MY
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
MY
Łączy nas przekonanie,
że
Ojczyzna to wielki zbiorowy OBOWIĄZEK.
Taką będziemy mieli Ojczyznę, jakiej jesteśmy warci.
Ojczyzna to jest to, co potrafimy STWORZYĆ, co potrafimy SOBIE DAĆ.
Nie wierzymy w święte Mikołaje,
WIEMY, że jedyną skuteczną modlitwą jest PRACA.
Skupieni wokół Społecznej Biblioteki na gdańskich Stogach
zrzeszyli się by TWORZYĆ.
Jeśli dzielisz nasze przekonania - dołącz do nas.
Jeśliś z daleka - budź ducha społecznego obowiązku w swoim otoczeniu,
organizuj, zagrzewaj, twórz.
Jeśliś zapracowany, a możesz sobie pozwolić na LUKSUS DARU - wspomóż nas.
Zaczęliśmy się organizować 1 sierpnia 2006.
Funkcjonujemy w obecnej formie od lutego 2007.
Biblioteka działa od końca lipca 2008 - ruszyła po dwu latach starań.
MY - kilkanaście osób, które angażują w sprawę swój czas i środki.
TO, że ZAISTNIELIŚMY i TRWAMY ZAWDZIĘCZAMY w ZNACZNEJ MIERZE:
trzem osobom z miasta i województwa:
Helena Chmielowiec, Paweł Adamowicz, Jan Kozłowski;
dwom instytucjom:
SKOK TUW oraz Bank PKO BP S.A. Oddział Korporacyjny;
trzem osobom prywatnym:
Jędrzej Rowiński, Polikarp Maciejczyk, Łukasz Kalinowski
Listy sympatyków i darczyńców nie zamykamy.
Listy współmyślących i współdziałających też nie zamykamy.
Polski ugór jest bezkresny - jak Rzeczpospolita i diaspora.
Polski potencjał drzemiący w nas jest kolosalny - do tej pory marnuje się on w swarach.
Czy istnieje jakiś czynnik - poza NIEWOLĄ - który jest w stanie zjednoczyć nas
wokół OJCZYZNY, czyli NASZEGO ZBIOROWEGO OBOWIĄZKU-INTERESU?
jan urbanik
że
Ojczyzna to wielki zbiorowy OBOWIĄZEK.
Taką będziemy mieli Ojczyznę, jakiej jesteśmy warci.
Ojczyzna to jest to, co potrafimy STWORZYĆ, co potrafimy SOBIE DAĆ.
Nie wierzymy w święte Mikołaje,
WIEMY, że jedyną skuteczną modlitwą jest PRACA.
Skupieni wokół Społecznej Biblioteki na gdańskich Stogach
zrzeszyli się by TWORZYĆ.
Jeśli dzielisz nasze przekonania - dołącz do nas.
Jeśliś z daleka - budź ducha społecznego obowiązku w swoim otoczeniu,
organizuj, zagrzewaj, twórz.
Jeśliś zapracowany, a możesz sobie pozwolić na LUKSUS DARU - wspomóż nas.
Zaczęliśmy się organizować 1 sierpnia 2006.
Funkcjonujemy w obecnej formie od lutego 2007.
Biblioteka działa od końca lipca 2008 - ruszyła po dwu latach starań.
MY - kilkanaście osób, które angażują w sprawę swój czas i środki.
TO, że ZAISTNIELIŚMY i TRWAMY ZAWDZIĘCZAMY w ZNACZNEJ MIERZE:
trzem osobom z miasta i województwa:
Helena Chmielowiec, Paweł Adamowicz, Jan Kozłowski;
dwom instytucjom:
SKOK TUW oraz Bank PKO BP S.A. Oddział Korporacyjny;
trzem osobom prywatnym:
Jędrzej Rowiński, Polikarp Maciejczyk, Łukasz Kalinowski
Listy sympatyków i darczyńców nie zamykamy.
Listy współmyślących i współdziałających też nie zamykamy.
Polski ugór jest bezkresny - jak Rzeczpospolita i diaspora.
Polski potencjał drzemiący w nas jest kolosalny - do tej pory marnuje się on w swarach.
Czy istnieje jakiś czynnik - poza NIEWOLĄ - który jest w stanie zjednoczyć nas
wokół OJCZYZNY, czyli NASZEGO ZBIOROWEGO OBOWIĄZKU-INTERESU?
jan urbanik
Apel do sumień - i efekty po 2 tygodniach
Szanowna Osobo (Instytucjo)!
Zwracamy się z uprzejmą prośbą o wsparcie naszych nietypowych poczynań. Reprezentujemy grupę osób, która w 2006 roku podjęła decyzję o zagospodarowaniu prywatnego księgozbioru skazanego na rozproszenie. Księgozbiór ten przez dwa lata służył jednej z prywatnych szkół wyższych tysiącowi czytelników. Kiedy szkoła nie znalazła sposobu udostępnienia go społeczności lokalnej, właściciel księgozbioru poprosił ekspertów z Biblioteki Gdańskiej PAN o jego ocenę. Niżej fragmenty ich opinii:
„Komisja Biblioteki Gdańskiej PAN (…) stwierdziła, co następuje: zgromadzony księgozbiór według spisu liczy około 13 872 tytułów, przede wszystkim druków zwartych ale i czasopism, a także map i atlasów wydanych w przeważającej liczbie tytułów po roku 1945, na przestrzeni kilkudziesięciu lat aż po czasy najnowsze, w znanych oficynach wydawniczych, księgozbiór przedstawia znaczącą wartość materialną i merytoryczną, autorzy, tytuły i wydawcy zgromadzonych publikacji gwarantują znaczący poziom naukowy w/w księgozbioru, zebrane publikacje reprezentują rozległą gamę literatury naukowej z zakresu szeroki rozumianych nauk humanistycznych ale i w niewielkiej części z zakresu nauk ścisłych i przyrodniczych. Stan fizyczny zgromadzonych książek jest bardzo dobry, są oprawione i zaopatrzone w znaki własnościowe właściciela. Księgozbiór tak ze względu na ilość, jak i wartość merytoryczną śmiało może być traktowany jako biblioteka popularnonaukowa, stanowiąca wyposażenie każdej placówki kulturalnej zajmującej się krzewieniem wiedzy, nauki, sztuki i edukacją humanistyczną, a także może stanowić samoistną placówkę biblioteczną.
Pewne znamiona szczególnych, indywidualnych zainteresowań właściciela nie pomniejszają uniwersalnej wartości księgozbioru, a raczej dodają mu pewnych specjalistycznych cech. Podobną rolę pełni stosunkowo niewielki, liczący kilkadziesiąt pozycji wybór tytułów dziewiętnastowiecznych i przedwojennych, będących wyjątkowo cennymi i rzadkimi tytułami rynku antykwarycznego.
(…)
Księgozbiór usystematyzowany jest według poszczególnych dziedzin wiedzy takich jak sztuka (bardzo znacząca kolekcja wzbogacona dużą ilością reprodukcji), religioznawstwo, edukacja, oświata i wychowanie, ekonomia, socjologia, psychologia, nauki historyczne (cenna kolekcja uwzględniająca historię Polski i historię powszechną, metodologię historii wreszcie obszerny wybór biografii, pamiętników, listów, wspomnień) i literaturoznawstwo wraz z klasyką literatury pięknej; dodatkowo wyodrębniony jest klasyczny księgozbiór podręczny zawierający encyklopedie, leksykony, słowniki i dzieła o treści ogólnej. Na całość składa się zasadniczy zrąb literatury stanowiącej podstawę wszelkich zbiorów bibliotecznych; w doborze pozycji znać dobrą znajomość rynku księgarskiego i najwartościowszych publikacji z zakresu reprezentowanej dziedziny.
(…) Społeczność, która otrzymałaby taki księgozbiór do korzystania, najlepiej z wolnym dostępem do półek, czerpałaby prawdziwą satysfakcję z możliwości szerokiego i nieograniczonego sięgania do wiedzy z dobrze dobranych źródeł.
Pomysł bezinteresownego oddania lokalnej społeczności bogatego i wartego kilkaset tysięcy złotych księgozbioru będącego własnością rodzinną zasługuje na szczególne wyróżnienie i troskę, aby ten piękny gest nie został zmarnowany. Taka inicjatywa jest kontynuacją licznych w minionych wiekach zapisów cennych księgozbiorów i bibliotek prywatnych czynionych na rzecz Gdańska, które na zawsze utrwaliły się w historii Miasta i pamięci jego mieszkańców”.
Od lutego 2007 roku rozpoczęliśmy prace organizacyjne już jako Stowarzyszenie „Przyjazne Pomorze” pod koniec lipca ubiegłego roku, dzięki wsparciu prezydenta miasta Pawła Adamowicza, otwarliśmy w gdańskiej dzielnicy Stogi popularnonaukową czytelnię dla publiczności, we wrześniu ruszyła wypożyczalnia. Biblioteką kieruje wykwalifikowana osoba, zatrudniona przez Stowarzyszenie. Dzięki uprzejmości pana marszałka województwa Jana Kozłowskiego korzystamy też z usług Urzędu Pracy, zatrudniając stażystów.
Obecnie, w styczniu 2009 roku, księgozbiór Stowarzyszenia „Przyjazne Pomorze” liczy 15.600 pozycji
(w tym 14.500 - użyczony księgozbiór prywatny oraz 1.100 – księgozbiór własny Stowarzyszenia pochodzący
z darów). Stowarzyszenie zamierza udostępnić mieszkańcom Gdańska zbiór przewodników, map i planów miast oraz stworzyć profesjonalną Bibliotekę Turystyczną.
Nasz podstawowy statutowy cel sformułowaliśmy tak:
1. budzenie odpowiedzialności za Polskę i „małe ojczyzny”, tworzenie społeczeństwa obywatelskiego, budzenie wrażliwości na krzywdę i niesprawiedliwość społeczną oraz walka z patologiami.
2. wzmaganie aktywności obywatelskiej w poprawianiu warunków życia.
Biblioteka nasza jest jednym ze środków realizacji tego celu – ośrodkiem skupienia. Zwracamy uwagę, że właściciel nie przekazał swych zbiorów miastu czy światu , ale konkretnej OTWARTEJ, TWÓRCZEJ GRUPIE LUDZI DOBREJ WOLI, KTÓRZY ZECHCĄ REALIZOWAĆ CELE STATUTOWE STOWARZYSZENIA, PRACUJĄC NA RZECZ SPOŁECZNOŚCI.
Prowadzimy taką działalność: udostępniamy Internet dzieciom i młodzieży, organizujemy cosobotnie zajęcia dla przedszkolaków, wtorkowe czytania dla dzieci. Dla dorosłych organizujemy środowe spotkania z muzyką, ”Sprawy Polaków” – czytanie Osmańczyka i debaty, problematyka morska...
Ze względu na naszą nietypową działalność statutową (prowadzenie bibliotek oraz ratowanie księgozbiorów zagrożonych zniszczeniem lub rozproszeniem) nie możemy starać się o granty i konkursowe dofinansowania od jednostek administracji samorządowej i państwowej, gdyż ogłaszane konkursy zasadniczo nie uwzględniają takiej tematyki jak przetrwanie biblioteki.
Środki finansowe, które uzyskaliśmy od sponsorów (osoby prywatne, PKO BP S.A., SKOK TUW). i którymi gospodarujemy bardzo oszczędnie, regulując na bieżąco wszystkie zobowiązania, wkrótce nam się skończą. Na przetrwanie tego roku i usamodzielnienie się potrzebujemy co najmniej 100 tysięcy złotych.
Jeśli nie otrzymamy wsparcia, najpóźniej w marcu br. będziemy musieli podjąć decyzję
o likwidacji Biblioteki – ośrodka skupienia Stowarzyszenia i samego Stowarzyszenia, zmarnujemy ponad dwuletnia pracę kilkunastu społeczników.
W tej sytuacji zwracamy się z gorącą i uprzejmą prośbą o pomoc –
Szanowna Osobo (Instytucjo), ratunku!
Apelowaliśmy (mniej więcej w ten sposób) do 43 instytucji lub osób.
Po dwu tygodniach otrzymaliśmy:
- jeden telefon z pytaniem - jak możemy pomóc? - i obietnicę pomocy,
- jeden e-mail od Posłanki z obietnicą mocnego wsparcia,
- jeden e-mail od Profesora z nieco skromniejszą obietnicą,
- dwa e-maile i jeden list z odmową wsparcia.
jan urbanik
Zwracamy się z uprzejmą prośbą o wsparcie naszych nietypowych poczynań. Reprezentujemy grupę osób, która w 2006 roku podjęła decyzję o zagospodarowaniu prywatnego księgozbioru skazanego na rozproszenie. Księgozbiór ten przez dwa lata służył jednej z prywatnych szkół wyższych tysiącowi czytelników. Kiedy szkoła nie znalazła sposobu udostępnienia go społeczności lokalnej, właściciel księgozbioru poprosił ekspertów z Biblioteki Gdańskiej PAN o jego ocenę. Niżej fragmenty ich opinii:
„Komisja Biblioteki Gdańskiej PAN (…) stwierdziła, co następuje: zgromadzony księgozbiór według spisu liczy około 13 872 tytułów, przede wszystkim druków zwartych ale i czasopism, a także map i atlasów wydanych w przeważającej liczbie tytułów po roku 1945, na przestrzeni kilkudziesięciu lat aż po czasy najnowsze, w znanych oficynach wydawniczych, księgozbiór przedstawia znaczącą wartość materialną i merytoryczną, autorzy, tytuły i wydawcy zgromadzonych publikacji gwarantują znaczący poziom naukowy w/w księgozbioru, zebrane publikacje reprezentują rozległą gamę literatury naukowej z zakresu szeroki rozumianych nauk humanistycznych ale i w niewielkiej części z zakresu nauk ścisłych i przyrodniczych. Stan fizyczny zgromadzonych książek jest bardzo dobry, są oprawione i zaopatrzone w znaki własnościowe właściciela. Księgozbiór tak ze względu na ilość, jak i wartość merytoryczną śmiało może być traktowany jako biblioteka popularnonaukowa, stanowiąca wyposażenie każdej placówki kulturalnej zajmującej się krzewieniem wiedzy, nauki, sztuki i edukacją humanistyczną, a także może stanowić samoistną placówkę biblioteczną.
Pewne znamiona szczególnych, indywidualnych zainteresowań właściciela nie pomniejszają uniwersalnej wartości księgozbioru, a raczej dodają mu pewnych specjalistycznych cech. Podobną rolę pełni stosunkowo niewielki, liczący kilkadziesiąt pozycji wybór tytułów dziewiętnastowiecznych i przedwojennych, będących wyjątkowo cennymi i rzadkimi tytułami rynku antykwarycznego.
(…)
Księgozbiór usystematyzowany jest według poszczególnych dziedzin wiedzy takich jak sztuka (bardzo znacząca kolekcja wzbogacona dużą ilością reprodukcji), religioznawstwo, edukacja, oświata i wychowanie, ekonomia, socjologia, psychologia, nauki historyczne (cenna kolekcja uwzględniająca historię Polski i historię powszechną, metodologię historii wreszcie obszerny wybór biografii, pamiętników, listów, wspomnień) i literaturoznawstwo wraz z klasyką literatury pięknej; dodatkowo wyodrębniony jest klasyczny księgozbiór podręczny zawierający encyklopedie, leksykony, słowniki i dzieła o treści ogólnej. Na całość składa się zasadniczy zrąb literatury stanowiącej podstawę wszelkich zbiorów bibliotecznych; w doborze pozycji znać dobrą znajomość rynku księgarskiego i najwartościowszych publikacji z zakresu reprezentowanej dziedziny.
(…) Społeczność, która otrzymałaby taki księgozbiór do korzystania, najlepiej z wolnym dostępem do półek, czerpałaby prawdziwą satysfakcję z możliwości szerokiego i nieograniczonego sięgania do wiedzy z dobrze dobranych źródeł.
Pomysł bezinteresownego oddania lokalnej społeczności bogatego i wartego kilkaset tysięcy złotych księgozbioru będącego własnością rodzinną zasługuje na szczególne wyróżnienie i troskę, aby ten piękny gest nie został zmarnowany. Taka inicjatywa jest kontynuacją licznych w minionych wiekach zapisów cennych księgozbiorów i bibliotek prywatnych czynionych na rzecz Gdańska, które na zawsze utrwaliły się w historii Miasta i pamięci jego mieszkańców”.
Od lutego 2007 roku rozpoczęliśmy prace organizacyjne już jako Stowarzyszenie „Przyjazne Pomorze” pod koniec lipca ubiegłego roku, dzięki wsparciu prezydenta miasta Pawła Adamowicza, otwarliśmy w gdańskiej dzielnicy Stogi popularnonaukową czytelnię dla publiczności, we wrześniu ruszyła wypożyczalnia. Biblioteką kieruje wykwalifikowana osoba, zatrudniona przez Stowarzyszenie. Dzięki uprzejmości pana marszałka województwa Jana Kozłowskiego korzystamy też z usług Urzędu Pracy, zatrudniając stażystów.
Obecnie, w styczniu 2009 roku, księgozbiór Stowarzyszenia „Przyjazne Pomorze” liczy 15.600 pozycji
(w tym 14.500 - użyczony księgozbiór prywatny oraz 1.100 – księgozbiór własny Stowarzyszenia pochodzący
z darów). Stowarzyszenie zamierza udostępnić mieszkańcom Gdańska zbiór przewodników, map i planów miast oraz stworzyć profesjonalną Bibliotekę Turystyczną.
Nasz podstawowy statutowy cel sformułowaliśmy tak:
1. budzenie odpowiedzialności za Polskę i „małe ojczyzny”, tworzenie społeczeństwa obywatelskiego, budzenie wrażliwości na krzywdę i niesprawiedliwość społeczną oraz walka z patologiami.
2. wzmaganie aktywności obywatelskiej w poprawianiu warunków życia.
Biblioteka nasza jest jednym ze środków realizacji tego celu – ośrodkiem skupienia. Zwracamy uwagę, że właściciel nie przekazał swych zbiorów miastu czy światu , ale konkretnej OTWARTEJ, TWÓRCZEJ GRUPIE LUDZI DOBREJ WOLI, KTÓRZY ZECHCĄ REALIZOWAĆ CELE STATUTOWE STOWARZYSZENIA, PRACUJĄC NA RZECZ SPOŁECZNOŚCI.
Prowadzimy taką działalność: udostępniamy Internet dzieciom i młodzieży, organizujemy cosobotnie zajęcia dla przedszkolaków, wtorkowe czytania dla dzieci. Dla dorosłych organizujemy środowe spotkania z muzyką, ”Sprawy Polaków” – czytanie Osmańczyka i debaty, problematyka morska...
Ze względu na naszą nietypową działalność statutową (prowadzenie bibliotek oraz ratowanie księgozbiorów zagrożonych zniszczeniem lub rozproszeniem) nie możemy starać się o granty i konkursowe dofinansowania od jednostek administracji samorządowej i państwowej, gdyż ogłaszane konkursy zasadniczo nie uwzględniają takiej tematyki jak przetrwanie biblioteki.
