"Czy w ogóle są informacje, które kogą być kompromitujące nawet po 30 czy 40 latach? A owszem. Ujawnienie agenturalnej przeszłości jest kompromitujące zawsze, podobnie jak informacja o nieuczciwości pieniężnej. W związku z tym warto przypomnieć, że zagraniczna pomoc finansowa dla Solidarności, zwłaszcza w stanie wojennym i później, kierowana była dwoma kanałami. Mniejszym i dyskretniejszym – chociaż w świetle informacji o „Cappino”, a zwłaszcza „Proroku”, nie jest to już takie pewne – kanałem watykańskim oraz większym i całkiem dla SB transparentnym – Międzynarodowym Biurem Solidarności w Brukseli, kierowanym przez konfidenta SB Jerzego Milewskiego, późniejszego dygnitarza III Rzeczypospolitej. Jak wyszło na jaw przy okazji afery z bankiem Ambrosiano, przez kanał watykański przeszło co najmniej 200 milionów dolarów, a w takim razie przez brukselski – co najmniej dwukrotnie więcej. I dzisiaj są to bajońskie sumy, a cóż dopiero – w tamtych czasach, kiedy średnia miesięczna pensja stanowiła równowartość 20 dolarów?
Monitorująca na bieżąco Międzynarodowe Biuro Solidarności w Brukseli Służba Bezpieczeństwa doskonale zatem wiedziała, kto ile wziął i gdzie schował. Czego jak czego, ale tego to już SB pilnowała. Najlepszą poszlaką, która na to wskazuje, jest brak IPN-owskich publikacji na ten temat. Przyczyną tej chwalebnej powściągliwości może być okoliczność, że te informacje „człowieki honoru” zachowały dla siebie w charakterze polisy ubezpieczeniowej. W takim razie byłby to niewzruszalny fundament III Rzeczypospolitej – oczywiście pod warunkiem, że legendarniaki wytrwają w „postawie służebnej” bez względu na okoliczności. Tego jednak można być pewnym, bo wprawdzie wszyscy obiecywali, że w „wolnej Polsce” nastąpi „rozliczenie”, ale jak dotąd – nie nastąpiło. Za całe „rozliczenie” musiało wystarczyć kapłańskie słowo honoru księdza prałata Henryka Jankowskiego, że wszystko odbyło się w jak najlepszym porządku. Czyżbyśmy w takim razie nadal czekali na „wolną Polskę”? To by oznaczało, że rację mają „wariaci” i „oszołomy”, tymczasem legendarniaki mówią coś zupełnie innego. "
Stanisław Michalkiewicz
Dlaczego nie było rozliczeń po 89 roku?
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
nie miał kto rozliczać
Nie miał kto rozliczać, nie miał kto lustrować...
Przemiany nastąpiły bez wojny domowej, to jest WARTOŚĆ.
Cieszmy się tym.
Ziemski padół nie jest miejscem triumfującej sprawiedliwości - i nie ma szans stać się nim.
Jeśli MY będziemy przyzwoitsi - ŚWIAT BĘDZIE PRZYZWOITSZY.
jan urbanik
Przemiany nastąpiły bez wojny domowej, to jest WARTOŚĆ.
Cieszmy się tym.
Ziemski padół nie jest miejscem triumfującej sprawiedliwości - i nie ma szans stać się nim.
Jeśli MY będziemy przyzwoitsi - ŚWIAT BĘDZIE PRZYZWOITSZY.
jan urbanik
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 6 guests