Musical "Upiór w operze"

Główny temat.

Moderators: Anonymous, jan, Moderatorzy

Post Reply
Fordor

Musical "Upiór w operze"

Post by Fordor » Sun Jun 07, 2009 3:31 pm

Teatr „Roma” – 4 czerwca 2009 r. – „Upiór w operze” Andrew Lloyda Webbera – klasyka musicalu. Jego akcja toczy się w słynnej operze paryskiej.

Warszawski Teatr Roma to prawdziwa scena muzyczna. Aby dotrzeć do widowni widz pokonuje schody, półkoliste korytarze pomalowane na czerwony kolor i ozdobione kotarami. Widownia przytulna, może nawet za bardzo, ale zagęszczone rzędy fotelików służą tak dużej liczbie widzów, że chyba nie warto zmniejszyć ich liczby. Podczas czerwcowego spektaklu „Upiora w operze” (premiera 15 marca 2008 roku) nie można było wetknąć szpilki, choć podwójny rząd balkonów okala widownię.
Przedstawienie zostało przygotowane z bizantyjskim rozmachem. Przebogata scenografia i kostiumy (do ich wykonania zużyto 8 km pasmanterii) zafascynowały nas wszystkich i każą wierzyć, że kryzys nie istnieje – przynajmniej tutaj.
Jak na angielski (ale grany na całym w świecie, w tym na Broadwayu) musical przystało, była widowiskowa scena ze schodami zakończona efektownym zniknięciem Fantoma. Ciekawe były sceny z żyrandolem czy schodzenia Christine i Upiora do podziemi opery.
Aktorzy śpiewali przewybornie, a akt drugi był jeszcze ciekawszy od pierwszego.
Jeśli uznamy, że tytułowy Upiór jest symbolem całkowitego oddania się sztuce, perfekcji, to wówczas zwycięstwo miłości Christine i wicehrabiego Raoula de Chagny udawadnia, że ziemskie uczucie można pogodzić z karierą aktorską. Pozostawiona zaś na fotelu maska, po zniknięciu Fantoma, stanowi dowód trwałości teatru, w co nie wątpimy. Może warto przyjrzeć się uważniej muzycznym utworom scenicznym.

Więcej o spektaklu: http://www.teatrroma.pl/main.php?m=sp&spid=19

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 46 guests