"Nic o nas bez nas"

[jan]

"Nic o nas bez nas"

A kto jesteśmy "MY"? Mieszkańcy lokali należących do miasta.

Stowarzyszenie udostępniło lokal Biblioteki Społecznej na spotkanie tego ruchu.
W spotkaniu uczestniczyło około 50 osób.

Organizatorzy uruchamiają masowe protesty przeciw podwyżkom czynszów,
które uważają za drastyczne, domagają się remontów i godnego traktowania człowieka.
Rządy Adamowicza i jego ekipy uważają za złe.
Marsze pustych garnków kierują pod mieszkania Prezydenta.

Jest niesprawiedliwie i niesprawnie - twierdzą.
Każdy rozsądny człowiek zgodzi się z nimi,
ale
KTO ZAPROWADZI PORZĄDEK i SPRAWIEDLIWOŚĆ?
ONI? - NIE WIERZĘ!
Takie populistyczne ruchy potrafią tylko burzyć.

Organizatorzy tego ruchu potrafią przysporzyć kłopotów urzędnikom Ratusza,
zdezorganizować pracę Urzędu.

Miasto stara się ich nie dostrzegać, ignorować - to też uważam za niewłaściwą politykę.
Niezadowolenia tak licznej grupy interesów nie da się zamieść pod dywan.

Na spotkaniu takim jak wczoraj powinien być obecny przedstawiciel Ratusza,
powinni być też obecni ludzie z Rady Osiedla.
Demagogii należy przeciwstawić racjonalne argumenty.

Boję się rewolucji w Urzędzie i Ratuszu.

Warto dążyć do wprowadzenia do Rady Miasta odpowiedzialnej, nie nawiedzonej opozycji,
by uczyła się Gdańska, by czuła ciężar rządzenia.
"Nic o nas bez nas" - ten ruch jeszcze do miejsca w Ratuszu nie dorósł.