Page 1 of 1

On mi nie pozwoli usiąść...

Posted: Tue Jun 23, 2009 9:08 pm
by jan
5749. Tramwaj dość zatłoczony, matka z bambetlami i dwuletnim dzieckiem...
wstaję
– Proszę usiąść – mówię – dziecko może pani wziąć na kolana.
- On mi nie pozwoli usiąść...

On nie pozwolił matce usiąść. Stała do końca.


Mój syn, nieco starszy, w sklepie z zabawkami powiedział:
- Ja chcę!
Tłumaczyłem, że nie mogę, że nie możemy mieć wszystkiego, nie mamy pieniążków.
Nie pomogło. Wpadł w histerię w sklepie i histeryzował w drodze do domu i w domu.

Przestałem tłumaczyć, przetrzepałem mu tyłek

Kiedy się uspokoił, wróciliśmy do tematu - te same argumenty co w sklepie,
zawarliśmy zgodę, uściskaliśmy się.

Od tego czasu dziecko przestało się rzucać na podłogę i wierzgać,
oglądaliśmy wiele zabawek i wystaw:
- „Tatuś (Mamusiu), wejdźmy, kupić - nie kupić, pooglądać można.”

jan urbanik

Posted: Fri Jul 17, 2009 8:20 am
by Elzbieta
Janie, dziecko na kolanach???? :?: Toż to "molestowanie" :oops: :!:

Posted: Sat Jul 18, 2009 1:33 pm
by jan
Poczytaj "Dzieci, dorośli, państwo, bałwaństwo".

Mam nadzieję, że zdrowy pragmatyzm nie został do imentu wykarczowany z ludzkich mózgów
przez bezmózgie urzędniczęta, dziennikarzęta i polityczęta.

Sam znam kilku świetnie umóżdżonych polityków, publicystów i urzędników
i paru przyjaciół, szarych ludzi z tramwaju.

jan urbanik