Polacy ratujący Żydów w II Wojnie Światowej byli to głównie ludzie głęboko wierzący. Robili to z pobudek religijnych. Więc czega Pan się boi?
Taki był owoc wychowania bogu-ojczyźnianego, dziś wyklętego w mediach.
No tak, ale jak ja mam poznać prawdziwych, kto wydaje patent na prawdziwość?
Po owocach - wiem wiem to truizm. Nikt jednak lepszego sposobu nie wymyślił.