Dziś odbyło się otwarte zebranie Zarządu Stowarzyszenia "PRZYJAZNE POMORZE".
Obecnych było czworo z piątki Zarządu, 7 osób z grupy śpiewającej w poniedziałki jeszcze dwie osoby działające w Bibliotece.
Tematem spotkania był ROZWÓJ STOWARZYSZENIA.
Goście byli zdecydowanie prorozwojowi, Zarząd natomiast był sceptyczny, z przechyłem na NIE.
Zdecydowanie prorozwojowy był niżej podpisany, który szuka ludzi,
którym się jeszcze coś chce i zdolnych do podejmowania ryzyka.
Mój telefon: 605 172 935
mój mejl: spol.uniwMAŁPApoczta.fm
Stowarzyszenie zaspokaja społeczne potrzeby, nie działa w rytm urzędowych dyrektyw,
a zgodnie z własnym wyczuciem ważności społecznych potrzeb i własnych możliwości.
Moim OSOBISTYM ideałem jest SAMODZIELNOŚĆ finasnsowa i autonomia organizacyjna,
by realizować cele najważniejsze: młodzieży chowanie, samopomoc i samoobrona społeczności lokalnej.
Ratunek dla Polski widzę w powstawaniu takich i podobnych placówek,
a nie w paleniu opon, strajkach,
oburzaniu się różnego rodzaju nawiedzonych i politykierów.
Chcę, by Stowarzyszenie było polem działania pasjonatów,
którzy nie boją się myśleć i wytyczać nowych dróg,
a nie konsumentów urzędniczej jałmużny i urzędniczych dyrektyw.
jan urbanik
Jesteś na gwałt potrzebna(y)
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Jesteś na gwałt potrzebna(y)
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Re: Jesteś na gwałt potrzebna(y)
Człowiek normalny i nienormalny
Człowiek normalny
buduje gniazdko, czasem z dużym trudem i pomysłowością,
po czym siada w nim i delektuje się się tym co zdziałał, staje się statecznym, szanowanym... hamulcowym nowości, przemian.
Człowiek nienormalny
zdobywa góry coraz wyższe, za niezdobyte wcześniej uważane,
Niektórzy giną w drodze na szczyt, niektórym braknie sił by zejść,
a jednak są następni, którzy idą na szczyty, inni wybierają się z wiosłami przez Pacyfik
Szukam NIENORMALNYCH, niekoniecznie poziomu himalajskiego,
do wyczynów, byc może, pożyteczniejszych od himalajskich.
Człowiek normalny
buduje gniazdko, czasem z dużym trudem i pomysłowością,
po czym siada w nim i delektuje się się tym co zdziałał, staje się statecznym, szanowanym... hamulcowym nowości, przemian.
Człowiek nienormalny
zdobywa góry coraz wyższe, za niezdobyte wcześniej uważane,
Niektórzy giną w drodze na szczyt, niektórym braknie sił by zejść,
a jednak są następni, którzy idą na szczyty, inni wybierają się z wiosłami przez Pacyfik
Szukam NIENORMALNYCH, niekoniecznie poziomu himalajskiego,
do wyczynów, byc może, pożyteczniejszych od himalajskich.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
-
- Forumowicz
- Posts: 8
- Joined: Sat Dec 14, 2013 1:24 pm
Re: Jesteś na gwałt potrzebna(y)
Moim zdaniem, to trzeba wymyślić i zrobić jakiś skandal.
Na dzisiejsze czasy to jedyna metoda, żeby wywołać zeinteresowanie.
Na dzisiejsze czasy to jedyna metoda, żeby wywołać zeinteresowanie.
Re: Jesteś na gwałt potrzebna(y)
Miałem namiastkę - viewtopic.php?f=1&t=3718
szykował się ciąg dalszy:
w kilka dni po tym wydarzeniu było zebranie Zarządu Stowarzyszenia,
na którym pojawiła się szefowa Rady Osiedla i oznajmiła oficjalnie,
że zdeterminowana osoba, mająca wyraźnie jakieś wsparcie, napisała pismo oskarżające mnie o bezeceństwa,
które usłyszałem wcześniej, chyba doszło jeszcze jakieś molestowanie.
Nie wiem kim była osoba, nie widziałem pisma, domyślałem się jedynie, że mogła nią być MP lub osoba sprzymierzona.
Z ciekawością czekałem na rozwój wydarzeń.
Po jakimś czasie zadzwoniła do mnie szefowa RO, skądinąd nasza II wiceprezeska i oznajmiła, że sprawy nie będzie.
Przyznam, że zrobiło mi się troszeczkę żal.
szykował się ciąg dalszy:
w kilka dni po tym wydarzeniu było zebranie Zarządu Stowarzyszenia,
na którym pojawiła się szefowa Rady Osiedla i oznajmiła oficjalnie,
że zdeterminowana osoba, mająca wyraźnie jakieś wsparcie, napisała pismo oskarżające mnie o bezeceństwa,
które usłyszałem wcześniej, chyba doszło jeszcze jakieś molestowanie.
Nie wiem kim była osoba, nie widziałem pisma, domyślałem się jedynie, że mogła nią być MP lub osoba sprzymierzona.
Z ciekawością czekałem na rozwój wydarzeń.
Po jakimś czasie zadzwoniła do mnie szefowa RO, skądinąd nasza II wiceprezeska i oznajmiła, że sprawy nie będzie.
Przyznam, że zrobiło mi się troszeczkę żal.
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest