Tak pisałem w innym wątku, ale temat pasuje tu:
Każdy proces wychowawczy jest eksperymentowaniem na żywych organizmach,
każdy proces wychowawczy niesie ryzyko niepowodzenia,
Wpływ wychowawcy na wychowanka bywa ogromniasty,
a osiągany efekt często nijak ma się do zamierzeń.
Uczony świat więcej wie o tym, jak wychowywać nie należy,
nie wie, niestety, jak wychowywać należy:
wychowawcy na przeszłych doświadczeniach się opierając, kształcą ludzi przyszłości.
Wychowanie to miłość, doświadczenie życiowe
i "czucie" wychowanka, do czego iskrę bożą ma się lub się nie ma.
Komunikat specjalny
Paulina (brunetka) - Justyna, gdybyście tak miały trochę czasu już,
to by można zbudować w wakacje solidny fundament pod jesień.
eksperyment na żywym
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
eksperyment na żywym
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 38 guests