Page 1 of 1

Dla Gdańska, dla Gdańszczan...

Posted: Mon Mar 03, 2008 3:25 pm
by jan
Dopisek moderatora - 22.09.2008

Perfidnie wykorzystując możliwości moderatora
pozwoliłem sobie "odgrzać stary kotlet" sprzed pół roku.

Pierwsze spotkania i czytania odbywały się przy świeczkach.
Mieliśmy jeden stolik, jedno krzesło (spadek po poprzednich użytkownikach)
i jakiś siedziska poprzynoszone z naszych domów (Nina Jaśkiewicz przywiozła swoje składaki)

Dziś mamy przy czym, na czym i nad czym siedzieć. (przybyło około tysiąca książek, kupujemy 20 czasopism)

Jedna rzecz jest wieczna - przeciekający w co najmniej pięciu miejscach dach, na który nie ma mocnych.

jan urbanik




Parę osób uwzięło się, by z prywatnego księgozbioru uczynić bibliotekę społeczną.

Batalia o urzeczywistnienie zamierzenia skończyła właśnie 19 miesiąc.

Stowarzyszonko "Przyjazne Pomorze" stało się najemcą (od Miasta) lokalu o ponad 120-metrowej powierzchni,
już zapłaciło pierwszy czynsz, już zakupiło i sprowadziło na miejsce regały stoliki, krzesła;
jest już woda, prąd, telefon, wkrótce pojawią się rachunki za media.

Od soboty (1 marca) odbywają się codzienne (od 17:00) czytania paru książek - głównie wstępów,
by zebrać kilka gron osób zainteresowanych tą lub inną lekturą.

Dziś pewna Magda (która dla jej tylko znanych powodów interesuje się Marianem Zdziechowskim),
poczyta fragment broszury Zdziechowskiego, gdzie stary konserwatysta z wielkim uznaniem
pisze o młodym idolu socjalistów (i moim idolu) - Stanisławie Brzozowskim.

...

Zaoferowałem też publiczności Stogów do poczytania broszurę Józefa Chałasińskiego, wydaną w roku 1946, "Społeczną genealogię inteligencji polskiej".
Lektura została przetestowana na 20-letniej Rosjance, studentce polonistyki z Kaliningradu,
przeczytała ją głośno - ani raz nie ziewając!
Nie wykluczone, że panna przetłumaczy tekst na rosyjski, że tomik zapoczątkuje "Polsko-rosyjską Biblioteczkę Wiery"

Jutro, we wtorek - 4.03, też poczytamy którąś z książeczek wystawionych w bibliotecznej witrynie.
Może to będzie ZAMOJSZCZYZNA Zygmunta Klukowskiego,
może wspomnienia Mieczysława Jałowieckiego,
a może reportaże Józefa Kuśmierka... się zobaczy.

jan urbanik

Posted: Mon Mar 03, 2008 8:13 pm
by Basia
jan wrote:Lektura została przetestowana na 20-letniej Rosjance, studentce polonistyki z Kaliningradu,
przeczytała ją głośno - ani raz nie ziewając!
.....
.....natomiast zatrzymując się na co trzeciej "inteligencji" i co drugim "inteligenckim getcie" i poprawiając wymowę pod ustawiczną kontrolą autora zacytowanego zdania... ;-)

Posted: Tue Mar 04, 2008 12:10 pm
by Observer
Basia wrote:
jan wrote:Lektura została przetestowana na 20-letniej Rosjance, studentce polonistyki z Kaliningradu,
przeczytała ją głośno - ani raz nie ziewając!
.....
.....natomiast zatrzymując się na co trzeciej "inteligencji" i co drugim "inteligenckim getcie" i poprawiając wymowę pod ustawiczną kontrolą autora zacytowanego zdania... ;-)


No to zadanie "szkoleniowe" Biblioteka juz zaczyna spelniac :). Nie mowie juz o lagodzenie obyczajow i porozxumienia miedzynarodowego ;)...

Powodzenia!

