Fantazja literacka na temat Stogów

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
Fordor

Fantazja literacka na temat Stogów

Post by Fordor » Thu Apr 26, 2012 6:51 am

Spacery to przyjemna strona życia, zwłaszcza, że takich miejsc na Stogach jest sporo. Zabudowa wprawdzie troszkę przypadkowa, ale jest plaża, Wisła, las...*
Teraz, gdy powstał przystanek żeglugi dla tramwaju wodnego przy ul. Tamka na Stogach, może byłyby wskazane dodatkowe propozycje dla odwiedzających turystów, zwłaszcza, gdyby mogli skorzystać z nich i mieszkańcy Gdańska.
Ciekawe, jaki sens miałoby utworzenie sezonowego deptaka łączącego przystań z ulicą Nowotną prowadzącą na plażę. Dodatkowym walorem mógłby być park nad Pustym Stawem wraz z parkingiem. Czy park tradycyjny? A może kompleks usługowo-turystyczny. W jaki sposób? Życie podpowiada różne rozwiązania, taką inspiracją może być brazylijski projekt - słynny kompleks pn. Instytut Sztuki Współczesnej i Ogród Botaniczny INHOTIM stworzony przez Bernando Paza. Niezła inspiracja:)
http://www.google.pl/search?q=INHOTIM&h ... 24&bih=675
http://www.inhotim.org.br/

* [i]W rozwoju osiedli znajdujących się na Mierzei Wiślanej można zaobserwować pewien szczególny trend, jeśli chodzi o zabudowę . Postępowała ona od strony południowej (od wody – rzeki…) w kierunku północnym, w stronę lasu. Obie te lokalizacje były korzystne dla osadnictwa – przy wodzie i lesie. Dopiero, gdy wyczerpał się ten kierunek, wówczas zabudowa zaczęła rozchodzić się w kierunku wschodnim i zachodnim, aby przybrać kształt lancetowaty. Można to zaobserwować nie tylko na Stogach, lecz również w Stegnie, Krakowcu, Jantarze, Junoszynie i Stutthofie.
Dorota Kaczmarek[/i]

Fordor

Re: Fantazja literacka na temat Stogów

Post by Fordor » Sun Jan 26, 2014 2:14 pm

Ostatnio temat strategii dalekosiężnych jest na bieżąco omawiany, zatem też i ja spróbuję coś napisać, trzymając się cały czas tematu nadmorskich dzielnic Gdańska. Biedne pióro wytrzyma – a bibliotecznego czytelnika, zaprawionego w czytaniu naszego forum, nic już nie ruszy :) Zatem do dzieła!
Marzy mi się:
- gdański pas nadmorski przeznaczony na turystykę i plaże, porty, żeglugę...
- Zachowanie kurortowego charakteru nadmorskich dzielnic, co zapewniłoby ludziom możliwość wypoczynku – tu trafiałby człowiek o każdej porze roku, bo czekałaby kafejka, dobra wystawa, kramiki z lokalnymi wyrobami, spokój i bezpieczeństwo zadbanych parków.
- Zastąpienie lekkiej beznadziei gdańskich Stogów na tętniące potrzebną pracą życie (co najmniej w okresie letnich wakacji). Dzielnica ta została odcięta od morza pasem rurociągów. Zaważyły one na jej rozwoju i są po prostu kulą od nogi. Staram się to zrozumieć, ale w tym przypadku nie widzę innej możliwości, jak przeniesienie tego smutnego szlaku wzdłuż nabrzeża Wisły lub bezpiecznie na jej dnie (może jeszcze inne rozwiązanie?). Teraz są takie możliwości technologiczne, ze nie powinno być z tym problemu. Wydaje mi się, że bez tego dzielnica zamieni się w skansen. A jeśli mówi się a, to i trzeba powiedzieć be. Zbiorniki z ulicy Kępnej warto przesunąć na lewy brzeg Martwej Wisły. Bez tego odtworzenie kurortowego charakteru Stogów, Krakowca i Górek Zachodnich jest niemożliwe.
- Oprócz funkcji typowo turystycznych warto pomyśleć o rozwinięciu drobnego przemysłu lekkiego, tak nieodzownego dla naszego codziennego życia. Może zacząć od dobrej, ŚREDNIEJ szkoły rzemieślniczej na potrzeby lokalnych zakładów.
- Zadbanie o uwypuklenie głównych dominant charakterystycznych dla Mierzei Wiślanej, tj. drogi (potrzeba wędrówki jest typowa dla nomadów, a w nas tkwi ten pierwiastek :), plaży i wzgórz wydmowych, wód i żeglugi, przyrody, nielicznych zabytków, historycznych uwarunkowań… Może coś jeszcze warto dodać…
Dorota Kaczmarek

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests