nasza prehistoria i filozofia

Dział poświęcony organizacjom.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
jan
Administrator
Posts: 5500
Joined: Wed Feb 07, 2007 10:05 pm

nasza prehistoria i filozofia

Post by jan » Sat Mar 22, 2008 8:12 am

Teksty poniższe nie stanowią spójnej całości, stanowią ciąg myśli, które doprowadziły do uruchomienia
działań powołujących do życia STOWARZYSZENIE INICJATYW SPOŁECZNYCH - SIS które wykrystalizowało się w Stowarzyszenie „Przyjazne Pomorze” i osiadło w Gdańsku-Stogach.
Teksty te rodziły się w końcówce ubiegłego tysiąclecia i początkach bieżącego.
Są wśród nich fragmenty trudne i fragmenty nudne.
Publikuję je dla ludzi, dla których Polska jest wartością godną trudu, a nie tylko dojną krowiną.
Publikuję je dla ludzi z fantazją i bez kompleksów – i zapraszam ich do towarzystwa.



Na początku było rajsko-anielsko

Na początku było rajsko-anielsko i problemów nie było. Potem Ewie zasmakowało jabłuszko z zakazanego drzewa i człowiek musiał wziąć się do roboty.

Na początku miał tylko RĘCE, NOGI i GŁOWĘ. Człowiek pracował, poznawał świat, ułatwiał, uprzyjemniał i zarazem komplikował sobie życie: cepy, pismo, mur chiński, piramidy, rachunek różniczkowy, samochód, odrzutowiec, komputer, państwo, Pan Tadeusz, demokracja, telewizja...

Człowiek pracując ułatwiał i uprzyjemniał sobie życie...

Warunki geopolityczne, historia, charakter narodowy (który podobno nie istnieje) sprawiły, że w Wielkiej Brytanii żyje się łatwiej i dłużej niż w Bangladeszu.
W Polsce jest średnio - z tej, podejrzewam, przyczyny, że jesteśmy średni: średnio aktywni, średnio pracowici, średnio solidni.

Aby sobie stworzyć lepsze warunki egzystencji musimy być aktywniejsi, pracowitsi, solidniejsi – i tylko MY SAMI możemy się powoli przeobrazić w budowniczych lepszej Polski.

Dobrobytu, porządku, praworządności nie zapewni nam żaden ustrój, żadne bóstwo, żadna partia,
może tego dokonać NASZA aktywność, pracowitość, solidność; NASZA – znaczy większości obywateli Polski.

Przyszłości nie da się ZAPROJEKTOWAĆ, rzeczywistość jest tak dynamiczna,
niesie tyle niespodzianek, że wymaga tylko jej jak najgłębszego poznania i współdziałania.
Rzeczywistość jest jak muzyka, my jesteśmy tancerzami lepiej lub gorzej wczuwający się w rytm i wykonujący mniej lub więcej zgrabnie wyuczone taneczne figury.

Awantury polityczne w Polsce, wojny wszystkich ze wszystkimi przeciwko wszystkim są świadectwem mizerii polskich elit.
POLSKA MUSI SIĘ DOPRACOWAĆ NOWYCH ELIT.
Muszą one wyrosnąć na pracy ze społeczeństwem dla społeczeństwa i wśród społeczeństwa
– FILOZOFIĄ ELIT MUSI BYĆ POLSKI PRAGMATYZM
OPARTY NA WYCZUCIU PRAGNIEŃ, POTRZEB I MOŻLIWOŚCI SPOŁECZEŃSTWA.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Najpoważniejszy polski potencjał – to polskie głowy, nie gorsze od angielskich, niemieckich, żydowskich i innych.

Uruchommy je, zorganizujmy się wokół dzieła naprawy Rzeczypospolitej.
Budujmy naszą Polskę – lepszą, sprawiedliwszą – wokół siebie.
Budujmy od podstaw, od pracy z dziećmi, młodzieżą wykorzystując do tego marnowany dotychczas kapitał:
wiedzę i doświadczenie emerytów, rencistów i wszystkich ludzi dobrej woli, ludzi , którzy chcą po sobie zostawić lepszą Polskę.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Wzywamy wszystkich aktywnych, którzy czują się źle w obcych, kiepsko zorganizowanych instytucjach.

