Są te pieprzone, głupawe, bezduszne procedury
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Re: Są te pieprzone, głupawe, bezduszne procedury
"Czy np. etnolog Pan Jaworski to osoba z odpowiednimi kwalfikacjami do zarządzania Stoczną ? W Gdańsku i na Pomorzu większość kluczowych stanowisk jest obsadzonych przez ludzi z otoczenia PO, i my obywatele mamy obowiązek rozbić ten układ"...............................................................Zgadzam się z Tobą. Etnograf nie powinien zajmować takiego stanowiska. Dodam, że Stocznia Gdańska została przez poprzedni rząd sprywatyzowana, co pozwoliło jej przetrwać. Tu chcę postawić plus poprzednikom. Niestety, Gdynia i Szczecin nie doczekały się prywatyzacji. Szkoda. Jeśli chodzi o układ, należy wprowadzić odpowiednie Ustawy, które powiedzą kto , z jakimi kwalifikacjami na jakie stanowisko. Z dzisiejszymi przepisami, kolejny rząd znowu stworzy kolejny układ.
Re: Są te pieprzone, głupawe, bezduszne procedury
Marku, wydaje mi się, że przeceniasz moc regulacji prawnych.
Nie da się uregulować wszystkiego; prawo jest ważne, ale ważniejsze są kadry,
czyli ludzie z klasą, czyli elity...
Prawo może sprzyjać powstawaniu elit, grupy ludzi PRZYZWOITYCH,
którzy wiedzą, że NIE WSZYSTKO WYPADA, ŻE PEWNYCH RZECZY SIĘ NIE ROBI - BO NIE WYPADA!
Pierwszym krokiem na tej drodze jest spojrzenie w lustro:
co wart jest ten, którego oblicze oglądasz, czy masz dla niego choć odrobinę szacunku?
Kolejne kroki, ciągle patrząc w lustro, to kształtowanie na ludzi przyzwoitych tych, których wychowujemy,
dalej, tworzenie ze z-atomizowanych ludzi przyzwoitych - bąbelków przyzwoitości,
aż do osiągnięcia masy krytycznej, przy której zaczną ZNACZYĆ.
Robota na pokolenia, bez gwarancji sukcesu.
Nie da się uregulować wszystkiego; prawo jest ważne, ale ważniejsze są kadry,
czyli ludzie z klasą, czyli elity...
Prawo może sprzyjać powstawaniu elit, grupy ludzi PRZYZWOITYCH,
którzy wiedzą, że NIE WSZYSTKO WYPADA, ŻE PEWNYCH RZECZY SIĘ NIE ROBI - BO NIE WYPADA!
Pierwszym krokiem na tej drodze jest spojrzenie w lustro:
co wart jest ten, którego oblicze oglądasz, czy masz dla niego choć odrobinę szacunku?
Kolejne kroki, ciągle patrząc w lustro, to kształtowanie na ludzi przyzwoitych tych, których wychowujemy,
dalej, tworzenie ze z-atomizowanych ludzi przyzwoitych - bąbelków przyzwoitości,
aż do osiągnięcia masy krytycznej, przy której zaczną ZNACZYĆ.
Robota na pokolenia, bez gwarancji sukcesu.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: Są te pieprzone, głupawe, bezduszne procedury
"Marku, wydaje mi się, że przeceniasz moc regulacji prawnych.
Nie da się uregulować wszystkiego; prawo jest ważne, ale ważniejsze są kadry,
czyli ludzie z klasą, czyli elity...".................................................................Regulacje prawne, moim zdaniem są podstawą do tego, by coś zbudować. Jeśli przykładowo, nowe prawo da nam wybór wojewody w wyborach, politycy obejdą się smakiem. Takiego wojewodę możemy rozliczać co cztery lata z tego jak zarządza. Wojewoda powinien pracować na rzecz województwa, nie na rzecz partii, która go mianuje. Za nowym wojewodą idą nominacje niższych szczebli, Wojewódzkie Inspektoraty, itd. Nowy wojewoda nie czeka na konkursy, tylko wyznacza osoby pełniące obowiązki, które mają zwycięstwo w konkursie w kieszeni (konkursy są, a jakże). Dlaczego wyrzucać z pracy kogoś, tylko dlatego, że jest z innej opcji politycznej? Tak co wybory. Potrzebujemy stabilizacji, a nie zamieszania co cztery lata. Kadry są, tylko nie każdemu uśmiecha się warować jak piesek do politycznych guru. Jak budować państwo obywatelskie, skoro zwycięska partia szuka fachowców tylko wśród swoich politycznych kolegów? Nie fachowość, a przynależność partyjna na razie górą.
Nie da się uregulować wszystkiego; prawo jest ważne, ale ważniejsze są kadry,
czyli ludzie z klasą, czyli elity...".................................................................Regulacje prawne, moim zdaniem są podstawą do tego, by coś zbudować. Jeśli przykładowo, nowe prawo da nam wybór wojewody w wyborach, politycy obejdą się smakiem. Takiego wojewodę możemy rozliczać co cztery lata z tego jak zarządza. Wojewoda powinien pracować na rzecz województwa, nie na rzecz partii, która go mianuje. Za nowym wojewodą idą nominacje niższych szczebli, Wojewódzkie Inspektoraty, itd. Nowy wojewoda nie czeka na konkursy, tylko wyznacza osoby pełniące obowiązki, które mają zwycięstwo w konkursie w kieszeni (konkursy są, a jakże). Dlaczego wyrzucać z pracy kogoś, tylko dlatego, że jest z innej opcji politycznej? Tak co wybory. Potrzebujemy stabilizacji, a nie zamieszania co cztery lata. Kadry są, tylko nie każdemu uśmiecha się warować jak piesek do politycznych guru. Jak budować państwo obywatelskie, skoro zwycięska partia szuka fachowców tylko wśród swoich politycznych kolegów? Nie fachowość, a przynależność partyjna na razie górą.
Re: Są te pieprzone, głupawe, bezduszne procedury
Sposób stanowienia prawa...
KTO stanowi prawo? - grupy interesu w swoich doraźnych interesach, partyjnych, kościelnych,
zorganizowanych grup pokrzywdzonych (i "pokrzywdzonych") przez historię.
Kościół (fragment czarnej międzynarodówki) był wyraźnie przodownikiem w odzyskiwaniu mienia i wynagradzaniu sobie krzywd.
W partiach, w kościele, w mafiach i zorganizowanych grupach przestępczych - nie krasnoludki siedzą,
nie żydy, masony i wampiry - a my, POLACY, nie potrafiący zadbać o państwo, o jakość stanowionego prawa.
Kroki ku naprawie sytuacji - chowanie dzieci i wnuków naszych na mądrzejszych, na przyzwoitszych od nas.
"Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie"
I lustro potrzebne, by tam widzieć człowieka godnego, i młodzieży chowanie na mądrzejszych, przyzwoitszych od nas.
KTO stanowi prawo? - grupy interesu w swoich doraźnych interesach, partyjnych, kościelnych,
zorganizowanych grup pokrzywdzonych (i "pokrzywdzonych") przez historię.
Kościół (fragment czarnej międzynarodówki) był wyraźnie przodownikiem w odzyskiwaniu mienia i wynagradzaniu sobie krzywd.
W partiach, w kościele, w mafiach i zorganizowanych grupach przestępczych - nie krasnoludki siedzą,
nie żydy, masony i wampiry - a my, POLACY, nie potrafiący zadbać o państwo, o jakość stanowionego prawa.
Kroki ku naprawie sytuacji - chowanie dzieci i wnuków naszych na mądrzejszych, na przyzwoitszych od nas.
"Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie"
I lustro potrzebne, by tam widzieć człowieka godnego, i młodzieży chowanie na mądrzejszych, przyzwoitszych od nas.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
- Adam Zwoiński
- Członek Stowrzyszenia
- Posts: 205
- Joined: Tue Jun 15, 2010 4:01 pm
Re: Są te pieprzone, głupawe, bezduszne procedury
Kościół (fragment czarnej międzynarodówki) - nie chce wracać do tematu Janie ale podobne zwroty zniechęcają mnie do dalszej współpracy. Szanujmy się nawzajem
Z polskiej krwi zrodzony, polskie serce noszę. Wiara Katolicka i Duma Narodowa to moja siła
Re: Są te pieprzone, głupawe, bezduszne procedury
Przykro, ale w ziemskiej działalności Kościoła, w tym Kościoła polskiego,
będącego częścią organizacji międzynarodowej z centralą w Watykanie, nie widzę nic nadprzyrodzonego.
Mam prawo tak widzieć, bo jestem w stanie obserwować rzeczy nie zrozumiałe (na razie),
nie zbadane, a zupełnie nie mam oka ni ucha na nadprzyrodzone.
Pazerność Kościoła mnie razi, funkcjonowanie księdza Rydzyka i jego instytucji uważam za nieprzyzwoite.
będącego częścią organizacji międzynarodowej z centralą w Watykanie, nie widzę nic nadprzyrodzonego.
Mam prawo tak widzieć, bo jestem w stanie obserwować rzeczy nie zrozumiałe (na razie),
nie zbadane, a zupełnie nie mam oka ni ucha na nadprzyrodzone.
Pazerność Kościoła mnie razi, funkcjonowanie księdza Rydzyka i jego instytucji uważam za nieprzyzwoite.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 19 guests