pod czułą opieką zdychać

Dział poświęcony organizacjom.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

pod czułą opieką zdychać

Post by jan » Fri Aug 24, 2007 6:34 am

Budowanie potencjału organizacji – to temat nad którym pracowała jedna z grup roboczych podczas gdańskiej konferencji w dniu 22 sierpnia.
Mieliśmy wskazać trzy najważniejsze problemy związane z tą kwestią.

Jako przedstawiciel organizacji, która od roku stara się udostępnić lokalnej społeczności księgozbiór popularno naukowy,
a nie posiadająca (poza książkami) żadnych zasobów, zgłosiłem problem:
systemowe wsparcie dla obywatelskich inicjatyw.

Proponowałem, by stworzyć pulę środków będących w gestii gospodarzy miasta,
którzy po gospodarskiej analizie zgłoszonego projektu, np. takiego jak nasz,
decydowaliby o jego przydatności i ewentualnym wsparciu.

Któryś z uczestników forum, zapewne społecznik z urzędu, uznał, że chcę załatwić SWOJE sprawy.
Stanowisko jego spotkało się z aprobatą zebranych.

Aktualnie społeczne inicjatywy podobne do naszej trzeba zmieścić w nurcie zadań
wymyślonych przez urzędników.
W nurt ten należy się „wstrzelić” własnym projektem, spełniając ileś tam wymyślonych przez biurokratów warunków formalnych.
Brak podpisu na stronie lub brak słów-kluczy w projekcie może go zdyskwalifikować.

W tej chwili, wydaje mi się, równolegle do już istniejących biurokracji (biurokracyj)
rodzi się biurokracja starająca się podporządkować sobie organizacje pozarządowe.
Na mój węch – urodzi się i okrzepnie. Ma z czego czerpać.

O patologii w w strefie organizacji społecznych świadczy fakt,
że mimo iż co rok powstaje w Polsce około czterech tysięcy organizacji pozarządowych
ich ilość nie rośnie, nowo powstałe organizacje usychają pod deklaratywną opieką
różnych władz i różnych organów wspierających.

A może jesteśmy już państwem i społeczeństwem tak zorganizowanym,
tak nasyconym tego typu inicjatywami, że cały społeczny potencjał został zagospodarowany?

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat » Fri Aug 24, 2007 6:03 pm

jan wrote:Któryś z uczestników forum, zapewne społecznik z urzędu, uznał, że chcę załatwić SWOJE sprawy.
Stanowisko jego spotkało się z aprobatą zebranych.

A co w tym dziwnego, że organizacja społeczna chce załatwiać SWOJE sprawy?
To po co ci ludzie tam przyszli? Nie po to żeby załatwiać sprawy SWOICH organizacji? Mają załatwiać sprawy i interesy urzędników?
Dziwni ci ludzie... ale w tym szaleństwie może jest metoda? Podlizywać się urzędnikom - może coś skapnie jak i urzędnik zarobi... Żartowałem :roll:
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA

jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

Post by jan » Sun Aug 26, 2007 10:50 am

Specjalnie to wypunktowałem:
urzędowi "społecznicy" dominują na tym rynku.

A Ty żartowałeś - że żartowałeś.

jan urbanik
jan urbanik

Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.

User avatar
kviat
Członek Stowrzyszenia
Posts: 273
Joined: Sat Feb 03, 2007 2:02 pm

