Prywatna biblioteka w społeczne użytkowanie - z Gdańska 2

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Prywatna biblioteka w społeczne użytkowanie - z Gdańska 2

Post by jan » Thu Feb 08, 2007 9:12 am

W katalogu – załączniku do umowy użyczenia jest 12.116 pozycji, na dziś, .02.2007, już blisko 14 tys., czyli w ciągu trzech blisko lat przybyło 2 000 książek. Uzupełniałem serie w antykwariatach, pojawiały się nowe książki, sporo książek kupowałem pod potrzeby studentów, „Zarządzanie” Stonera mam w trzech egzemplarzach – trafiło się w antykwariacie tanio, a ludzie potrzebują...

Kiedy ubiegłej zimy Szkoła w sposób kategoryczny zmieniła mi warunki umowy, zintensyfikowałem myślenie o lepszym zlokalizowaniu księgozbioru i w sposób mało zauważalny dla czytelnika zacząłem rozdzielać fizycznie pomieszane książki szkolne i użyczone. Rozglądałem się za innymi szkołami, z którymi mógłbym się związać.

W ostatni dzień przed sierpniową przerwą wakacyjną Kanclerz zakomunikował mi,
że szkoła nie przedłuża umowy. Wyraził też gotowość odkupienia ode mnie części książek, którymi Szkoła byłaby zainteresowana.
Decyzja Kanclerza była dla mnie zaskoczeniem, ale i błogosławieństwem: 7 ton książek
to spory bagaż. Nie wiem, czy bez tej decyzji zdecydowałbym się tak szybko przeciąć pępowinę, a należało to zrobić, bo wczesna starość szybciutko przekształca się w późną, kiedy już ciało nie to i duch nie ten, a biblioteka moja nie powinna zostać w „szkole na peryferiach”.

Wkrótce po kanclerskiej decyzji Waldemar Nocny robił w Domu Sztuki na Stogach
promocję swojej książki o „wyspie” Stogi, gdzie zebrało się mnóstwo ludzi, w większości zapewne lokalni patrioci. Kiedy autor książki odpowiedział na wszystkie pytania dotyczące PRZESZŁOŚCI, poprosiłem o głos i zaproponowałem coś dla PRZYSZŁOŚCI – zróbmy społeczną bibliotekę z mego księgozbioru!
Dostałem gromkie brawa, po czym o kontakt ze mną poprosiły trzy osoby.

Jedną z nich była kończąca kadencję asystentka kończącego kadencję prezydenta Adamowicza. (Zainteresowanie pozostałych było platoniczne.)
Pani Helena Chmielowiec powiedziała: - Nie zmarnujemy księgozbioru!

Aby swoje przekonanie o wartości księgozbioru, choć sprawdzone w ciągu dwu lat empirycznie, potwierdzić obiektywniej, zwróciłem się do dr Marii Pelczar z Biblioteki Gdańskiej PAN o pomoc, poprosiłem o ekspertyzę fachowców z tej szacownej instytucji. Ich ekspertyza „wisi” tu: http://spiker.pl/jan/ocena.htm oraz na tym forum.

Bozia dała, Paweł Adamowicz został prezydentem na kolejną kadencję, pani Helena
została dyrektorem jego biura, ale mimo iż jest jedną z najbardziej zapracowanych kobiet w okolicy, nadal trwa w sympatii dla sprawy.
Przybyło kilka nowych osób-sympatyków, wsród nich Piotr z Zaspy, twórca tej witryny,
Dagmara z Warszawy, Danka i Janka z Wrzeszcza, Basia z Oruni, Kazik i Nina z kręgu przyjaciół mojego średniowiecza, a ich młodości; trwa nie-do-przecenienia Gabrysia Kosicka;
kilka osób, wśród nich Bartek Skrzypek ze swoim „Przyjaznym Pomorzem” trafił tu za sprawą Grażynki Antoniewicz z Dziennika Bałtyckiego, która opublikowała dwa tygodnie temu wywiad ze mną (link do wywiadu wisi pod pierwszą częścią cyklu).

Ciąg dalszy nastąpi, do końca jeszcze daleko.

jan urbanik
Last edited by jan on Sat Feb 10, 2007 12:38 am, edited 1 time in total.

admin
Administrator
Posts: 6
Joined: Fri Apr 27, 2007 1:31 pm

Post by admin » Thu Feb 08, 2007 2:32 pm

Ocena księgozbioru została również umieszczona na naszej witrynie:
www.przyjaznepomorze.cal.pl

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests