Komputer nie uczy, a mógłby
Mamy komputery, które udostępniamy dzieciom, pierwsza godzina bezpłatnie, kolejna - 2 złote do skarbonki.
Z każdej godziny 20 minut przeznacza się na przepisywanie tekstu bajki, nie wolno wtedy rozmawiać, trzeba się skupić na pisaniu:
Arial, tytuł 20, tekst -14, tytuł wyśrodkowany, tekst wyrównany do lewej; podział na akapity, odstępy...
Może być z tego interesujące zajęcie, kiedy teksty będą dostosowane do wieku i umiejętności klienta,
kiedy osoba kompetentna powie jak się robi "ź", co zrobić kiedy zamiast "y" robi się "z",
kiedy pokazało się "coś takie -o!", a pan Jan mówi: Nie ma mnie, niema!
Nie mamy pieniędzy na zatrudnienie osoby, dla której pomoc w rozwoju dzieciom byłoby podstawowym zadaniem,
ale można sobie wyobrazić licealistę, studenta, bezrobotnego, rencistę, emeryta, ludzi z kulturą i taktem,
którzy poświęcą dzieciom 20 minut lub godzinę-dwie w tygodniu, w czasie od 12-17:00, w soboty 9-14:00.
Kilka osób, każdy da trochę czasu, trochę serca, trochę wiedzy - i życie staje się piękniejsze.
Warto wrócić też do konkursów przepisywania i edytowania...
Komputer nie uczy, a mógłby. Kto pomoże?
Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy
Komputer nie uczy, a mógłby. Kto pomoże?
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 3 guests