Zorganizujmy firmę naszych marzeń, stowarzyszenie ludzi z inwencją, mających coś do zaoferowania innym.

Spróbujmy utrzymać przy życiu siebie, stowarzyszenie i stwarzajmy szansę lepszego życia dla innych.

Nie gardźmy żadną formą społecznie użytecznej aktywności,
zagospodarujmy każdy kwant marnującej się społecznej energii.


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Nikt nic dla nas nie zrobi, świat nam nic nie jest winien.
Narodzeni mają zagwarantowaną jedynie śmierć.

To będzie wasze, co osiągniecie posiłkując się waszym mózgiem i kończynami


W Polsce jest trudno, ale MOŻNA – kiedy się bardzo chce.

Budować RAZEM od fundamentów może być łatwiej i przyjemniej,
ale bez potu czoła i wysiłku szarej substancji, którą czoło kryje nie uda się nic.
Bez wysiłku można tylko wegetować, trwać.



Materializacja idei Społecznego Uniwersytetu Otwartego


Idea Społecznego Uniwersytetu Otwartego
(brudnopis – wersja z końca ubiegłego wieku)
Cel
Stworzyć ruch samokształceniowy dzieci, młodzieży, dorosłych,
a w szczególności wśród (dla) tych, którym nie sprzyja los.
Środki
Mózgi ludzi dobrej woli i wysokich kwalifikacji
wszystkich społecznie użytecznych specjalności, w szczególności:
emerytowanych fachowców, bezrobotnych absolwentów, studentów.

I pieniądze sponsorów.

Ośrodek skupienia – centrum koordynacyjne
1. Zespół programowy
2. Zespół informacyjno-koordynujący
3. Biblioteka – czytelnia – antykwariat
4. Biblioteka elektroniczna
5. Pracownia komputerowa
6. Zespół wykładowców, korepetytorów, wychowawców, doradców

Sfera zainteresowań
1. Miasto i region - historia, gospodarka, przyroda, kultura
2. Człowiek - istota społeczna: socjologia, antropologia kulturowa, psychologia; szkoły
3. Ekonomia - rozwój nauki; szkoły
4. Polska w kulturze światowej, ”obcy” w kulturze polskiej
5. Państwo, prawo, człowiek, obywatel
6. Przedsiębiorczość: warunki prawne, praktyka
7. Języki obce - konwersatoria, kursy
8. Sylwetki: Tocqueville, Mill J.S., Marks, Wielopolski, Mochnacki,...
9. Wolność; demokracja a wolność, systemy polityczne
10. Ochrona zdrowia, profilaktyka, zdrowe odżywianie
11. Historia uczy? Dzieje głupoty w Polsce
12. Człowiek w organizacji - skuteczne działanie
13. Prawda; poznawanie rzeczywistości
14. Informatyka, informatyzacja
15. Religia, religijność, funkcje religii
16. Patologie społeczne
17. ............

Idea Społecznego Uniwesytetu Otwartego

Nie sformalizowana instytucja, a RUCH
z centrum doradczo-koordynacyjno informacyjnym, które mogłoby się zająć
publikacją materiałów edukacyjnych w internecie, udostępnianie przez internet ważkiej społecznie literatury, stworzenie Biblioteki SUO.

Siła napędowa:
ludzie dobrej woli, głównie inteligenci-emeryci, inteligenci-bezrobotni, studenci...

Apel do uczonych, polityków, poliglotów:
godzina lub dwie w tygodniu na pożyteczne „młodzieży chowanie” społecznie!

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Uniwersytet powinien być
apolityczny, areligijny, ma uczyć poszanowania różnorodności,
cieszenia się poznawaniem odmienności obyczajowej, kulturowej.

Zero tolerancji dla nietolerancji, dla nienawiści i wrogości do odmienności.

Zero tolerancji dla dogmatu, szacunek dla różnorodności poglądów i metod .

