Chcę gruuuubej krechy!

[jan]

(Poniższy tekst ma blisko rok. Pochodzi z pl.soc.polityka
gdzie się przez długi czas produkowałem - mój stosunek do rzeczy nie zmienił się)


GRUBA KRECHA, BARRRRRDZO GRUBA KRECHA
Zostałem zaproszenie na pierwsze oficjalne naziemne spotkanie Solidarności i w mojej
firmie - było to bardzo dawno temu. Wylazła spod ziemi kadra „S” analizowała stan kadr
w firmie: ten nasz, ten nie nasz, ten się naraził, ten może być, tego na aut. Dano mi
głos: Powiedziałem, że nie ma już komuny, Wielki Brat ze wschodu stracił wpływ i siłę
- czyli nie ma go, i weryfikacja kadr powinna być prowadzona z punktu widzenia
KWALIFIKACJI. Słowa gruba krecha nie użyłem, na to trzeba było pomyślunku Tadeusza
Mazowieckiego, ale sens był taki: W nowej sytuacji należy wykorzystać możliwości
wszystkich Polaków do budowy nowej Polski. Okazało się, że moi koledzy spod ziemi
zgadzają się z moją oceną sytuacji i tak zrobili.
Bardzo zdziwiłem się, kiedy Mazowiecki, pod wpływem różnych kundli i nawiedzonych wycofał się z tego pomysłu.
Wszystkim lustracjuszkom i lustracjuszom życzę losu Zyty Gilowskiej, doświadczenie na
własnej skórze uczy szybciej i skuteczniej od marzeń i nawiedzeń.

//Podobno ta gruba krecha to miało byc odcięcie się od błędów i wypaczeń komuny
i nie branie na SIEBIE odpowiedzialności za nie. A nie brak rozliczeń... tak sie tlumaczył
TM. Wierzyć? Nie wierzyć? Warren//

To odcięcie od idiotyzmów komuny było czymś oczywistym. Ale od polskiej gleby
(ludzie, infrastruktura) nikt nie mógł się odciąć i, podoba nam się to czy nie,
PRL jest częścią polskiego dziedzictwa. Jego (PRL-u) negacja też jest kontynuacją;
co BYŁO jest „nieignorowalne”,
zamykanie mózgów, oczu i uszu na PRL jest samomamieniem się.

Odpowiedzialność - a czemu miałby ją brać za nieswoje grzechy.?
Rozliczenia? Rozliczyć Hitlera, Stalina, trójcę aliantów?

Jestem najgłębiej przekonany, że Polacy (i obywatele państw demokratycznych)
rozliczeń polityków dokonują kartką wyborczą. Zbrodniarze powinni odpowiadać przed
sądem. Histeria lustracyjna jest idiotyzmem, jest wielką sprawą małych ludzi,
różnych piłsUCkich, napoleonków chrystuusów, na których świat się „nie poznał” - bo sie poznał!

jan urbanik