Post by kviat » Sun Aug 26, 2007 2:39 pm

No dobra żartowałem :-)
Na co czekasz [you]?
FFANTASTYCZNA KSIĘGARNIA

Fordor

Post by Fordor » Mon Aug 27, 2007 7:30 am

22 sierpnia 2007 r. odbyła się konferencja pod nazwą „Rola Organizacji Pozarządowych w działaniach na rzecz zrównoważonego rozwoju lokalnego w okresie 2007-2013”. Jej organizatorem było Regionalne Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych w Gdańsku. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in.: prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej Katarzyna Hall, Dyrektor Departamentu Wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Janusz Gałęziak, prof. Witold Toczyski z Ośrodka Współpracy Regionalnej UG, dyrektor Fundacji RC Jerzy Boczoń oraz przedstawiciele angielskich organizacji pozarządowych zrzeszonych w ESFVON („...Organizacja, działająca od 1991 roku na obszarze Północno-Wschodniej Anglii, zajmuje się wspieraniem sektora pozarządowego w pozyskiwaniu środków unijnych. Przed laty Północno-Wschodnia Anglia borykała się z blisko 40% stopą bezrobocia. Obecnie wynosi ona 5,9% - między innymi dzięki rozwojowi partnerskiej współpracy między organizacjami a lokalnymi władzami i biznesem. Jedna z ról ESFVON-u polega właśnie na promowaniu partnerstwa wewnątrz sektora oraz współpracy pomiędzy sektorem pozarządowym oraz innymi sektorami w regionie. ESFVON współpracuje z blisko tysiącem organizacji, a wartość projektów, przy których udzielił wsparcia, przekroczyła 345 mln funtów, w tym 160 mln funtów w ramach Funduszy Strukturalnych....” → http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/147660.html) wraz z przewodniczącym Rady Nadzorczej ESFVON – Bernardem Storey.
Uczestnikami Konferencji były głównie osoby z organizacji pozarządowych.
Dwóch przedstawicieli Stowarzyszenia „Przyjazne Pomorze” wzięło udział w jednym z pięciu warsztatów roboczych zajmującym się tematyką budowania potencjału organizacji pozarządowych. Podczas niego sformułowano tezy, do których m.in. odnieśli się zaproszeni goście. Najbardziej radykalne stanowisko zajęła wiceprezydent Katarzyna Hall twierdząc, że im mniej państwa, urzędu, tym większe pole do wykonywania zadań publicznych przez trzeci sektor. Powinien on zadbać samodzielnie o swój potencjał finansowy (m.in. poprzez startowanie w konkursach grantowych). Płaszczyzną współpracy sektora publicznego z pozarządowym powinna być raczej wspólnota zadań i powstanie pozytywnej listy rekomendowanych organizacji pozarządowych. Do tego stanowiska negatywnie ustosunkowali się Anglicy, którzy stwierdzili ponadto, że jesteśmy dopiero na początku tworzenia trzeciego sektora i mamy takie same problemy, jak oni 20 lat temu (np. potyczki z biurokracją).
Pan Janusz Gałęziak zwrócił uwagę na to, aby działania organizacji samorządowych były zbieżne z wytycznymi zrównoważonego rozwoju lokalnego (co ułatwi pozyskiwanie funduszy unijnych) i efektywne. Ponadto, że warto byłoby wypracować standardy oceny jakości zadań w polityce społecznej.
Dla profesora Witolda Toczyskiego (propagatora idei społeczeństwa obywatelskiego) kooperacja samorządu z organizacjami pozarządowymi jest niezbędna i dla jej ułatwienia warto tworzyć organizacje parasolowe. Wspomniał o projekcie utworzenia miasteczka ginących zawodów w Sierakowicach oraz Podyplomowym Studium Animacji Współpracy Środowiskowej ( http://www.univ.gda.pl/pl/info_dla_pody ... s_animacja ) prowadzonym przez prof. Marię Mendel. Dodał, że ułatwieniem dla trzeciego sektora mogłyby być fundusze inicjatyw lokalnych.

bassa
Forumowicz
Posts: 80
Joined: Sat Feb 03, 2007 5:25 pm

Post by bassa » Fri Aug 31, 2007 9:05 am

Jan ma rację,rzeczywiscie tak jest ze miasto swoje budzetowe pieniądze na pomysly obywatelskie lokalne z gory,czyli z rocznym wyprzedzeniem stara sie wreczyc (budzetowe-znaczy -w uchwalonym przez radnych budzecie) nie poszczegolnym grrupom czy osobom -spolecznikom tylko formalnie zarejestrowanym osobom prawnym na konto(zwalajac na Zarzad i koordynatora odpowiedzialnosc za realizacje projektu,wyplaty,zarzadzanie i co najwazniejsze-segregator z rozliczeniem grantu i opisamnymi rachunkami doniesiony do UM ...i spokoj).Dzieje sie to co roku w formie 8 godz spotkania-szkolenia i blagania na kolanach przez UM,zeby organizacje(koordynator!podpis!)zlozyly jednak kosztorys i opis,co kiedy KIM zrealizuja za przyznane i przelane pieniadze.Teraz,czyli jesienią-wzor druku i skrot tresci z takiego szkolenia wisi na www.gdansk.pl z prawej strony na dole w Wspolpraca z org NGO,s.
Do wydania miasto ma corocznie ok 700.tys zl,z reguly wiosna jest "dogrywka" bo nie wszystka kasa zostaje "zapotrzebowana" na wniosku-druku formalnym.
I tak jest od 10 lat,pomoc prywatnej fundacji RCI i staranie,żeby ludzie napisali i zrobili...no coz,może cos w tej kwestii zmieni roczne platne studium podyplomowe zarzadzanie org pozarzadowymi w www.civitas.edu.pl i zrozumienie,ze koordynator projektu to jest ZAWOD,dokladnie taki sam jak kierownik klubu studenckiego Wysepka(skojarzylo mi sie,bo uczelnia szuka kandydata...dlugo sobie poszuka...;-))-zarzadzanie ludzmi,pomyslami,czasem i wlasciwe rozliczanie rkow!
bassa z matecznika (Wrzeszcz)

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 50 guests