Jubel prezydenta Adamowicza

[jan]

Przeczytałem:

//Prezydent Adamowicz przyszedł jednak na zebranie klubu z gotową propozycją. Oświadczył, że Saur Neptun Gdańsk nie będzie sponsorem jego jubileuszu. - Prezydent stwierdził, że zrobił to w dobrej wierze, ale przyznał jednocześnie, że było to niefortunne i kontrowersyjne, wobec tego wycofa sponsoring tej firmy - mówi Jarosław Gorecki, szef klubu radnych PO w radzie miasta.

Prezydent oświadczył również, że po poniedziałkowym artykule w "Gazecie" zgłosiła się do niego grupa muzyczna, która zaproponowała, że zagra dla prezydenta na jubileuszu za darmo. Nie udało się nam dowiedzieć, co to za grupa. Adamowicz wobec takiego "zgłoszenia" uznał, że sponsor jest niepotrzebny. Poza tym prezydent tłumaczył, że tak naprawdę impreza w filharmonii nie jest dla niego, ale dla gości, których zaprosił - m.in. ludzi kultury, przedsiębiorców, sportowców, działaczy społecznych. - Chcę im podziękować - mówił. Skrytykował także grupę radnych, że wydali oświadczenie na podstawie artykułu w "Gazecie", nie pytając go o sprawę. - Ustaliliśmy więc też, że w przyszłości, zanim radni zechcą wydać jakieś oświadczenie, będą musieli skonsultować się z całym klubem - dodaje Gorecki. (pogrubienia moje - j.u.)//


Uważam, że awantura wokół Jubileuszu jest wstrętna.
Bycie prezydentem miasta to nie tylko "fucha" i zaszczyt, ale i ciężka harówka oraz odpowiedzialność.
Jubileusz Prezydenta to jubileusz Miasta, to impreza jednocząca, mobilizująca.

Nic się nie dzieje, nic się nie buduje za darmo, wszystko jest "z pieniędzy" mieszkańców.

W czasie ostatnich wyborów dziwiono mi się, że popieram prezydenta Platformy i wyliczano mi, co Platforma robi źle, a co i jak NALEŻY zrobić.

Kiedy sobie wyobraziłem zamianę Platformy PiSem - ciarki przeszły mi plecach.
Nowi SWOI, nowe "porządki", rewolucja kadrowa - powiedziałem: NIE, NIE CHCĘ REWOLUCJI NAWIEDZONYCH!

Po PiSiackich rządach w kraju utwierdziłem się w przekonaniu, że miałem rację.

Wyżywających się na Platformie SLD-owców i PiSiaków rozumiem, każdą okazję "dowalenia" konkurentowi wykorzystują.
Radnych Platformy i minister Juki zupełnie nie rozumiem.

Panie Prezydencie Adamowicz!
Życzę Panu dużo sił i oddanych Miastu współpracowników.
Niech kareta jedzie dalej.

jan urbanik

//1) Dlaczego przez te 10 lat widzę tylko, jak Prezydent się bawi, a nie - jak ciężko pracuje? Dlaczego zawsze zaszczyca swoją obecnością wszelkie bale, wielkie otwarcia, przyjęcia okolicznościowe itp. a w innych przypadkach wysługuje się swoimi zastępcami lub innymi urzędnikami? Czy ktoś słyszał/czytał/widział, by Prezydent spotkał się z osobami niezadowolonymi z jakichś posunięć Urzędu, by ustosunkował się do "wpadek" swoich podwładnych? Sprawy komunikacji (nawet kontrowersyjne) przedstawia Gdańszczanom Pan Lisicki, edukacji - Pani Kamińska, inwestycji - Pan Szpak itd.
Jubilat za to wspaniale potrafi przedstawiać mediom "swoje" osiągnięcia dla Gdańska. Czyli: sukcesy - to ja, porażki - to inni. // itd.

Choćby miał serce jak tramwaj i czas z najlepszego kauczuku - sam nie załatwi spraw.
Od tego ma ludzi - sukcesy i porażki ekipy Adamowicza - to sukcesy i porażki PREZYDENTA ADAMOWICZA (i każdego innego prezydenta).

Prezydenci "z wigorem" - to katastrofa dla tych, którym prezydentują.

Prezydent jest od otwierania, gratulowania, wręczania - panowania nad systemem.
Jego jubileusz - to jubileusz ekipy, którą osoba prezydenta spina, to jubileusz społeczności, która w danym kontekście funkcjonuje.

Prezydent nie jest doskonały, system nie jest doskonały, nic na tym padole nie jest doskonałe.
Czy mogłoby być lepiej? Być może.

Czy mogło być gorzej?
Wyobraź sobie Lecha od Kaczyńskich na miejscu Pawła.

jan urbanik