Czwartkowy "XLII MUZYCZNY PIĄTEK" odprawiliśmy wczoraj.
Jego bohaterami byli Konrad Ingielewicz i jego gitara, która wyczynia wszystko, czego artysta zapragnie.
Wspaniały koncert, po nim tradycyjna "spowiedź" o drodze do muzyki, drodze ku mistrzostwu,
opowieść o instrumencie i twórcach instrumentu, o wielkich gitarzystach...
Świetna gra i najlepsza z dotychczasowych opowieści o gitarze.Gratulacje i serdeczne dzięki, Panie Konradzie!
Dziś, piątek, 43 muzyczny u nas, recydywa Ani Gadzińskiej z fletem i trzy nowe w naszych progach osoby. Cieszymy się, czekamy do 18:00.
Tak pisałem na Fejsbuku wczoraj, potem było całe muzyczne popołudnie:
najpierw dzieciarnia przygotowywała się do lekcji fletu, potem były lekcje - i zaskoczenie - śpiew:
małe artystki radziły sobie ze śpiewaniem znacznie sprawniej i odważniej niż doroślaki!
Potem wybiła osiemnasta, i jak zwykle z kilkuminutowym poślizgiem zaczęło się dojrzałe, mistrzowskie śpiewogranie.
Przed chwilą zamieściłem na Fejsbuku parę zdań na ten temat.
Dwa dni pod rząd - dobra muzyka na Stogach, wczoraj za sprawą dwu duetów:
flet i fortepian oraz fortepian i śpiew, odprawiliśmy nasz XLIII Piątek Muzyczny.
Anna Gadzińska i Monika Cichocka zagrały Hummla i Clarke'a,
Agnieszka Roskal (śpiew) i Marta Jaszewska (fortepian) wykonywały Czajkowskiego, Dworzaka, Karłowicza, Debussy'ego, Gershwina i Verdiego.
Artystki spisały się świetnie, czemu od pewnego czasu przestaliśmy się już dziwić -
to standard naszych bohaterów. Dotyczy to także grających u nas uczniów Szkoły Muzycznej im Feliksa Nowowiejskiego, tacy młodzi, a już...
Co znaczy iskra boża i praca, praca, praca... Występujące u nas wczoraj panie
mają za sobą lub są w trakcie studiów na dwu fakultetach, a mówią o tym, jakby to była fraszka-igraszka.
Do tego chciało im się bezinteresownie poświecić dla nas swój piątkowy wieczór,
który mogły zagospodarować sobie o wiele atrakcyjniej.
Wielkie dzięki Wam, Piękne Panie, za ten piątek!
Wielkie dzięki dla tych, co dali nam 42 wcześniejsze "piątki",
i - awansem - tym, co dadzą nam kolejne piątki, aż do końca świata.
Dwa piątki w tygodniu
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Dwa piątki w tygodniu
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 70 guests