą umiały zrobić, aby żyć normalnie na świecie (niszczenie, lekceważenie, deprecjonowanie roli inteligencji przez dziesiątki lat w krajach demoludu mogło być przyczyną słabej kondycji władz tej części Europy, braku zaplecza intelektualnego i kreatywności oraz włączania się w nurt współczesnej myśli społecznej. Teraz oddziaływanie wielu inteligentnych ludzi musi wzrosnąć. Nawet taki prosty człowiek, jak ja, to widzi).
Last edited by Fordor on Sat Aug 16, 2008 4:53 pm, edited 1 time in total.

Observer
Członek Stowrzyszenia
Posts: 509
Joined: Thu May 03, 2007 8:09 pm

Post by Observer » Sat Aug 16, 2008 8:21 pm

Fordor wrote:Co elity Europy (Zachodniej, Środkowej czy Wschodniej) będą umiały zrobić, aby żyć normalnie na świecie (niszczenie, lekceważenie, deprecjonowanie roli inteligencji przez dziesiątki lat w krajach demoludu mogło być przyczyną słabej kondycji władz tej części Europy, braku zaplecza intelektualnego i kreatywności oraz włączania się w nurt współczesnej myśli społecznej. Teraz oddziaływanie wielu inteligentnych ludzi musi wzrosnąć. Nawet taki prosty człowiek, jak ja, to widzi).


Nie do konca sie zgadzam z tym ze jakos elit w demoludach jest gorsza niz w krajach Europy Zachodniej czy Srodkowej. U nas ona wlansie umiala myslec... choc na kuchniach. Za zwyczaj mozg jej uzywany na myslenie jak jest to potrzebne. W tych Krajach dobrobytu nie zawsze to jest do konca koniecznoscia. Niestety, okazalo sie ze inteligencja w demoludach jest podatna na nacionalizmy...
nie ma podpisu :)

Fordor

Post by Fordor » Tue Dec 03, 2019 10:55 pm

W wyniku żelaznej kurtyny dialog między elitami w Europie był zastąpiony niemal konspiracyjnymi kontaktami ograniczonymi do garstki osób. Odnosi się wrażenie, że ci ludzie grają teraz pierwsze skrzypce w niezorganizowanej, słabo wyćwiczonej orkiestrze. Z jednej strony siedzą skostniali grajkowie (ci z „dobrobytu”), a z drugiej muzyczny margines (tzw. kuchnia). To musi się zmienić, by nie żyć nijako, a obrazu Europy nie tworzyli jedynie politycy.


Last bumped by Anonymous on Tue Dec 03, 2019 10:55 pm.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 6 guests