Otwarcie na wiedzę, która nie jest ani prawicowa ani lewicowa, ale rzetelna lub nie:
przybliżająca rozumienie rzeczywistości lub fałszująca obraz świata.

Przyszłość i wielkość Polski nie w hektarach, węglu, siarce, soli,
a w nie rozbudzonym jeszcze rozumie i woli Polaków.



Hasła na emblematach i inne:
(zrobiłem takie)
Ř Tu i Teraz dla Przyszłości
Ř Rzeczypospolite zawsze takie będą, jakie ich młodzieży chowanie
Ř Ojczyzna to wielki zbiorowy Obowiązek


Ř Efektywność gospodarcza z zachowaniem społecznej wrażliwości.
Ř Demokracja z wolnością słowa i wolnością inicjatyw gospodarczych
Ř Poprawianiem szans rozwoju i społecznego awansu ludziom pokrzywdzonym przez los.
[b]
Moja filozofia praktyczna:
[/b]

3/1
Lewica - prawica, katolica - bezbożnica - wsio durnica.
Kryzys wszystkich - izmÓw TRWA. Jest wieczny jak -izmy.

Żyje się raz; komu się wydaje, że wcieli się w następnym wcieleniu w piękną princessę, wspaniałego bernardyna czy pluskwę - szczęść Boże!
Komu się wydaje, że będzie hasał w raju szczęśliwości wiecznej - tak samo.

Załóżmy, że - jak na początku napisano - żyje się raz, i co by należało zrobić, by to życie było jak najznośniejsze.
Ci, którzy urządzają się tak, jakby cały świat należał do nich, i tylko ich szczęście się liczyło,
czyli cała kurduplandia, idzie na bok. Nimi się nie zajmujemy. Nimi winny zająć się prokuratury.

A oto parę zdań dla tych, na których wkrótce, być może, stanie nasz kraj:
dla istot społecznych, dla obywateli przyszłego społeczeństwa obywatelskiego.

Nie zważając na przykazania, kodeksy, zasady, tradycję, słuszności, świętości, i temu podobne rzeczy,
a tylko patrząc na otaczający nas świat i pamiętając jak odczuwaliśmy i odczuwamy go na własnej skórze,
i - zakładając -, że większość ludzi odczuwa podobnie, spróbujmy odpowiedzieć na pytanie:
CZEGO NAM W NIM BRAK? Co nas w nim uwiera? Co zrobić, by nas mniej uwierało, a więcej uszczęśliwiało?
Jest to zadanie nie dla uszczęśliwiaczy ludzkości, nie ma bowiem recept uniwersalnych,
a dla mieszkańców nędznego, źle zorganizowanego, brudnego i biednego kraiku nad Wisłą -
i wychodźców z niego, którzy za chlebem, szczęściem i lepszym powietrzem rozpełzli się po świecie.
A ZRÓBMY SOBIE POLSKĘ TAKĄ, Z KTÓREJ BĘDZIEMY DUMNI!

3/2
- Dobrze powiedzieć zróbmy, ale CO?, ale JAK? A może na początek T A K :
Ludzie dobrej woli, łączmy się wokół celów wspólnych nam wszystkim.
Realizujmy nasze małe cele, uczmy się, dorastajmy, stawiajmy sobie doroślejsze cele, realizujmy je, dorastajmy,
aż dorośniemy do celów państwowych i ogólnoludzkich.
Cele i programy poważniejszego zasięgu
narodzą się w pracy dla wspólnego dobra w małych grupach, przy realizacji drobnych celów.

Polska jest brudnym nędznym kraikiem na wschodzie Europy, zdominowanym przez pawie i papugi,
które mają pretensje do całego świata, że nam się nie odpłaca za wyimaginowane zasługi.
Zarozumiałe pawie i papugi czują swoją nadprzyrodzoną wielkość, zdatność do czynów największych,
do pouczania innych, do zrzucania z cokołów saddamów, demokratyzowania Chińczyków, a nie potrafią
u siebie posprzątać, wybudować dróg, zracjonalizować służby zdrowia, administracji publicznej, sądownictwa, systemu prawa, oświaty publicznej, gospodarki, zaproponować młodym programu na przyszłość
Żadna aktualna siła polityczna nie jest w stanie zaproponować Polsce i Polakom programu,
każda z nich jest jakimś post-(łże)-panaceum o historycznych korzeniach, a jest ślepa i głucha na współczesność.
Każda współczesna siła polityczna na gwałt próbuje określić swą tożsamość i odciąć się od konkurencji,
podczas gdy wszystkim, co te siły różni są AMBICJE LIDERÓW, którzy nie pomieszczą się przy zbyt ciasnym korycie.

