JEDZ KARTOFLE (wątek niepoprawny politycznie)

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
maciek
Forumowicz
Posts: 23
Joined: Fri Aug 22, 2008 5:32 pm

JEDZ KARTOFLE (wątek niepoprawny politycznie)

Post by maciek » Sun Nov 09, 2008 8:17 pm

Od dłuższego czasu regularnie odwiedzam to forum i krótko mogę streścić jego zawartość:

Żałosne użalanie się jakie to Nasze Państwo i Nasz Naród jest zacofany, niegodny szacunku międzynarodowych sąsiadów, jaki to Nasz Prezydent jest i niejest, jaki to rząd nasz jest i nie jest, jaka to opozycja jest i nie jest, jacy to pogromcy komunizmu są i nie są, jaka ta Nasza polska duma narodowa zakłamana, etc.

A tak poza tym zero konkretów.

Wypowiedzi na tym forum nie motywują do realnego działania!!!

Każdy potrafi usiąść i mówić co jest źle, co nie tak, co boli, co gryzie, co swędzi... A gdzie się zapodział optymizm?! Co jest dobre? Co się udaje? Co osiągnęliśmy? Co Nas pozytywnie wyróżnia na Świecie? Oczywiście chodzi mi o Polskę i Polaków.

Lekarstwem na całe zło zostałą ogłoszona tutaj praca. A ja stwierdzam: praca czyni niewolnika!

Możliwe, że będę pierwszą osobą na tym forum, która da jasny, pozytywny przekaz, konkretną radę dla strudzonego pracą, a mimo to niedocenianego, karconego i ciągle poganianego rodaka...

Image

A tak na prawdę mam cichą nadzieję, że bardziej doświadczeni ode mnie życiem i pracą skończą uprawiać chorą ideologię. Teoretycznie powinni już wiedzieć, że z każdego niepotrzebnie wypowiedzianego słowa będą rozliczeni.

---
Kupując polskie kartofle dajesz pracę polskim producentom kartofli.

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Wreszcie powiał świeży wiatr

Post by jan » Sun Nov 09, 2008 8:32 pm

Przeczytałem powyższy post - i stało mi się optymistycznie.


Kaczo jest! Byczo jest! I indyczo.

jan urbanik

maciek
Forumowicz
Posts: 23
Joined: Fri Aug 22, 2008 5:32 pm

Post by maciek » Sun Nov 09, 2008 9:21 pm

Ja mówię całkiem na poważnie. Komuś na prawdę weszło w nawyk ciągłe narzekanie...

User avatar
Cyryllo
Forumowicz
Posts: 7
Joined: Thu Apr 03, 2008 10:19 am

Post by Cyryllo » Sat Nov 15, 2008 11:22 pm

Maćku. Oni tu mają swój świat i swoje problemy. My młode pokolenie z innym kierunkiem nauczania myślimy inaczej. Ja osobiście nie czytam ani nie zaczynam z nikim spekulować na tego typu posty czytam to co mnie interesuje czyli jakieś 1% postów :-P
A wolności słowa tu na forum nie ma tak naprawdę.
Kończę te swoje myśli :)

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Świeży wiatr się wzmaga!

Post by jan » Sun Nov 16, 2008 7:41 am

Napisałem odpowiedź na post Macieja z2008-11-09, 22:21.
Nim zdołałem go wysłać, Maciek się ocenzurował i moja praca straciła sens.

Czekam z niecierpliwością na dalszą debatę "młodego pokolenia z innym kierunkiem nauczania i myślącego inaczej".
Mam cichą nadzieję, że będzie to myślenie logiczne i krytyczne. I już się na tę debatę cieszę.


I cieszę się z tego, że los Was zesłał w te biblioteczne strony,
i dziękuję Wam za Waszą informatyczną robotę dla wspólnej sprawy.

jan urbanik

maciek
Forumowicz
Posts: 23
Joined: Fri Aug 22, 2008 5:32 pm

Post by maciek » Mon Nov 17, 2008 6:05 pm

Cyryllo wrote:Oni tu mają swój świat i swoje problemy. My młode pokolenie z innym kierunkiem nauczania myślimy inaczej.

Ano, ano! Tylko że wszyscy żyjemy pod jednym i tym samym Słońcem i trzeba czasem razem usiąść i podyskutować na pewne tematy ;-) .

jan wrote:Napisałem odpowiedź na post Macieja z2008-11-09, 22:21.
Nim zdołałem go wysłać, Maciek się ocenzurował i moja praca straciła sens.

