Ankieta stożanina - specjalnie dla Jakuba Knery

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Ankieta stożanina - specjalnie dla Jakuba Knery

Post by jan » Thu Apr 21, 2011 5:18 pm

To jest próba odpowiedzi na scenariusz rozmowy Jakuba. Miało być TO, wyszło to:
http://kultura.trojmiasto.pl/Biblioteka ... 47333.html
Widać - człowiek strzela, Bozia kule nosi.


Na Stogach zamieszkałem - bo Fosfory budowały tu mieszkania dla swoich pracowników.
Uważam, że jest to najatrakcyjniejsza dzielnica w mieście.
Mogłem i mogę mieszkać gdzie indziej, chcę mieszkać tu.

Obiekty: szkoły, przedszkola, kościół, cmentarz, ośrodek zdrowia, biblioteki, dom opieki.
Kiedy potrzebowałem - był i żłobek.
Społeczność lokalna spotyka się na niedzielnych mszach, w szkole, przedszkolach.
I - najswobodniej - w Bibliotece Społecznej.

Walory przyrodnicze: plaża, las, jeziorko, Wisła,
i infrastruktura przemysłowa: stocznie, port, Fosfory...
Nie znam miejsc, które cieszyłyby się powszechnie złą lub dobrą sławą.
Na Stogach przez dłuższy czas mieszkał elektryk Lech Wałęsa

Stogi nie są zintegrowaną dzielnicą, jest to blokowisko-sypialnia,
negatywne stereotypy krążące w mieście na temat Stogów nie trzymają się kupy.

Dorośli pędzają wolny czas głównie przed telewizorem, w poczekalniach u lekarzy i w kościele.
Dzieci już trzeci rok mają do dyspozycji Bibliotekę Społeczną, gdzie chodzą "na komputer", na szachy , na miganie lub malowanie.
Ja wsiąkłem w Bibliotekę, czytam, zaspokajam wymagania św. Biurokracego i staram się,
by dzieciarnia biblioteczna nie pozabijała się i nie rozniosła w puch biblioteki.

Warto zadbać o estetykę osiedla, jakość dróg i chodników, czystość w okolicznym lesie i nad jeziorkiem. Warto też wyłonić gospodarzy osiedla, ale społeczną aktywność mieszkańców oceniam jako mizerniutką..

Od 5 lat kursuję między domem i Biblioteką, w niedzielę udaję się na fotografowanie zaśmieconego lasu. Codziennie korzystam z któregoś sklepu spożywczego.

Ze względu na walory przyrodnicze, mimo zaśmiecenia najbliższej okolicy, wysoko cenię Stogi. Jest dużo miejsc, do których można uciec od tłumu i telewizora.

Estetyka osiedla, zaśmiecenie - to wielkie minusy. Grubsze zakupy i zakupy książkowe
robi się "w mieście".

Latem bywają uciążliwi wczasowicze i uczestnicy imprez na plaży,
którzy przed świtem hałasują.

Najatrakcyjniejsze - morze, las, wydmy. No i Biblioteka Społeczna, jedyna taka w Polsce,
która już wrosła w społeczny pejzaż stogów i stanowi ośrodek skupienia aktywnych ludzi dobrej woli.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 38 guests