Rada Osiedla składa się z 15 osób niezwykle tajemniczych.
Rządzą, radzą, dyżurują - ale wszystko co robią jest ich najsłodszą tajemnicą,
nie znalazłem w sieci ich programu, nie znalazłem protokołów z posiedzeń.
Nie widać, nie słychać i nie czuć RADY na Stogach,
choć dziś stuknęła im trzecia miesięcznica od poczęcia - 8 maja.
Przewodnicząca Rady, Magdalena Wiszniewska produkuje się od czasu do czasu jako osoba prywatna tu:
http://gdansk-stogi.mojeosiedle.pl/viewforum.php?f=177
Przewodnicząca Prezydium Rady, pani Anna Krawczyńska napisała projekt
i zdobyła pieniądze na prowadzenie witryny
http://www.stogi.info.pl/
Jest witryna rad raczkujących, na którą też ktoś napisał projekt i zdobył pieniądze
www.forumraddzielnic.pl
Wszystkie te witryny są martwe, śmierdzą marazmem i trupem.
Jeśli rada ma być radą, a nie kręgiem towarzyskim, krążkiem wzajemnej adoracji, kłębowiskiem żmij, mafią,
musi działać przy otwartej kurtynie, myśleć głośno - byśmy my, mieszkańcy, mogli współdziałać i współmyśleć.
Rada Stogów stara si podobno o stworzenie własnej witryny, i wtedy dopiero pokaże co potrafi.
Co potrafi? Ktoś czuje czym brzemienna jest ta góra, co urodzi?
Ja przeczuwam: będzie to MYSZ, nie do końca wiem - żywa czy martwa.
Będą szczęśliwy, jeśli okaże się, że się mylę.
Napisałem po wyborach majowych:
Wysłany: 2011-05-17, 20:41
//miejmy nadzieję,że rada coś zdziała ;)// - napisała Asia
A ja mam bardzo nikłą nadziejkę.
Z grubsza - z trzech przyczyn, jedna natury psychologicznej, druga - nazwę ją socjologiczną,
trzecia kwestia - kompetencyjnych.
Nie będę się bardziej w sprawę wgłębiał, bo zrujnuję sobie do cna i tak wątłą reputację.
Od czegoś jednak trzeba wreszcie zacząć.
Radzie życzę sukcesów, a nam, pospolitym mieszkańcom, pożytku z ich sucesów.
Amen.
Moje zaproszenie by Rada odbyła jedną ze swych sesji w Bibliotece Społecznej,
by wszyscy radni mogli wreszcie zobaczyć, że istniejemy, że coś się tu dzieje - nie została przyjęta.
Doszły mnie słuchy, że Rada otrzymała do rozdysponowania około 20 tys.złotych,
i że 500 złotych z tej puli przeznaczono dla nas, dla Stowarzyszenia Przyjazne Pomorze, czyli Bibliotekę Społeczną, i że pieniądze te możemy przeznaczyć na bilety dla dzieci do kina, teatru...
Rączki całujemy Łaskawej Radzie, jeśli to wszystko prawda.
(Bo żaden papier do tej pory do nas nie dotarł, o nasze potrzeby nikt nie pytał.
Łaska jest łaska, o nic nie pytam, zbiorową łaskawą rączkę Rady całuję.)
).
Rada Osiedla składa się
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Rada Osiedla składa się
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Milczą Radni, być może obrażeni - bo obnażeni, milczą mieszkańcy...
Co tam kogo obchodzi jakaś rada, jakieś wspólne sprawy,
tyle własnych kłopotów mamy w "tym burdelu".
Właśnie - od konstatacji, że żyjemy w burdelu, od popsioczenia - nie zmieni się nic.
Jeśli z rady będzie taki - i tylko taki - pożytek, że można będzie od "miasta" dostać
do zagospodarowania kilka złotych od łebka, to taka rada traci sens.
Jej sens - to pobudzić społeczną aktywność. Ilu radnych to rozumie? Ilu radnych to potrafi?
Co najmniej kilka osób to rozumie, ale czy potrafią stworzyć funkcjonalny zespół?
Bóg wie, albo i on nie wie, bo się zapewne takimi drobnostkami nie interesuje.
Pierwsze trzy miesiące wróżą bylejakość, co nie jest dla mnie zaskoczeniem.
Co tam kogo obchodzi jakaś rada, jakieś wspólne sprawy,
tyle własnych kłopotów mamy w "tym burdelu".
Właśnie - od konstatacji, że żyjemy w burdelu, od popsioczenia - nie zmieni się nic.
Jeśli z rady będzie taki - i tylko taki - pożytek, że można będzie od "miasta" dostać
do zagospodarowania kilka złotych od łebka, to taka rada traci sens.
Jej sens - to pobudzić społeczną aktywność. Ilu radnych to rozumie? Ilu radnych to potrafi?
Co najmniej kilka osób to rozumie, ale czy potrafią stworzyć funkcjonalny zespół?
Bóg wie, albo i on nie wie, bo się zapewne takimi drobnostkami nie interesuje.
Pierwsze trzy miesiące wróżą bylejakość, co nie jest dla mnie zaskoczeniem.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: Rada Osiedla składa się
Na stronie Urzędu można przeczytać wiadomość o lutowej sesji Rady Miasta Gdańska poświęconej działalności rad osiedli w 2011 r. Jest tam również informacja o Stogach:
http://www.gdansk.pl/rmg,1343,21105.html
http://www.gdansk.pl/rmg,1343,21105.html
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 55 guests