Środki finansowe, które uzyskaliśmy od sponsorów (osoby prywatne, PKO BP S.A., SKOK TUW). i którymi gospodarujemy bardzo oszczędnie, regulując na bieżąco wszystkie zobowiązania, wkrótce nam się skończą. Na przetrwanie tego roku i usamodzielnienie się potrzebujemy co najmniej 100 tysięcy złotych.
Jeśli nie otrzymamy wsparcia, najpóźniej w marcu br. będziemy musieli podjąć decyzję
o likwidacji Biblioteki – ośrodka skupienia Stowarzyszenia i samego Stowarzyszenia, zmarnujemy ponad dwuletnia pracę kilkunastu społeczników.
W tej sytuacji zwracamy się z gorącą i uprzejmą prośbą o pomoc –
Szanowna Osobo (Instytucjo), ratunku!
Apelowaliśmy (mniej więcej w ten sposób) do 43 instytucji lub osób.
Po dwu tygodniach otrzymaliśmy:
- jeden telefon z pytaniem - jak możemy pomóc? - i obietnicę pomocy,
- jeden e-mail od Posłanki z obietnicą mocnego wsparcia,
- jeden e-mail od Profesora z nieco skromniejszą obietnicą,
- dwa e-maile i jeden list z odmową wsparcia.
jan urbanik
nowośc z 3.02.00
Dyrektor Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku
życzy nam
"wytrwałości i wszelkiej pomyślności w krzewieniu celów stowarzyszenia i ich realizacji".
Miło nam.
jan urbanik
życzy nam
"wytrwałości i wszelkiej pomyślności w krzewieniu celów stowarzyszenia i ich realizacji".
Miło nam.
jan urbanik
jest jeszcze jedna osoba-człowiek
Jest jeszcze jedna osoba-człowiek "z miasta",
której wiele zawdzięczamy. Ma na imię EWA.
Zapytałem ją, czy mogę jej nazwisko umieścić
w ciągu:
Helena Chmielowiec, Paweł Adamowicz, Jan Kozłowski, Ewa...
Nie zgodziła się. Gdy nalegałem, powiedziała:
- Tak, ale pod warunkiem, że razem z szefem.
- Czy szef jest tego wart? - zapytałem.
- Zdecydowanie tak - odpowiedziała.
Być może tak jest, ale piszę tylko o ludziach,
z którymi miałem osobisty kontakt i doznałem ich osobistego wsparcia.
Pani Ewa zostanie Panią Ewą
- w imieniu stowarzyszonych i beneficjentów naszych poczynań - serdeczne dzięki Pani Ewo!
jan urbanik
której wiele zawdzięczamy. Ma na imię EWA.
Zapytałem ją, czy mogę jej nazwisko umieścić
w ciągu:
Helena Chmielowiec, Paweł Adamowicz, Jan Kozłowski, Ewa...
Nie zgodziła się. Gdy nalegałem, powiedziała:
- Tak, ale pod warunkiem, że razem z szefem.
- Czy szef jest tego wart? - zapytałem.
- Zdecydowanie tak - odpowiedziała.
Być może tak jest, ale piszę tylko o ludziach,
z którymi miałem osobisty kontakt i doznałem ich osobistego wsparcia.
Pani Ewa zostanie Panią Ewą
- w imieniu stowarzyszonych i beneficjentów naszych poczynań - serdeczne dzięki Pani Ewo!
jan urbanik
Nadeszło znowu parę odpowiedzi
Nadeszło znowu parę odpowiedzi na nasze prośby o wsparcie.
Wszyscy nam dobrze życzą.
Oczywiście, cieszymy sie. Jesteśmy wielce radzi.
Jesteśmy cholernie radzi.
jan urbanik
Wszyscy nam dobrze życzą.
Oczywiście, cieszymy sie. Jesteśmy wielce radzi.
Jesteśmy cholernie radzi.
jan urbanik
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 39 guests