Page 2 of 2

Posted: Mon Aug 02, 2010 6:59 pm
by Mandi
Wczoraj byłam na sąsiedniej plaży - w Górkach Zachodnich. I co zobaczyłam? Psy wylegujące się na kocach i spacerujące z właścicielami po plaży. Odchodów nie widziałam, ale jest całkiem możliwe, że czworonogi je tam zostawiły, bo w pobliżu nie ma nawet śmietnika, żeby ewentualnie wyrzucić zapełnione torebki. Do tego dochodzą wystające badyle, o które łatwo skaleczyć nogę i ludzie spożywający piwo w najlepsze. Nie ma jak polska plaża.

Posted: Thu Aug 19, 2010 5:25 pm
by asia
Nasza plaża podobno jest jedną z najczystszy plaż w Polsce...
Każda plaża jest zaśmiecona i nasza niestety też. Pełno jest m.in kipów a przecież jest zakaz palenia na plażach. Dopóki my nie zaczniemy kontrolować siebie i innych na plaży nigdy tam nie będzie czysto... A wystarczy czasami grzecznie zwrócić uwagę i powiedzieć osobie zaśmiecającej gdzie jest śmietnik i oczywiście samemu wyrzucać swoje śmieci;)

dbajmy o naszą plażę!;)


Pozdrawiam

Posted: Thu Aug 19, 2010 7:37 pm
by sakura88
o Asia się uaktywniła :)
Już nie przesadzajmy z tym brudem na plaży, aż tak tragicznie nie jest. ;]

Posted: Tue Aug 24, 2010 9:32 am
by asia
Brudno jest ale tragedii nie ma;)

Tutaj chodzi mi po głowie pewne powiedzenie" cudze chwalicie a swego nie znacie".
Mamy piękne plaże, wystarczy je tylko docenić i bardziej o nie zadbać.
Jak widać od kilku lat nasza plaża z roku na rok wygląda lepiej. Miejmy nadzieję, że na przyszłe wakacje będzie jeszcze ładniejsza;)

Posted: Wed Sep 01, 2010 11:58 am
by jan
W niedzielę obspacerowałem tzw. Pusty Staw z aparatem,
było ciekawe niebo, skąd coraz to popadywał deszczyk, widoczki były zupełnie, zupełnie...

Kiedy się fotografuje szerokie plany zupełnie znikają śmieci,
których Adamowiczowi nie chciało i nie chce sie sprzątać.

Od wiosny ubiegłego roku próbowali sprzątać Przyjaźni Pomorzanie,
raz zdarzyło się, że udział w sprzątaniu wzięło chyba z 7 osób i pies.

Potencjalni radni zapewne nie mieli czasu, bo myśleli o radzie,
inni zajęci byli tworzeniem obszernych, dobrze motywowanych pism, ministranci gotowali sie do niedzielnej służby,
jeszcze innym nie chciało się opuszczać ciepłej pościeli, bo zbiórka sprzątaczy była o 9:00 nad jeziorkiem.

Jest wrzesień, sprzątania odbywały sie zawsze w drugą sobotę miesiąca,
pan Marian ma wózek i wypożycza gg Przyjaznym.
Wkrótce będzie pierwsza sobota września, 7 dni później druga sobota.

Złośliwi mieliby szanse sprzątnąć sprzed nosa potencjalnym archeologom potencjalne eksponaty.
Ale my, stożanie, naród dobry. Złośliwości w nas tyle, co kot napłakał.

W wakacje odpuściliśmy sobie sprzątania ze względu na dającą się przewidzieć frekwencję
i biblioteczne noce niedospane.

Posted: Wed Jan 09, 2019 4:32 am
by Fordor
Pan Bogdan Gorczyca, znawca dobrej kuchni, odsłania w swojej książce "Mój kumpel Tata" praktyczną cechę Stogów:
"Do faktu, że Stogi są brzydkie, dało się przywyknąć. Właściwe są takie, jak inne dzielnice, może nawet ładniejsze, choćby z racji położenia, i tylko ja oczekiwałem zbyt wiele, pamiętając ich dawną bajeczność. Mamy tu swoje szlaki, wiemy, gdzie jest dobry chleb, gdzie mielone robią z mięsa, a wędzonka nie zielenieje pod wieczór mimo trzymania w lodówce, i że warto stać w kolejce do warzywniaka w falowcu, bo wszystko tam mają lepsze i tańsze niż na rynku".