kto kogo udaje
Posted: Sat Feb 25, 2012 8:37 pm
Tekst z fejsbuka o bibliotecznych dzieciach
Jest kilkoro dzieci i podrostków płci obojga, które bywają nieprzewidywalne w zachowaniach, bywają wulgarne, brutalne.
Nie wiem czasem jak je traktować: jako idiotów udających ludzi normalnych, kulturalnych, albo odwrotnie -
ludzi normalnych, którzy, Bóg wie czemu, dość często udają idiotów.
Najprawdopodobniej są to dzieci i podrostki nieszczęśliwe, z jakąś skazą wyniesioną z życia.
W stosunku do nich mam tylko jedno narzędzie - szlaban, czyli zakaz wstępu do Biblioteki na czas określony.
W jednym przypadku, połączonym z kradzieżą byłem zmuszony prosić o interwencje policji.
Kto jest zainteresowany losem tych ludzi? Ich przyszłością?
Nie zakładam towarzystwa narzekających, bo każde dwie lub więcej osób rozmawiających na ulicy - to taki klub.
Potrzebni nam do szczęścia ludzie z podejściem, z programem, pozytywnym.
Jest kilkoro dzieci i podrostków płci obojga, które bywają nieprzewidywalne w zachowaniach, bywają wulgarne, brutalne.
Nie wiem czasem jak je traktować: jako idiotów udających ludzi normalnych, kulturalnych, albo odwrotnie -
ludzi normalnych, którzy, Bóg wie czemu, dość często udają idiotów.
Najprawdopodobniej są to dzieci i podrostki nieszczęśliwe, z jakąś skazą wyniesioną z życia.
W stosunku do nich mam tylko jedno narzędzie - szlaban, czyli zakaz wstępu do Biblioteki na czas określony.
W jednym przypadku, połączonym z kradzieżą byłem zmuszony prosić o interwencje policji.
Kto jest zainteresowany losem tych ludzi? Ich przyszłością?
Nie zakładam towarzystwa narzekających, bo każde dwie lub więcej osób rozmawiających na ulicy - to taki klub.
Potrzebni nam do szczęścia ludzie z podejściem, z programem, pozytywnym.