Brednie? Utopia? - Nie widzę alternatywy dla pracy od podstaw.
Nie jest nią Ministerstwo Moralności i Prawdy, nie ma szans żadna odgórna rewolucja.
Jest to również sposób na funkcjonowanie i poprawę szans w średnim kraiku, a nawet w bardzo dużym brudnym kraiku.

3/3Warunkiem skutecznej akcji naprawiania świata jest POKÓJ
i w miarę zgodna współpraca międzynarodowa, z SĄSIADAMI szczególnie, naprawę świata należy zaczynać od siebie,
swego otoczenia, swego kraju, zatroszczyć się o godne życie obywateli swego kraju,
diaspora winna być ambasadorami wspólnych spraw w krajach ościennych w szczególności,
a nie zarzewiem konfliktów. Mrzonki i mówienie o rewizjach granic jest otwieraniem puszki Pandory,
sytuacja w byłej Jugosławii niech będzie ostrzeżeniem, rozżeganie narodowych waśni jest tym samym: jest działaniem zbrodniczym.
I świadectwem niedorozwoju intelektualnego i emocjonalnego danego osobnika

Publiczne myślenie nr 1.
1 grudnia 2006

(zbyt surowe i chaotyczne by puszczać to w świat, niech to zostanie wśród członków założycieli i najbliższych sympatyków
Wyrażane przeze mnie poglądy nie są jedyne słuszne - są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej wiedzy, doświadczenia i systemu wartości.

Lepsze jest wrogiem dobrego – bądźmy otwarci na LEPSZE pomysły, także cudze.

"SOCIETAS PRO GREGE”, czyli
„Stowarzyszenie dla Społeczności” – taką nazwę dla naszego stowarzyszenia proponuje Gabrysia Kosicka; przyznaję, że podoba mi się bardziej niż prowizorycznie używana SIS.

Podoba mi się również dłuższa nieco „
TU i TERAZ dla PRZYSZŁOŚCI” – moje dziecko. dla społecznego ruchu samopomocy i samokształcenia, o którym myślę od kilku lat.

BIBLIOTEKA
ma nikłe, prawie żadne szanse zapracować na siebie. Funkcjonowanie i rozwój może jej zapewnić tylko nasza działalność gospodarcza, która będzie środkiem pozwalającym na pełnienie społecznej misji.
Społeczna ofiarność tak jak i wsparcie władz lokalnych na pstrym koniu jeździ.
W naszych mózgach tylko nadzieja na powołanie instytucji, która w zgodzie z prawem utrzyma się na rynku, pozwoli żyć ludziom w niej zaangażowanych, do tego żyć w klimacie w jakim chciałoby się żyć.

KIEROWANIE STOWARZYSZENIEM
Potrzebni są NAM do szczęścia ludzie o charakterze menadżera, kilka osób, które będą mogły prowadzić „peleton”. Na początek wchodzę w to, ale potrzebne są jeszcze dwie-trzy osoby, najlepiej w różnym wieku, które będą mogły poświęcić trochę swego czasu za darmo sprawie, której warto poświęcić czas. Idzie mi o stworzenie silnej grupy, którą zjednoczy STATUT. Rozejrzyjcie się Państwo wokół siebie, przekalkulujcie swoje własne możliwości.
Ja swoje przekalkulowałem: jako biblioman zebrałem księgozbiór i mogę występować jako jego propagator , skupiać wokół niej ludzi godnych księgozbioru, ale księgozbiór mnie przerasta i – jeśli Stowarzyszenie nasze ma zafunkcjonować – jego grono kierownicze musi mnie przerastać klasą: wykształceniem, znajomością języków, obyciem w „wielkim świecie”.
Reszta grona założycielskiego winna czuwać, by zdobywanie środków nie przysłoniło celu. (patrz przypis 1)Po rozruchu chciałbym się wycofać z pozycji konia pociągowego, zostawić sprawę młodszym, którzy lepiej czują puls epoki, a ograniczyć się do czytania tego, co mi do przeczytania zostało i ewentualnego popisywania się na stowarzyszeniowym forum (patrz przypis 2) ,
co, jeśli się sprawdzę, może być dla Stowarzyszenia pożyteczne