Posted: Tue Mar 04, 2008 11:16 pm
by jan
To była piękna lekcja zrozumienia polskiej kultury. Basia była już po lekturze obowiązkowej "Lalki" Aleksandra Głowackiego i w trakcie zaawansowanej lektury hercenowskiej "Byłoje i Dumy), gdzie autor sporo miejsca poświęca polskim inteligentom. Była też po przetrawieniu Borowskiego i części lektury obozowej.

Znam tylko jedna osobę w wieku Basi, która z wolnej i nieprzymuszonej woli czyta tej klasy książki - Jacek B. Ten wyjątkowy gość przeczytał Tocqeville'a i parę innych porządnych książek. Jest dziwne, że do tej pory nie zdążył zalogować się na naszym forum, by móc się dzielić swymi wrażeniami po lekturach. Wielu wrażeń Jacka z lektur miałem przyjemność wysłuchać.

Do Basi wracając - wiem, że trawi "Listy z Rosji" de Custine'a, jestem piekielnie ciekaw jej wrażeń po lekturze tej "biblii rusofobów", jak nazwał ją jeden z rosyjskich forumowiczów, a z czym ja się nie zgadzam.

jan urbanik

Posted: Tue Mar 04, 2008 11:22 pm
by Basia
Ja z kolei jestem piekielnie ciekawa czy powyżej wymieniony Jacek B. też zbacza czasami z dróg odnalezienia nowych form społecznych na "romantyczne zaułki"? Czy plaga owa go jednak ominęła? ;-)

Posted: Tue Mar 04, 2008 11:28 pm
by jan
On jest czytacz szalony, ma sztański rozrzut.

Czy to mądre - nie wiem, ale na pewno mądrzejsze niż nieczytanie.

jan urbanik

Posted: Sun Apr 20, 2008 9:17 pm
by exgdan
No to zadanie "szkoleniowe" Biblioteka juz zaczyna spelniac :). Nie mowie juz o lagodzenie obyczajow i porozxumienia miedzynarodowego ;)...

Powodzenia![/quote]

A może by te książki przekazać po prostu Polakom z polskich organizacji Wilna i Grodna -bardziej się przydadzą skoro tu ta "biblioteka" rodzi się w takich bólach-znaczy niepotrzebna.

Posted: Mon Apr 21, 2008 5:04 am
by jan
Biblioteka zaczyna też spełniać funkcje integracyjne - do pracy zgłaszają się dzieci i dorośli,
którzy chcą mieć "swoją bibliotekę".

To, że MIMO IŻ JEST POTRZEBNA, a rodzi się w takich bólach
świadczy, że naprawdę jest potrzebny ośrodek (wiele ośrodków!) pobudzania społecznych inicjatyw.

Jeśli Polska ma być POLSKĄ - musimy przestać oczekiwać, że nam ktoś coś da, coś za nas zrobi,
a WŁASNORĘCZNIE I WłASNOMÓZGO PRZYSZłOŚĆ KREOWAĆ.


Biblioteka TU, stworzenie wokół niej ośrodka skupiającego ludzi twórczych TU, gdzie jej dusza -
może znacznie więcej dać Wilnu, Grodnu, Gdańskowi i Polakom
niż 4 tony książek wyeksportowane gdzieś w nieznane strony, w nieznane ręce.

Poza tym - właściciel księgozbioru, póki dyszy, chciałby uczestniczyć w jego uzupełnianiu i doskonaleniu.

jan urbanik

Posted: Fri May 02, 2008 11:07 pm
by Ksenia
Biblioteka jest potrzebna tutaj, a najlepszym dowodem na to jest coraz szersze grono wolontariuszy. Poza tym "bez pracy nie ma kołaczy". Nie sztuką też jest zrealizować ideę gdy się ma w około szerokie rzesze zwolenników. Sztuką jest zjednoczyć ludzi zupełnie sobie obcych i zaszczepić w nich ideę, która ich zjednoczy.

Posted: Mon Sep 22, 2008 5:52 pm
by jan
odgrzałem ten kotlet
przez dopisek w inicjującej korespondencji.

jan urbanik