Refleksja

Dział poświęcony organizacjom.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
Fordor

Refleksja

Post by Fordor » Sun Jun 17, 2012 7:07 pm

Fundusze społeczne wlewają się szerokim strumieniem – mają wspomóc różne, szczytne cele. Chodząc twardo po ziemi – chciałabym, by zapewniły to, co jest podstawą sprawnego państwa – normalne funkcjonowanie publicznego szkolnictwa, lecznictwa... Nie chcę „uszczęśliwiania” – nadzwyczajnych akcji i okazji – wystarczy, że dziecko w szkole będzie prawidłowo kształcone i otoczone opieką. Uczące się funkcjonowania w społeczeństwie. Mające pomoc lekarską w szkole, lektoraty językowe, student lekcje w-fu. Gdy zaś idzie się do lekarza – otrzymać rzetelną opiekę… i tylko tyle. Cała kasa z EFS na to powinna iść. Na rozwiązania systemowe. Organizacje pozarządowe powinny wspierać te działania tylko w takim zakresie, jaki wyznaczy zespół fachowców.

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: Refleksja

Post by jan » Mon Jun 18, 2012 5:28 am

"Fundusze społeczne wlewają się szerokim strumieniem – mają wspomóc różne, szczytne cele. Chodząc twardo po ziemi – chciałabym, by zapewniły to, co jest podstawą sprawnego państwa – normalne funkcjonowanie publicznego szkolnictwa, lecznictwa... Nie chcę „uszczęśliwiania” – nadzwyczajnych akcji i okazji – wystarczy, że dziecko w szkole będzie prawidłowo kształcone i otoczone opieką. Uczące się funkcjonowania w społeczeństwie. Mające pomoc lekarską w szkole, lektoraty językowe, student lekcje w-fu. Gdy zaś idzie się do lekarza – otrzymać rzetelną opiekę… i tylko tyle. Cała kasa z EFS na to powinna iść. Na rozwiązania systemowe. Organizacje pozarządowe powinny wspierać te działania tylko w takim zakresie, jaki wyznaczy zespół fachowców." - pisze Dorota.

Piszesz - streszczam - fundusze społeczne (idzie o wsparcie europejskie) powinny być użyte na stworzenie normalnego, racjonalnego i przyjaznego ludziom państwa. Organizacje społeczne winny wypełniać role, jakie im wyznaczą urzędnicy.

Ból w tym, że nie ma w Polsce realnej siły, która wypełniłaby wskazane przez Ciebie "powinności". Państwo, niestety, niby jest - a go nie ma.
Aktywność obywatelska jest mizerna, a na dodatek stymulowana jest "funduszami społecznymi" w sposób obezwładniający te organizacje.

Moim zdaniem organizacje społeczne muszą posiadać pełną autonomię (w granicach prawa, oczywiście),
a ich najważniejszym zadaniem jest danie upustu społecznej aktywności.
Mądre rządy powinny tę aktywność wspierać, stymulować jej rozwój – to ważna droga do powstania społeczeństwa obywatelskiego,
które w Polsce jest w stanie embrionalnym.

Kierunek – najpierw przemiana dusz, wychowanie obywateli, którzy SOBIE stworzą godne siebie państwo.

Postulat wytyczania zadań dla organizacji społecznych przerabiało kilka społeczeństw europejskich,
ale były to społeczeństwa mało demokratyczne.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Fordor

Re: Refleksja

Post by Fordor » Mon Jun 18, 2012 5:46 am

Chodziło mi o 2 ważne sprawy - oświata i ochrona zdrowia. Tutaj państwo może najwięcej zrobić. Sprawne państwo - z pewnością. W tych dwóch dziedzinach powinno współpracować z organizacjami pozarządowymi - porozumienie jest ważne. Nie wyobrażam sobie, żeby np. organizacja pozarządowa zajmowała się np. przeprowadzaniem operacji.
I w takim zakresie powinno się określać, w jaki sposób powinna tutaj wspierać specjalistów.

Ykpon
Członek Stowrzyszenia
Posts: 182
Joined: Wed Jul 13, 2011 6:56 am

Re: Refleksja

Post by Ykpon » Thu Jun 21, 2012 12:22 pm

Nasze państwo nie jest zbyt bogate. Przykra to konstatacja, bo pewnie każdy wolałby być obywatelem kraju bogatego. Cóż jednak począć - podobno Ojczyznę kocha się często tak jak rodzice kochają dzieci: mimo wszystko. Znacznie jednak gorsze jest to, że niezwykle łatwo dojść do wniosku, że nasze państwo jest także dziadowskie.

Dziadowskie, czyli źle zarządzane.
Dziadowskie, bo obowiązujące przepisy nazbyt często okazują się złe, a ich skutki zawsze spadają na karki obywateli, podczas gdy twórcy tych przepisów pozostają bezkarni.
Dziadowskie, bo zbyt wiele osób ma niedobre przeświadczenie, że ich państwo pragnie wyegzekwować od nich jak najwyższe podatki i inne obciążenia, jednocześnie starając się, gdzie tylko się da, uchylić się od wywiązywania się ze swoich zobowiązań względem nich.
Dziadowskie, bo każda (w zasadzie) kolejna reforma, wprowadzana z fanfarami i obietnicami kończy się tak samo - smutnym stwierdzeniem, że chcieliśmy dobrze.
Dziadowskie, bo nie widać zbyt wielu ludzi, którzy wystawaliby znacząco ponad poziom gnojowicy, w której większość samozwańczo mianującej się elity siedzi od dawna, rozkoszując się jej ciepłem.
Dziadowskie, bo większość polityków ściga się do kamer z celebrytami, pokwikując „z kontentości”, gdy uda im się bieg wygrać, zaś ich prezentowane pustosłowie, pełne górnolotnych haseł (Ja, Partia, Bóg, Honor, Ojczyzna, Naród, Duma, Historia, Pamięć, Cnota, Poświęcenie, Wyrzeczenie itd.) nie robi już na nikim wrażenia.

To smutne. Ciekawe, dokąd to prowadzi?

Pozdrawiam
Ykpon

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Re: Refleksja

Post by jan » Thu Jun 21, 2012 8:07 pm

Kiełbasiana rewolucja Solidarności wybuchła, kiedy radzieckomarksistowska utopia zbankrutowała,
"zwyciężyła" wtedy, kiedy radzieckie władze zdały sobie z tego sprawę z bankructwa i zajęły się ratowaniem swego państwa.

"Kiełbasiana rewolucja" to chyba za dużo powiedziane, lepiej kiełbasiany bunt równych żołądków i rozpalonych pał,
które po "zwycięstwie" skiełbasiły nam Polskę, wywłaszczając naród z majątku, zrodzonego z jego potu i krwi.
Ochłapy otrzymane za majątek i ziemię, przejedliśmy i wydalili. Niewiele już zostało do wyprzedania.

Rzecz w tym, że wszystkich idiotyzmów jakie popełniliśmy nie można przypisać jakiejś partii, kościołowi czy ekipie,
nie ma kogo na kogo wymienić, jesteśmy bierną pazerną masą, oczekującą, że ktoś coś dla nas za nas zrobi.
Nie zrobi. Wycycka i zostawi skansen - Polalkatolikostan. Będziemy urządzać sobie znowu powstańka,
a po każdym Polska będzie mniejsza i mniejsza, a potem zostanie jedno zdanie:
W Europie Centralnej przez tysiąc lat bywało sobie państwo Polskie.
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 31 guests