START
Bez wsparcia miasta lub bogatego sponsora nie wystartujmy z biblioteką:
lokal, wyposażenie w regały, obsługa przez początkowy okres...
Do tej pory mieliśmy sympatyczną obietnicę Urzędu Prezydenta, ustną, i przyjętą przeze mnie ofertę zdeponowania spakowanego księgozbioru w Bibliotece Wojewódzkiej.

Zastanówmy się, proszę, wspólnie nad kierunkami, w których warto pukać:
jakie władze, jacy przedsiębiorcy, jakie przedsiębiorstwa byłyby zainteresowane
we wsparciu naszej sprawy i zareklamowaniu się.
27 listopada w gdańskim radiu leciała audycja p. Anny Sobeckiej na nasz temat, oparta na wywiadzie z Krzysztofem Stawiarzem, szefem księgarni PWN i ze mną,
było to w czasie naszego spotkania i drogi do domów. Nie dotarły do mnie żadne jej echa.
30 listopada złożyliśmy Basia Wierzbicka i ja) wizytę w Gdańskim Zarządzie Nieruchomości Komunalnych i przejrzeliśmy miejskie zasoby, które mogłyby nas satysfakcjonować. Obejrzeliśmy z zewnątrz trzy możliwe lokalizacje.

A PRZED STARTEM
musimy się zarejestrować, Miasto musi mieć do rozmów partnera z osobowością prawną. Jeśli w poniedziałek (4 grudnia) uzgodnimy nazwę Stowarzyszenia i Statut w ciągu kilku dni będziemy gotowi do rejestracji. Piszę „będziemy” jeżeli jeszcze ktoś z Państwa włączy się w ten proces.

4.12.06 – 22:45
Są to myśli surowe, nawet nie przeczytane krytycznie „świeżą głową”,
są apelem do tych, którzy chcą poprawiać i upiększać okoliczny świat.
Biblioteka ma być jednym ze środków realizacji lepszego i piękniejszego świata
wokół nas, środkiem i zarazem o-środkiem skupienia ludzi dobrej woli.
Nie istnieje wszechobowiązująca recepta na lepszy i piękniejszy świat, nasze osobiste wizje i recepty są równoprawne. Polski problem nr 1 to przywiązywanie się do środków i kombatantów i tracenie z oczu celu. To nieumiejętność kompromisu w imię celu.

Moi Wybrańcy i Wybrańcy moich Wybrańców niech się czują pozdrowieni.
jan urbanik

1) Zdobywanie środków ma równie ważki społeczny sens jak i działalność statutowa. Zarobić da się tylko wtedy, kiedy się odpowie na społeczne zapotrzebowanie albo kiedy się społeczne zapotrzebowanie wykreuje. Od innych kreatorów i zaspakajaczy społecznych zainteresowań różnilibyśmy się celem:
nie „zgarnianie kasy”, a naprawianie i upiększanie okolicznego świata.

2)Do tej pory robiłem to na pl.soc.polityka, gdzie ”robiłem za” kapusia, ormowca, komucha, czerwonego pająka - forum brutalnym i wulgarnym i na forach polsko-rosyjskich (http://polskaru.org/cgi-bin/yabb/YaBB.pl oraz http://polsha.spiker.pl/ ) gdzie nieco kulturalniej, i gdzie jestem w opiniach ruskich i opiniach sierot po ZSRR polskim nacjonalistą.[/u]

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 50 guests