Ocenzurowałem się nim ktoś zrobił to za mnie ;-) . A tak na poważnie, według mnie nie napisałem wtedy niczego w znacznej mierze rozwijającego temat, więc skasowałem wypowiedź. Ale jeżeli przygotował Pan odpowiedź, to chyba nic nie stoi na przeszkodzie, by ją tutaj zamieścić. W końcu moja myśl przewodnia pozostawała taka sama.

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

spóźniona odpowiedź dla Macieja

Post by jan » Mon Nov 17, 2008 8:58 pm

//Tekst Macieja// nie tknięty autocenzurą i moja odpowiedź.

// a mówię całkiem na poważnie. Niech Pan pomyśli o swoim Kraju i o swoich Rodakach oraz niech postara się Pan wymienić (niekoniecznie tu na forum, może być na kartce papieru, w głowie... gdziekolwiek) wszystko to, co jest dla Nas, Polaków, chwalebne, czym możemy się poszczycić, co jest w nas dobre, niepowtarzalne, nawet to, o czym niechętnie mówimy by nie być osądzonym o pychę. I nie chodzi mi o konkretne osoby, wybitne jednostki, tylko o całość, ogół, Naród... Nie ukrywam, dla mnie samego nie jest to łatwe zadanie. Zapewne jest to kwestia nawyku i pewnej wybiórczej bezrefleksyjności. Dlatego też sam postanowiłem chwilę się nad tym zatanowić.

Niech to będzie dla Nas, na codzień rzucających gromy w kierunku tych czy innych osób, pewnym antidotum. Byłoby mi niezmiernie miło spotkać się z Panem i przekonać się, że oboje podzielamy tą samą pozytywną wizję Polski i Polaków.

Każdego zapraszam do takiej krótkiej chwili pozytywnej refleksji.//



Na tym forum WOLNO PISAĆ OPTYMISTYCZNIE. Optymiści - na start!

Marzymy o pięknie, miłości, sprawiedliwości, dostatku - a realia są umiarkowanie piękne, miłość ma kształty niedoskonałe, co krok niesprawiedliwość i nędza.

Ziszczenie marzeń wymaga pracy, zbiorowej, zorganizowanej, i pracy nad sobą.

Realizacja marzeń – to wzmaganie naszej osobistej mocy twórczej (zdobywanie wiedzy ogólnej i umiejętności praktycznych, kształtowanie charakteru), to umiejętność współdziałania w rodzinie, grupie rówieśniczej, społeczności lokalnej – od grupy sąsiedzkiej, zawodowej, przez wieś, gminę – po państwo.

To zrozumienie i wyciągnięcie wniosku z faktu, że to nie (tylko) JA jestem pępkiem świata, że każdy bliźni jest pępkiem WŁASNEGO świata –
i że musimy nasze indywidualne „pępkowatości” pogodzić.

To zrozumienie i wyciągnięcie wniosku z faktu, że POLSKA nie jest pępkiem świata,
że są inne państwa, które mają własne aspiracje i własne wizje ich spełnienia -
i że musimy nasze państwowe „pępkowatości” pogodzić.

Polska zmartwychchwstała po rozbiorach w międzywojennym dwudzistoleciu zrosła się w jeden organizm,
Polska po drugiej wojnie światowej stała się państwem jednonarodowym,
mniejszości narodowe są u nas małoznaczące.

Mamy wszelkie dane po temu, by się urządzić i by się samorządzić,
by pokazać, że POLAK POTRAFI – jeśli potrafi. Nie bardzo „potrafia”.

Polsce brak głowy – JEDNEJ głowy. Wielogłowość prowadzi do katastrofy.

Wojna i narzucona nam w formie obcej rewolucja społeczna spowodowała,
że musieliśmy przechodzić przez państwowe dzieciństwo, dojrzewanie, dojrzałość(?)... Nie! Niestety, nie było dojrzałości, a – zmurszałość.

Węże linieją, „obmierzłej zbywszy się kory” oblekają nową skórę,
myśmy tego nie potrafili, DOKONALIŚMY NOWEJ REWOLUCJI,
a że nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki, znowu staliśmy się państwowym noworodkiem.
Proces samowychowania się jest trudny, żmudny, pełen pułapek i różnych podwodnych raf,
a nas nie stać na uzgodnienie priorytetów, zestrzelenie mózgów w jedno ognisko, potraktowanie rządu jako naszej głowy, kierownika, moderatora.
Nam potrzebny cudotwórca i manna z nieba.
ALBO KTOŚ OBCY, KTO NAS WEŹMIE ZA PYSK: rządy zaborcze, Napoleon...

jan urbanik

maciek
Forumowicz
Posts: 23
Joined: Fri Aug 22, 2008 5:32 pm

Post by maciek » Tue Nov 18, 2008 4:40 pm

Nie brzmi to zbyt optymistycznie. Chyba się nie dogadamy.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: Bing [Bot] and 8 guests